Strzały w Stambule, nie ma poszkodowanych
Odgłosy wystrzałów słychać było w środę przed wejściem do pałacu Dolmabahce w Stambule. W pobliżu miejsca strzelaniny policja zatrzymała dwie osoby uzbrojone w broń automatyczną - poinformowała agencja Dogan. Nie ma doniesień o ewentualnych ofiarach.
Według tureckich mediów w okolice pałacu Dolmabahce w stambulskiej metropolii wysłano karetki pogotowia, a pobliskie ulice zostały zamknięte przez policję.
Agencja Dogan przekazała, że celem napastników byli policjanci rozlokowani przed wejściem do pałacu. Niektóre lokalne media informowały także o eksplozji, ale nie ma niezależnego potwierdzenia tych doniesień.
W będącym popularną atrakcją turystyczną pałacu mieści się także stambulska siedziba premiera.
Wzniesiony w stylu architektury europejskiej pałac Dolmabahce po europejskiej stronie cieśniny Bosfor służył za centrum administracyjne imperium osmańskiego od 1853 do 1922 roku.
Turcja jest w stanie podwyższonego pogotowia od ogłoszenia w ubiegłym miesiącu "zsynchronizowanej wojny z terrorem", wymierzonej w bojowników Państwa Islamskiego w Syrii i rebeliantów Partii Pracujących Kurdystanu w północnym Iraku.(PAP)