Niemieckie MSZ ostrzega przed atakami na metro i autobusy w Stambule
Ministerstwo spraw zagranicznych Niemiec ostrzegło w środę przed potencjalnymi atakami na sieć metra i przystanki autobusowe w Stambule w obliczu ofensywy sił tureckich na kurdyjskich bojowników w północnym Iraku.
W oświadczeniu zamieszczonym na swej stronie internetowej MSZ wskazuje, że należy liczyć się ze "wzmożoną liczbą ataków ze strony PKK", czyli bojowników Partii Pracujących Kurdystanu. Wspomina też o "sygnałach świadczących o możliwych atakach na sieć metra i przystanki autobusowe w Stambule".
Liczba obcokrajowców odwiedzających Turcję w pierwszych sześciu miesiącach obecnego roku spadła o 2,25 proc. do ok. 14,9 mln osób - wynika z danych udostępnionych w środę przez tureckie ministerstwo turystyki.
Ankara, długo unikająca angażowania się w konflikt z IS, rozpoczęła w zeszłym tygodniu ofensywę przeciw dżihadystom na północy Syrii po przypisywanym im niedawnym zamachu samobójczym w tureckim mieście Suruc. Jednocześnie władze tureckie otworzyły drugi front przeciw kurdyjskim rebeliantom z PKK na północy Iraku, po serii ataków na tureckie siły bezpieczeństwa.
Bombardowania wymierzone w pozycje PKK budzą zaniepokojenie na Zachodzie, bo mogą przekreślić rozpoczęty w 2012 roku proces pokojowy w konflikcie kurdyjskim w Turcji. Prezydent Recep Tayyip Erdogan oświadczył we wtorek, że niemożliwe jest kontynuowanie procesu pokojowego z tymi, którzy "zagrażają narodowej jedności".
Lider opozycyjnej, prokurdyjskiej Ludowej Partii Demokratycznej (HDP) Selahattin Demirtas zaapelował w środę o natychmiastowe zakończenie aktów przemocy po obu stronach turecko-kurdyjskiego konfliktu.
PKK, którą Turcja i USA uważają za organizację terrorystyczną, oskarża umiarkowanie islamski turecki rząd o potajemne sprzyjanie dżihadystom z IS na szkodę Kurdów w Syrii. (PAP)