Iran/ Nowy prezydent wzywa władze do poszanowania życia prywatnego
Prezydent elekt Iranu Hasan Rowhani wezwał w środę rząd i duchownych do zaprzestania ingerencji w życie prywatne obywateli. Jego zdaniem należy zapewnić im szerszy dostęp do internetu i dać większą swobodę działania mediom.
"Silny rząd nie ingeruje we wszystko. Silny rząd nie ogranicza życia ludzi" - powiedział w środę irański prezydent elekt. Podkreślił, że Iran stoi w obliczu wielu problemów, z jakimi nie musiał się jeszcze zmierzyć żaden irański rząd, a ich rozwiązanie wymaga czasu.
Prezydent Iranu nawoływał do zwiększenia dostępu do internetu i umożliwienia mediom publicznym swobodniejszego poruszania problemów wewnętrznych kraju. Dodał, że rząd powinien zabiegać o większe zaufanie obywateli poprzez świadczenie usług, rozwiązywanie problemów, a także tworzenie gruntu pod dalszy rozwój, by "sprostać potrzebom społeczeństwa i pragnieniu zmian".
Jego zdaniem zaostrzenie kontroli internetu przez władze Iranu po wyborach prezydenckich w 2009 roku nie przyniosło rezultatów. Irańscy internauci wykorzystywali to medium do rozpowszechniania informacji o protestach przeciw sfałszowaniu wyników głosowania i ich koordynowania. Rowhani skrytykował też irańską telewizję publiczną IRIB za przemilczanie ważnych spraw wewnętrznych kraju.
Rowhani, wybrany na prezydenta w wyborach 16 czerwca, cieszy się poparciem społeczeństwa oraz ugrupowań umiarkowanych i reformatorskich na czele z byłymi prezydentami Akbarem Haszemim Rafsandżanim i Mohammadem Chatamim. Na razie podzielony obóz konserwatywny daje nowemu prezydentowi względną swobodę działania, podkreślając, że wysoka frekwencja w wyborach świadczy o sile systemu, a nie słabości konserwatystów i starego porządku.
Konserwatyści mogą jednak przeszkodzić Rowhaniemu we wdrażaniu reform, ponieważ dysponują większością w parlamencie, powiązaniami z wpływowymi Strażnikami Rewolucji, a także kontrolują większość kluczowych stanowisk w mediach państwowych i aparacie bezpieczeństwa - zauważa Reuters. Agencja dodaje, że o powodzeniu wizji społeczeństwa cieszącego się większą wolnością, głoszonej przez nowego szefa państwa, zdecyduje poparcie duchowo-politycznego przywódcy Iranu ajatollaha Alego Chameneia, z którym Rowhani przez lata blisko współpracował.
Prezydent elekt, którego oficjalne zaprzysiężenie odbędzie się na początku sierpnia, podczas kampanii wyborczej zapowiadał m.in. złagodzenie klimatu politycznego i poprawę relacji z zagranicą po ośmiu latach rządów ultrakonserwatysty Mahmuda Ahmadineżada. (PAP)