Zdaniem Ewy Kopacz, Kidawa-Błońska będzie łagodzić nastroje w ostatnich miesiącach kadencji
Nowa marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska będzie łagodziła nastroje i schładzała temperaturę w ostatnich miesiącach, które pozostały do jesiennych wyborów - oceniła w czwartek premier Ewa Kopacz.
"Marszałek Kidawa-Błońska będzie na pewno łagodziła i schładzała temperaturę w ostatnich tygodniach i miesiącach, które są przed wyborami" - powiedziała Kopacz dziennikarzom w Sejmie po tym, gdy większość sejmowa w czwartkowym głosowaniu wybrała Kidawę-Błońską na marszałka Sejmu.
Kidawę Błońską poparło 244 posłów. Jej kontrkandydata, wicemarszałka Sejmu z SLD Jerzego Wenderlicha - 43. Nad wyborem marszałka Sejmu głosowało ogólnie 441 posłów, większość bezwzględna konieczna do dokonania wyboru wynosiła 221.
Po wyborze nowa marszałek Sejmu przekonywała, że Sejm jest miejscem, gdzie można się różnić, ale nie trzeba się obrażać i kłócić. Zapowiedziała spotkanie z szefami klubów. "Chciałabym, się dowiedzieć, jakie są dodatkowe oczekiwania klubów na ostatnie miesiące" - zapowiedziała.
Regulamin stanowi, że Sejm odwołuje i wybiera marszałka bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, w jednym głosowaniu. Marszałek przewodniczy obradom Sejmu, strzeże praw Sejmu oraz reprezentuje Sejm na zewnątrz. (PAP)