Lekarz i pielęgniarka odpowiedzą przed sądem w sprawie śmierci dziecka

2015-06-17, 10:24  Polska Agencja Prasowa

Lekarz i pielęgniarka z Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego odpowiedzą przed sądem w związku ze sprawą pacjentki, u której w 2012 r. w porę nie rozpoznano zagrożenia ciąży; dziecko urodziło się martwe. Sosnowiecka prokuratura właśnie zamknęła śledztwo w tej sprawie.

Marcin Stolpa z Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Południe powiedział w środę PAP, że akt oskarżenia zostanie w ciągu 14 dni wysłany do Sądu Rejonowego w Sosnowcu.

Na ławie oskarżonych zasiądzie lekarz, który przyjmował pacjentkę w izbie przyjęć, gdy ta zgłosiła się do szpitala z rozpoczętą akcją porodową. „Przedstawiono mu zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Druga osoba, z personelu pielęgniarskiego, ma zarzut dotyczący podrobienia dokumentu dotyczącego hospitalizacji matki dziecka” - powiedział prok. Stolpa.

Podejrzani w śledztwie nie przyznali się do winy, odmówili złożenia wyjaśnień.

Jednym z najistotniejszych dowodów w postępowaniu jest opinia biegłych, obejmująca cały okres ciąży i kilka wizyt ciężarnej z sosnowieckiej placówce oraz kilkutygodniowy pobyt kobiety w szpitalu po cesarskim cięciu, w związku z powikłaniami, do jakich doszło.

„Opinia wskazuje na szereg uchybień w toku hospitalizacji pacjentki, natomiast z punktu widzenia odpowiedzialności karnej - na podstawie materiału dowodowego - w związku ze śmiercią dziecka możliwe było postawienie zrzutu tylko lekarzowi” - wskazał prok. Stolpa.

Prokuratura nie znalazła podstaw do przypisania lekarzowi zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka – pod takim kątem także badano tę sprawę. „Biegli uznali, że stwierdzone uchybienie lekarza naraziło dziecko pokrzywdzonych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, natomiast stwierdzili, że nie można wykazać związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy tym błędem a śmiercią dziecka” - wyjaśnił prok. Stolpa.

Jesienią 2012 r. u ciężarnej pacjentki szpitala w Sosnowcu nie rozpoznano w porę zagrożenia ciąży i nie wykonano sugerowanych przez lekarza prowadzącego badań w kierunku zatrucia ciążowego. Wypisano ją ze szpitala, a po kilku dniach trafiła tam znowu w poważnym stanie. Chłopczyk przyszedł na świat martwy 5 listopada 2012 r.

Po tragedii od obowiązków kierowniczych został odsunięty szef oddziału ginekologiczno-położniczego, w związku z zastrzeżeniami dot. prawidłowości funkcjonowania oddziału. Jak wyjaśniali przedstawiciele kierownictwa placówki, podstawą tej decyzji były wnioski sformułowane przez rzecznika praw pacjenta, który zainteresował się sprawą po monitach rodziców dziecka w resorcie zdrowia. Wcześniej zastrzeżenia do sposobu funkcjonowania oddziału miał ekspert z zakresu położnictwa.

Rzecznik praw pacjenta uznał, że szpital naruszył prawo pacjentki do informacji oraz do dokumentacji medycznej. Wniósł m.in. o pouczenie personelu o obowiązujących przepisach i wyciągnięcie sankcji wobec osób winnych naruszenia praw pacjenta.

W kolejnym piśmie, opierając się na opinii specjalisty z zakresu ginekologii i położnictwa prof. Krzysztofa Preisa rzecznik stwierdził, że naruszenie praw pacjenta miało szerszy zakres i dotyczyło także samych świadczeń medycznych. W konkluzji swej opinii prof. Preis wskazał na "szereg uchybień w nowoczesnym prowadzeniu całej ciąży i opiece perinatalnej".

Profesor wyraził przekonanie, że ciężarnej nie zapewniono dostępu do pełnych świadczeń medycznych zgodnych ze współczesną wiedzą położniczą. Opiekę nad pacjentką określił jako "fatalną", "anachroniczną". Zaznaczył zarazem, że ze względu na brak dostatecznych informacji nie sposób wskazać związku przyczynowego pomiędzy tą opieką a zgonem dziecka.(PAP)

Kraj i świat

Marsz Niepodległości przejdzie ulicami Warszawy. Jest zgoda Rafała Trzaskowskiego

Marsz Niepodległości przejdzie ulicami Warszawy. Jest zgoda Rafała Trzaskowskiego

2024-10-23, 14:33
Szef MSZ: Wycofałem zgodę na funkcjonowanie konsulatu Rosji w Poznaniu

Szef MSZ: Wycofałem zgodę na funkcjonowanie konsulatu Rosji w Poznaniu

2024-10-22, 16:54
NIK: Rząd nieefektywnie wydał ponad 148 mln zł na kampanie społeczne w latach 20162023

NIK: Rząd nieefektywnie wydał ponad 148 mln zł na kampanie społeczne w latach 2016–2023

2024-10-22, 14:47
Prokuratura: cztery ofiary karambolu na S7 w Borkowie koło Gdańska to dzieci

Prokuratura: cztery ofiary karambolu na S7 w Borkowie koło Gdańska to dzieci

2024-10-22, 14:37
Śmiertelny wypadek na S5 koło Kleszczewa. Samochód ciężarowy przygniótł osobówkę [AKTUALIZACJA]

Śmiertelny wypadek na S5 koło Kleszczewa. Samochód ciężarowy przygniótł osobówkę [AKTUALIZACJA]

2024-10-22, 13:39
Nowe kwoty połowowe na Bałtyku na 2025 roku. Dobra wiadomość dla Polski

Nowe kwoty połowowe na Bałtyku na 2025 roku. „Dobra wiadomość dla Polski”

2024-10-22, 12:22
Izraelscy przedsiębiorcy oferują 100 tys. dolarów za każdego uwolnionego zakładnika

Izraelscy przedsiębiorcy oferują 100 tys. dolarów za każdego uwolnionego zakładnika

2024-10-22, 10:26
Minister Wróblewska: Wprowadzamy socjalne zabezpieczenie artystek i artystów

Minister Wróblewska: Wprowadzamy socjalne zabezpieczenie artystek i artystów

2024-10-21, 15:11
Brejza przed komisją ds. Pegasusa: Byłem osobą, która ujawniała szereg afer władzy PiS

Brejza przed komisją ds. Pegasusa: Byłem osobą, która ujawniała szereg afer władzy PiS

2024-10-21, 12:32
Zmarł pianista Janusz Olejniczak. Był jednym z najwybitniejszych współczesnych chopinistów

Zmarł pianista Janusz Olejniczak. Był jednym z najwybitniejszych współczesnych chopinistów

2024-10-21, 08:29
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę