Kopacz w środę na szczycie Brukseli, w piątek na audiencji u papieża
Premier Ewa Kopacz w środę udaje się do Brukseli, gdzie weźmie udział w dwudniowym szczycie Unia Europejska-Wspólnota Państw Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Prosto z Brukseli szefowa rządu uda się do Włoch, gdzie zostanie przyjęta na audiencji przez papieża Franciszka.
Szczyt UE-CELAC (Unia Europejska-Wspólnota Państw Ameryki Łacińskiej i Karaibów)zaplanowany na środę i czwartek będzie się odbywał pod hasłem: "Kształtując wspólną przyszłość - na rzecz dostatnich, spójnych i trwałych społeczeństw dla naszych obywateli".
Szczyt poprowadzi przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. W Brukseli spotkają się przedstawiciele 61 państw, należących do obu organizacji, w tym ponad 40 szefów państw i rządów. Zabraknie kilkorga znaczących przywódców południowoamerykańskich, w tym prezydent Argentyny Cristiny de Kirchner oraz przywódcy Wenezueli Nicolasa Maduro. Jednak unijni dyplomaci podkreślają, że nie należy ich nieobecności traktować jako oznaki braku zainteresowania współpracą z UE ze strony całego regionu.
Minister ds. europejskich Rafał Trzaskowski powiedział we wtorek dziennikarzom, że szczyt ma na celu zacieśnienie relacji między Unią Europejską, a krajami Ameryki Południowej i Centralnej. "Jedziemy tam, żeby spotkać się kilkoma ważnymi przywódcami z tego regionu, m.in. z prezydentem Meksyku, prezydent Chile, jak również z wiceprezydentem Brazylii, żeby mówić o rzeczach dla nas najistotniejszych, zwłaszcza o wymianie handlowej" - zaznaczył.
Jak dodał, szczyt będzie też okazją do kilku spotkań bilateralnych, które - jego zdaniem - będą istotne przez szczytem UE, który się odbędzie pod koniec czerwca. "Premier Kopacz będzie się spotykała m.in z premierem Hiszpanii, Litwy, premierami z Grupy Wyszehradzkiej, prawdopodobnie również z kanclerz Niemiec Angelą Merkel" - poinformował Trzaskowski. Przypomniał, że unijny szczyt będzie poświęcony m.in. kwestii imigracji, polityki obronnej oraz sankcji wobec Rosji.
Unia ma nadzieję, że szczyt da nowy impuls współpracy obu regionów i przyczyni się do jej ożywienia. Celem jest wzmocnienie dialogu politycznego dotyczącego wspierania innowacji na rzecz zrównoważonego rozwoju, edukacji, bezpieczeństwa i przeciwdziałania zmianie klimatu.
Tematem obrad będzie też współpraca gospodarcza, w tym handlowa. Unia liczy na postęp w negocjacjach nad kompleksową umową handlową z organizacją MERCOSUR (Wspólny Rynek Południa), zrzeszająca Argentynę, Brazylię, Paragwaj, Urugwaj i Wenezuelę.
Prowadzone od 2010 r. negocjacje utknęły w miejscu. Niektóre kraje unijne, w tym Francja obawiają się liberalizacji handlu produktami rolnymi, ale na hamulec naciska też Argentyna. Jednym z głównych problemów w rokowaniach jest znoszenie barier inwestycyjnych.
Na marginesie szczytu UE-CELAC ma dojść do kolejnej próby zbliżenia w sprawie programu pomocowego dla zagrożonej bankructwem Grecji. Premier tego kraju Aleksis Cipras ma spotkać się w środę w Brukseli z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i prezydentem Francji Francois Hollandem.
CELAC jest regionalnym stowarzyszeniem państw Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Jest pierwszą organizacją łączącą wszystkie 33 niepodległe państwa Ameryki Łacińskiej i Karaibów, które łącznie zamieszkuje ok. 600 mln mieszkańców.
Organizacja powstała w 2010 r., ale partnerstwo strategiczne między UE a tym regionem nawiązano już w 1999 r. Według danych Eurostatu wartość wymiany handlowej między UE a CELAC wyniosła w ub. roku ponad 200 miliardów euro, z czego połowa przypada na Brazylię i Meksyk.
Unia Europejska jest największym zagranicznym inwestorem w regionie CELAC, jest też drugim co do wielkości obrotów partnerem handlowym CELAC.
W styczniu 2015 r. wysoka przedstawiciel UE ds. zagranicznych Federica Mogherini uczestniczyła w trzecim szczycie CELAC w Kostaryce. Podkreśliła wtedy potrzebę pogłębienia stosunków między UE a Ameryką Łacińską.
W czwartek prosto z Brukseli szefowa rządu uda się do Rzymu, gdzie w piątek zostanie przyjęta na audiencji przez papieża Franciszka.
Kopacz na audiencji w Watykanie była już w kwietniu 2014 roku jeszcze jako marszałek Sejmu; wraz z delegacją polskich władz towarzyszyła wówczas parze prezydenckiej Bronisławowi i Annie Komorowskim.(PAP)