SN utrzymał karę 10 lat więzienia dla b. księdza za pedofilię

2015-06-03, 12:56  Polska Agencja Prasowa

Sąd Najwyższy utrzymał wyrok 10 lat więzienia dla byłego księdza Jacka S. z Legionowa za kilkanaście przestępstw seksualnych z lat 2006-2011 wobec nieletnich dziewcząt, w tym gwałtu na 14-latce i pomocy w nielegalnej aborcji.

W środę SN oddalił kasację obrońcy S., którą uznał za "oczywiście bezzasadną". Tym samym wyrok stał się ostateczny.

"Bezwzględne zło, które wyrządził S., na taką karę zasługiwało" - powiedziała sędzia SN Małgorzata Gierszon w uzasadnieniu postanowienia SN. Ujawniła, że jeden z ministrantów stracił wiarę wskutek działań skazanego, a dorastanie 9-letnich dziewczynek zostało zakłócone.

Prokuratura Apelacyjna w Warszawie postawiła 37-letniemu Jackowi S. 17 zarzutów. Media podawały, że dotyczą one 12 młodych dziewcząt, w tym chórzystek z kościoła garnizonowego w Legionowie pod Warszawą, gdzie ksiądz służył i nauczał religii.

Zarzucono mu: doprowadzenie innej osoby przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem do obcowania płciowego (za co grozi od 2 do 12 lat więzienia); obcowanie z osobą poniżej lat 15 (takie samo zagrożenie); doprowadzenie przez nadużycie stosunku zależności osoby małoletniej do obcowania lub innej czynności seksualnej (kara do 5 lat) oraz nakłonienie do nielegalnej aborcji (kara do 3 lat).

Według mediów ksiądz nakłonił 17-latkę, która miała być z nim w ciąży, do nielegalnej aborcji, za co zapłacił 3 tys. zł (oddzielnie oskarżono lekarzy, którzy jej dokonali). S. po raz pierwszy wykorzystał ją seksualnie, gdy miała 14 lat; potem miał jej obiecywać małżeństwo. Jednocześnie S. wykorzystywał seksualnie inne dziewczęta m.in. z parafialnego chóru.

Oskarżonego obciążyły nie tylko zeznania pokrzywdzonych, ale także zabezpieczone w śledztwie smsy i mejle.

Ks. S. aresztowano w styczniu 2012 r. Kuria Polowa WP zawiesiła go od razu w pełnieniu funkcji. Potem sam poprosił o przeniesienie do stanu świeckiego; księdzem przestał być w maju 2013 r. Zwolniono go też z zawodowej służby wojskowej w ordynariacie polowym.

W marcu 2014 r., po niejawnym procesie, Sąd Okręgowy Warszawa-Praga skazał S. na 10 lat więzienia. Uznał go za winnego wszystkich zarzucanych mu czynów. Ponadto orzekł wobec S. zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych oraz zakaz pracy z młodzieżą.

W październiku 2014 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie utrzymał wyrok SO.

Obrońca mec. Michał Kelm w apelacji usiłował dowodzić, że do gwałtu na nastolatce nie doszło, bo nie ustalono, że dziewczynka się broniła (musi to występować, aby sąd mógł przypisać sprawcy zgwałcenie ofiary, której opór przełamał). Ponadto obrona dowodziła nieświadomości S. co do wieku dziewczyny.

"Opór stosowany przez 14-letnią dziewczynkę w tej sprawie był dostateczny, żeby stwierdzić, że się broniła i że oskarżony ten opór przełamał. 14-letnia dziewczynka nie była dorosłą, silną kobietą, lecz 14-letnią przestraszoną dziewczynką" - mówił sędzia SA Paweł Rysiński.

Podkreślił, że gdyby zsumować jednostkowe kary za każdy czyn, S. dostałby 40 lat. Karę łączną 10 lat SA uznał za "współmierną i sprawiedliwą". Sędzia dodał, że kilkuletniej działalności księdza nie przerwała nawet sprawa nielegalnej aborcji jednej z dziewczynek, z którą współżył.

W kasacji mec. Kelm wniósł o zwrot sprawy do SA; twierdził że nie rozpoznał on zarzutów jego apelacji. Rozprawa kasacyjna SN była niejawna. S. nie został doprowadzony do SN z aresztu, gdzie cały czas przebywa. Był zaś obecny jego brat.

Troje sędziów SN uznało, że brak jest podstaw do kwestionowania obu wyroków; nie można też mówić, by SA nie rozpoznał wszystkich zarzutów apelacji.

W jawnym uzasadnieniu decyzji SN sędzia Gierszon mówiła, że nietrafne są tezy obrony, by S. nie użył przemocy przy pierwszym stosunku z 14-latką. "W pierwszych zeznaniach ona mówiła, że była przemoc w postaci przytrzymywania; złapania za ramiona oraz braku reakcji na jej słowa, że +tego nie chce+" - powiedziała sędzia.

Dodała, iż nie można też twierdzić, by zeznania 14-latki ewoluowały i by konfabulowała - skoro, jak podkreślała obrona, wobec innych pokrzywdzonych S. nie stosował przemocy. Sędzia przyznała zarazem, że ta 14-latka po pewnym czasie "weszła w taką emocjonalną relację z S., że wręcz sama szukała okazji, by się z nim spotykać".

Sędzia podkreśliła, że nieuprawnione są też twierdzenia obrony, by S. podejmując z nią współżycie, nie był świadomy, iż nie ukończyła 15 lat. Według sędzi w tym kontekście "podkreślanie czułości S. nie jest zasadne". Dodała, że początkowo S. twierdził, że pieniądze przekazane rodzinie dziewczyny na aborcję miały być przeznaczone "na leczenie jej anemii", z czego sam się potem wycofał.

"Zło wyrządzone przez oskarżonego godziło w normalne funkcjonowanie rodzin pokrzywdzonych; w dorastanie 9-letnich dziewczynek" - mówiła sędzia Gierszon. "Nie można uznać wymierzonej kary za niesprawiedliwą, gdy się czyta korespondencję esemesową i mejlową S. z nimi" - zakończyła.

"Czyny, których dopuścił się Jacek S., nie powinny się nigdy zdarzyć; zero tolerancji dla pedofilii" - mówił w 2013 r. biskup polowy Wojska Polskiego bp Józef Guzdek, który przeprosił osoby pokrzywdzone i zlecił szkolenia księży dotyczące pedofilii i przemocy w rodzinie. (PAP)

Kraj i świat

Wybory prezydenckie w USA połączone są z referendum aborcyjnym. Głosuje dziesięć stanów

Wybory prezydenckie w USA połączone są z referendum aborcyjnym. Głosuje dziesięć stanów

2024-11-05, 23:28
Ameryka wybiera 47. prezydenta. Sondaże pokazują, że kraj jest podzielony na pół

Ameryka wybiera 47. prezydenta. Sondaże pokazują, że kraj jest podzielony na pół

2024-11-05, 16:10
Karol Nawrocki: Szef ukraińskiego IPN regularnie rozmiękcza kwestię ekshumacji

Karol Nawrocki: Szef ukraińskiego IPN regularnie rozmiękcza kwestię ekshumacji

2024-11-05, 16:10
Chcieli utworzyć w RFN neonazistowskie państwo. Przywódca zatrzymany w Zgorzelcu

Chcieli utworzyć w RFN neonazistowskie państwo. Przywódca zatrzymany w Zgorzelcu

2024-11-05, 12:59
PiS: Komisja ds. Pegasusa nie istnieje. KO: Trzeba użyć wszelkich środków, by przesłuchać Ziobrę

PiS: Komisja ds. Pegasusa nie istnieje. KO: Trzeba użyć wszelkich środków, by przesłuchać Ziobrę

2024-11-04, 18:03
Wydatki Polski na obronność a procedura nadmiernego deficytu. Jest decyzja KE

Wydatki Polski na obronność a procedura nadmiernego deficytu. Jest decyzja KE

2024-11-04, 15:27
Arcybiskup Galbas zastąpi kardynała Nycza. Został metropolitą warszawskim

Arcybiskup Galbas zastąpi kardynała Nycza. Został metropolitą warszawskim

2024-11-04, 14:36
Eksperci: walka o fotel prezydenta USA może nie zakończyć się 5 listopada

Eksperci: walka o fotel prezydenta USA może nie zakończyć się 5 listopada

2024-11-04, 08:29
Tragiczny wypadek na Mazurach. Auto osobowe wjechało pod pociąg. Pięć osób nie żyje

Tragiczny wypadek na Mazurach. Auto osobowe wjechało pod pociąg. Pięć osób nie żyje

2024-11-03, 19:24
16-latek postrzelony przez policjantów z Bartoszyc. Biegł na funkcjonariuszy z siekierą

16-latek postrzelony przez policjantów z Bartoszyc. Biegł na funkcjonariuszy z siekierą

2024-11-03, 15:44
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę