Policja: systematycznie poprawiamy system poszukiwań zaginionych
W 2014 r. odnaleziono więcej osób, niż było zgłoszonych zaginięć: część z nich to były osoby zaginione w latach poprzednich - wynika z informacji przedstawionej sejmowej komisji przez zastępcę dyrektora Biura Służby Kryminalnej KGP mł. insp. Mirosława Domańskiego.
Podczas środowego posiedzenia komisji spraw wewnętrznych posłowie wysłuchali informacji na temat funkcjonowania systemu poszukiwań osób zaginionych oraz współpracy policji z organizacjami pozarządowymi przedstawionej przez dyr. Mirosława Domańskiego. Wnioski ze swojego raportu zaprezentowała też Najwyższa Izba Kontroli.
Domański podkreślił, że w 2014 r. odnaleziono więcej osób (21 tys.), niż w tym czasie zaginęło (20,7 tys.). Dzięki temu liczba osób zaginionych spada: 1 stycznia 2013 poszukiwano prawie 4,3 tys. osób, a 31 grudnia 2014 zaginionych było 3,7 tys. osób.
Spadek liczby osób zaginionych został osiągnięty mimo stale rosnącej liczby przyjmowanych zawiadomień o zaginięciu osoby. W 2013 r. policja przyjęła ponad 26 tys. zawiadomień, które stanowiły podstawę wszczęcia poszukiwań osób zaginionych, a w 2014 r. - ponad 26,3 tys.
W 2014 r. 14 proc. wszystkich zaginięć zostało zakwalifikowanych do pierwszej kategorii, a więc jako bezpośrednio zagrażających życiu lub zdrowiu. Druga kategoria zgłoszeń dotyczy osób, które świadomie postanowiły zerwać kontakt z bliskimi - takie zgłoszenia stanowiły 40 proc. Pozostałe przypadki (46 proc.) dotyczyły dzieci i młodzieży, które samowolnie oddalały się np. z ośrodków wychowawczych.
Jak powiedział Domański, policja planuje doprecyzowanie przesłanek kwalifikujących zaginięcia do poszczególnych kategorii. Na problemy z odpowiednią kategoryzacją zaginięć wskazywał m.in. raport NIK.
Policjanci odbywają również specjalne kursy i szkolenia w zakresie poszukiwań zaginionych.
Od 2013 r. w Komendzie Głównej Policji działa Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych, które - jak zapewnił Domański - jest wyposażone w "odpowiednie narzędzia techniczne i zasoby ludzkie dające gwarancje zapewnienia odpowiedniego poziomu realizacji zadań związanych z poszukiwaniem osób zaginionych w skali całego kraju".
Ponadto Polska od listopada 2013 roku włączyła się do ogólnoświatowego programu Child Alert. To system natychmiastowego informowania społeczeństwa o zaginięciu dziecka, gdy okoliczności wskazują, że jego zdrowie lub życie może być zagrożone.
Policja współpracuje również z licznymi podmiotami zewnętrznymi zaangażowanymi w poszukiwania osób zaginionych, m.in. z Fundacją Itaka, GOPR-em i WOPR-em.
Zdaniem Domańskiego do zwiększenia skuteczności poszukiwania osób zaginionych potrzebna jest również edukacja społeczeństwa, wiele osób np. błędnie uważa, że zaginięcie można zgłosić dopiero po 24 godz., co znacznie utrudnia działania policji i zmniejsza szanse na odnalezienie zaginionego.
Alicja Tomaszewska prezes Fundacji Itaka oceniła, że starania policji o ulepszenie systemu poszukiwań zaginionych są widoczne i widać w tym zakresie poprawę. Jednocześnie podkreśliła, że z obserwacji fundacji wynika, że najważniejsze obecnie są odpowiednie szkolenia dla policjantów oraz poprawa współpracy z prokuraturą w zakresie identyfikacji zwłok NN.
W kwietniu br. NIK przedstawiła raport, z którego wynika, że system poszukiwania osób zaginionych przez policję jest spójny, ale przyjęte procedury bywają niedokładne, a część funkcjonariuszy jest niewystarczająco przeszkolona.
Jednym z głównych problemów, na które zwrócili uwagę kontrolerzy NIK, było błędne kwalifikowanie przez policjantów osób zaginionych do jednej z trzech kategorii (najczęściej przypisywano zaginionego do zbyt niskiej kategorii).
Równocześnie - według ustaleń kontrolerów - nie zawsze po przyjęciu zgłoszenia funkcjonariusze przystępowali do działania. Zdarzało się również, że nie przyjmowano zawiadomień o zaginięciu oraz nie publikowano wizerunku zaginionego i nie sprawdzano, czy nie przebywa on w szpitalu.
Kontrola NIK wykazała również, że nie zawsze rzetelnie wpisywano informacje, które w przypadku zaginięcia należy zarejestrować w Krajowym Systemie Informacyjnym Policji. Brakowało chociażby tak podstawowych danych, jak np. numery PESEL osób zaginionych, informacje o stanie zdrowia czy okolicznościach zaginięcia.
Nieprawidłowości występowały także przy rejestrowaniu NN zwłok. W 11 proc. wszystkich skontrolowanych spraw nie rejestrowano takich danych jak: fotografie, przybliżone daty zgonu, rysopis, znaki szczególne. (PAP)