UNHCR Polska: pomysły KE wychodzą naprzeciw oczekiwaniom humanitarnym
Pomysły Komisji Europejskiej w sprawie przyjmowania przez poszczególne kraje Unii Europejskiej to zdecydowanie dobra propozycja, która wychodzi naprzeciw oczekiwaniom humanitarnym - ocenił w rozmowie z PAP rzecznik UNHCR w Polsce Rafał Kostrzyński.
KE zaproponowała w środę rozmieszczenie w krajach UE 40 tysięcy uchodźców, którzy docierają przez Morze Śródziemne do Włoch i Grecji. Do Polski miałoby trafić 2659 osób.
"W przypadku Polski taka liczba nie stanowiłaby zagrożenia dla systemu azylowego i programów integracyjnych, dlatego, że w połączeniu z obecną liczbą składanych w Polsce wniosków o nadanie statusu uchodźcy, i tak nie byłaby ona wysoka. Nawet gdyby Polska w ciągu dwóch lat musiałaby przyjąć te osoby to groźby tutaj nie widzę" - powiedział PAP Kostrzyński.
Komentując najnowsze propozycje KE rzecznik UNHCR Polska podkreślił, że "to jest zdecydowanie dobra propozycja, która wychodzi naprzeciw oczekiwaniom humanitarnym". Przypomniał, że chodzi przede wszystkim o osoby, które pilnie potrzebują przesiedlenia.
Jak ocenił, nawet jeżeli Unia Europejska przyjmie 40 tys. uchodźców i osób ubiegających się o nadanie statusu uchodźcy, to i tak ten ciężar będzie niewspółmiernie mniejszy od ciężaru, który biorą na siebie na przykład kraje sąsiadujące z Syrią.
"Ten konflikt spowodował to, że także niektóre kraje UE przyjmują na siebie nieproporcjonalne obciążenia. Grecja i Włochy biorą na siebie ogromny ciężar, jeżeli chodzi o te ruchy migracyjne w rejonie Morza Śródziemnego" - powiedział Kostrzyński.
"Taką normalną zasadą solidaryzmu jest to, żeby w ramach proponowanego przez KE programu relokacji przyjąć część tych osób i odciążyć systemy azylowe krajów, które biorą na siebie największy ciężar" - podkreślił.
Jak zaznaczył, niezmiernie ważne jest, jak pomysły KE będą realizowane w praktyce. "Bardzo ważna jest deklaracja, że poszczególne kraje UE będą zobowiązane przyjąć część tych uchodźców. To, żeby UE bardziej solidarnie brała na siebie ciężar tej odpowiedzialności, to także był jeden z postulatów UNHCR" - podkreślił Kostrzyński.
Zaproponowane przez KE działania mają odciążyć kraje na południu UE, które przyjmują dziesiątki tysięcy uciekinierów z Afryki i Bliskiego Wschodu. KE chce, by pozostałe państwa Unii przejęły w ciągu dwóch lat 24 tys. imigrantów od Włochów oraz 16 tys. od Greków. System obejmie tych imigrantów, którzy faktycznie potrzebują ochrony międzynarodowej i mogą liczyć na status uchodźcy, czyli uciekinierów z Syrii i Erytrei.
Uchodźcy mieliby być rozmieszczani w poszczególnych krajach UE według klucza opartego przede wszystkim na wielkości PKB oraz liczbie ludności, a także poziomie bezrobocia oraz liczbie już przyjętych uchodźców w ciągu minionych pięciu lat. Według tych kryteriów Polska ma przyjąć 6,65 proc. Najwięcej trafiłoby do Niemiec - ok. 22 proc.
KE proponuje także, by - oprócz przejęcia 40 tys. imigrantów od Włoch i Grecji - kraje Unii zobowiązały się również do przesiedlenia w ciągu dwóch lat 20 tys. uchodźców przebywających obecnie w obozach poza UE, głównie Syryjczyków. W ramach tych przesiedleń do Polski miałyby trafić 962 osoby, ale udział w tym programie będzie dobrowolny.
Przedstawione w środę propozycje to część nowej strategii polityki migracyjnej UE, która ma odpowiadać na rosnącą falę imigracji przez Morze Śródziemne oraz coraz częstsze katastrofy statków z imigrantami. (PAP)