Prasa w Rosji o wyborze Andrzeja Dudy na prezydenta Polski
Komentując zwycięstwo Andrzeja Dudy w niedzielnych wyborach prezydenckich, rządowa "Rossijskaja Gazieta" przewiduje we wtorek, że "polityka zagraniczna Polski może ulec poważnej zmianie", co jednak - według niej - nie będzie dotyczyć Rosji.
Moskiewski dziennik zauważa, że "w Europie na wynik wyborów prezydenckich w Polsce patrzy się niezbyt optymistycznie". "Nowego przywódcę Polski uważa się za eurosceptyka i przeciwnika przejścia kraju na euro. Opowiada się on za umocnieniem samodzielnej pozycji Warszawy w Unii Europejskiej przy jednoczesnym nasileniu współpracy z USA" - wyjaśnia.
"RG" informuje, że Duda opowiada się też za rozmieszczeniem w Polsce baz NATO, z którymi współdziałałaby polska armia. "Jego zdaniem Polska powinna zabiegać o członkostwo w G20 i Radzie Bezpieczeństwa ONZ" - przekazuje.
Dziennik podkreśla, że "wszystko to nie leży w wyłącznej gestii prezydenta - wymaga współpracy z rządem". "Jednak wiele wskazuje na to, że rząd, który zostanie sformowany po październikowych wyborach parlamentarnych, będzie lojalny wobec nowego przywódcy, gdyż szanse jego partii na zwycięstwo gwałtowanie wzrosły" - pisze "Rossijskaja Gazieta". Swój komentarz tytułuje: "Przebił głową sufit".
Także "Kommiersant" ocenia, że zmiana na stanowisku prezydenta Polski raczej nie spowoduje zmiany jej polityki wobec Rosji. "Jak była jednym z najostrzejszych oponentów Moskwy, tak pozostanie" - prognozuje dziennik, adresowany do elit politycznych i gospodarczych.
"Kommiersant" konstatuje, że nie jest jasne, "jak prezydent Duda, orientujący się na patriotycznie nastawiony elektorat, będzie odnosić się do takich specyficznych inicjatyw władz Ukrainy, jak heroizacja Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), sprawczyni rzezi wołyńskiej w 1943 roku, której ofiarą były dziesiątki tysięcy Polaków".
"Bronisław Komorowski komentował ten temat dość powściągliwie, nie chcąc stwarzać Kijowowi dodatkowych problemów na arenie międzynarodowej. W Polsce nie wszyscy zgadzają się z takim +delikatnym podejściem+. Nie zgadzał się z nim również Duda, gdy występował w charakterze kandydata na prezydenta. W jednym z przedwyborczych przemówień obiecał poruszenie tematu heroizacji UPA w dialogu z Kijowem" - pisze gazeta w komentarzu zatytułowanym "Polska otrzymała wiele obiecującego prezydenta".
Uchodząca za tubę prezydenta Władimira Putina "Komsomolskaja Prawda" wybija w tytule: "Prezydentem Polski został protegowany rusofoba Kaczyńskiego". Według tej wielkonakładowej gazety "Andrzej Duda swoją kampanię wyborczą zbudował na problemach Ukrainy i krytyce Moskwy". "Komsomolskaja Prawda" określa nowego prezydenta Polski jako "mało znanego, ale charyzmatycznego konserwatystę". "Pamiętając o stosunku braci-bliźniaków (Lecha i Jarosława Kaczyńskich) do Moskwy trudno Dudę podejrzewać o sympatię do Rosji" - zaznacza.
Natomiast "Niezawisimaja Gazieta" już w tytule ocenia, że: "Polski wybór nie daje Rosji nadziei". Ten uznawany za odzwierciedlający poglądy rosyjskiego MSZ dziennik zauważa, że "opozycyjna, prawicowo-populistyczna" partia PiS, którą reprezentuje Duda, "typologicznie i ideologicznie" jest podobna do węgierskiego ugrupowania Fidesz Viktora Orbana.
"Ich programy i polityczne instynkty powinny być bliskie i zrozumiałe dla rosyjskich elit rządzących. Jednak w wypadku PiS i Dudy nie można liczyć na orbanowski pragmatyzm. Duda jest konsekwentnym stronnikiem sankcji przeciwko Rosji. Uważa je za narzędzie przymuszania Moskwy do normalnych stosunków. Co więcej, według Dudy Europie brakuje solidarności oraz twardości w kwestii ukraińskiej i rosyjskiej. Obecne władze Polski, zdaniem Dudy, długo prowadziły zbyt łagodną politykę wobec Moskwy, nie powstrzymały +putinowskiej agresji+ i pośrednio odpowiadają z ukraiński kryzys" - wskazuje "NG".
Dziennik zwraca uwagę, że "za plecami Andrzeja Dudy stoi Jarosław Kaczyński, który będąc u władzy nie wyróżniał się pragmatyzmem w stosunku do Rosji". Oceniając, że PiS jest faworytem październikowych wyborów parlamentarnych, "Niezawisimaja Gazieta" konstatuje, że "naiwnie jest oczekiwać, że nowy gabinet ministrów będzie prorosyjski".
Z kolei "Wiedomosti" wybijają, że "z nowym prezydentem Polska może przeorientować się na USA i aktywniej poprzeć Ukrainę". Dziennik cytuje politologa Maksima Samorukowa, którego zdaniem polityka zagraniczna Andrzeja Dudy "może być podobna do kursu Lecha Kaczyńskiego, który zawsze bezpośrednio kontaktował się z Waszyngtonem i próbował zebrać w Europie krąg krajów bardziej krytycznie nastawionych do Moskwy". (PAP)