Kopacz przybyła do Rygi na szczyt Partnerstwa Wschodniego
Premier Ewa Kopacz przybyła w czwartek do Rygi, gdzie weźmie udział w unijnym szczycie Partnerstwa Wschodniego. Ważne, aby UE wysłała jasny sygnał, że proces zbliżania państw PW będzie kontynuowany - powiedział PAP wiceszef MSZ ds. europejskich Rafał Trzaskowski.
Dwudniowy szczyt Partnerstwa Wschodniego z udziałem liderów państw UE oraz sześciu krajów objętych tym unijnym programem - Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Ukrainy - rozpocznie się w czwartek wieczorem od uroczystej kolacji w Domu Bractwa Czarnogłowych na ryskim Starym Mieście.
Oficjalne rozmowy odbędą się w piątek w Łotewskiej Bibliotece Narodowej. Spotkanie poprowadzi przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, który wraz z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jeanem-Claude'em Junckerem będzie reprezentował Unię Europejską. Organizatorem szczytu jest premier Łotwy Laimdota Straujuma.
Polskę na szczycie będzie reprezentować premier Kopacz oraz szef MSZ Grzegorz Schetyna. Tuż przed rozpoczęciem obrad szefowa rządu ma spotkać się z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem.
Jak podkreślił w rozmowie z PAP wiceszef MSZ ds. europejskich Rafał Trzaskowski, ważne jest, żeby UE wysłała jasny sygnał, że proces zbliżania państw PW będzie kontynuowany. "Tu nie chodzi o żaden przełom i to jest bardzo istotne. Tu chodzi o podtrzymanie determinacji Unii Europejskiej do tego, żeby Partnerstwo Wschodnie dalej rozwijać" - powiedział PAP Trzaskowski, pytany o oczekiwania Polski wobec szczytu w Rydze.
"Oczywiście, to podejście do państw sąsiedztwa musi być zróżnicowane dlatego, że one mają różne aspiracje, jeżeli chodzi o zbliżenie unijne. Trudno porównywać sytuację na Białorusi do sytuacji na Ukrainie czy w Mołdawii" - dodał Trzaskowski.
W jego ocenie kolejną ważną kwestią są szczegóły dotyczące objęcia Ukrainy oraz Gruzji programem ruchu bezwizowego. "Chodzi o to żeby bardziej skonkretyzować tę perspektywę. Tutaj jeszcze długa droga zwłaszcza przed Ukrainą. Gruzja zrobiła trochę większe postępy. Chodzi o to, żeby wysłać czytelny sygnał, że jeżeli te wszystkie zobowiązania zostaną wypełnione, to jest szansa na to, że ten ruch bezwizowy zostanie wprowadzony" - powiedział Trzaskowski.
"To jest tak, że obywatele ukraińscy czy gruzińscy są mniej zainteresowani platformami i porozumieniami. Oni są zainteresowani tym, czy Unia Europejska w kwestiach wizowych, które są dla nich najważniejsze, jest w stanie wysłać czytelny sygnał" - dodał. Ocenił, że w obecnej sytuacji migracyjnej i kłopotów wewnętrznych UE, będzie to niesłychanie trudne.
Jak podkreślił, kolejną ważną kwestią szczytu PW jest potwierdzenie chęci wspierania Ukrainy m.in w zakresie reform tego kraju. "Trzeba też jasno powiedzieć, że nie będzie zgody na kwestionowanie integralności terytorialnej" - powiedział wiceszef MSZ.
Partnerstwo Wschodnie to unijny program zacieśniania współpracy z sześcioma wschodnimi sąsiadami UE. Został zainaugurowany z inicjatywy Polski i Szwecji w 2009 roku na szczycie w Pradze.
Celem inicjatywy jest zbliżenie państw partnerskich do UE poprzez pogłębioną współpracę i działania integracyjne, w oparciu o unijne wartości, normy i standardy. W ramach PW prowadzona jest współpraca w takich dziedzinach jak: prawa człowieka, gospodarka rynkowa, zrównoważony rozwój, dobre zarządzanie, bezpieczeństwo energetyczne i wiele innych. Partnerstwo Wschodnie prowadzi również do rozwoju i umacniania kontaktów międzyludzkich, pogłębiania współpracy naukowej oraz kulturalnej.
Z Rygi Grzegorz Dyjak (PAP)