Sztab M.Ogórek i Kukiz: powinno być puste krzesło podczas debaty
Sztab wyborczy Magdaleny Ogórek domaga się, by podczas debaty w TVP było w studiu puste krzesło dla Bronisława Komorowskiego, który nie weźmie udział w spotkaniu. Tego samego zdania jest Paweł Kukiz. Sztaby były informowane, że nie będzie pustych stanowisk - mówi TVP.
We wtorek wieczorem w TVP odbędzie się debata, w której ma uczestniczyć 10 spośród 11 kandydatów na prezydenta. Nie weźmie w niej udziału ubiegający się o reelekcję prezydent Bronisław Komorowski.
W debacie mają uczestniczyć kandydaci: Andrzej Duda (PiS), Adam Jarubas (PSL), Magdalena Ogórek (SLD), lider Twojego Ruchu Janusz Palikot, Janusz Korwin-Mikke (ugrupowanie KORWiN), Paweł Kukiz, Jacek Wilk (Kongres Nowej Prawicy), Marian Kowalski (Ruch Narodowy), Paweł Tanajno (Demokracja Bezpośrednia) oraz Grzegorz Braun.
Szef sztabu Komorowskiego Robert Tyszkiewicz (PO) powtórzył we wtorek rano w rozmowie z PAP, że prezydent nie weźmie udział w debacie organizowanej w TVP. Tego dnia wieczorem Komorowski ma zaplanowany wywiad w innej stacji telewizyjnej.
We wtorek wieczorem sztab Magdaleny Ogórek przesłał PAP protest skierowany do prezesa TVP Juliusza Brauna. Szef sztabu Leszek Aleksandrzak wskazuje w piśmie, że jeśli któryś z kandydatów odmawia udziału w debacie, to TVP "powinna uwzględnić taką sytuację i przekazać informację o tym widzom". "Tymczasem władze TVP S.A. odmawiają pozostawienia miejsca w studiu debaty dla Bronisława Komorowskiego, który w publicznych wypowiedziach zapowiedział, że nie weźmie udziału w dyskusji. Naszym zdaniem Telewizja Publiczna włącza się tym samym w kampanię wyborczą Bronisława Komorowskiego poprzez kreowanie nieprawdziwego obrazu debaty na korzyść urzędującego prezydenta" - napisał Aleksandrzak.
Zarzucił również TVP, że "ogranicza zasięg debaty, nie nadając jej na kanale informacyjnym TVP Info". "W związku z powyższym domagamy się od władz telewizji publicznej rzetelnego pokazania debaty prezydenckiej i uwzględnienie w niej miejsca dla Bronisława Komorowskiego" - oświadczył.
Również na oficjalnym profilu na jednym z portali społecznościowych Paweł Kukiz napisał o "absolutnym skandalu w studiu TVP". "Przedstawiciele TVP i producenci debaty prezydenckiej odmówili dostawienia pustego pulpitu dla nieobecnego Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego!!!! Po to chociażby, by pokazać społeczeństwu absencję Pierwszego Obywatela Rzeczypospolitej!!! Przedstawiciele Prezydenta RP i Jego sztabu nie potwierdzili także w przepisanym czasie jego absencji w programie w wymaganej przez TVP formie pisemnej!!!" - czytamy na profilu polityka. "Sztaby wielu kandydatów składają w tej sprawie wspólny protest" - napisał Kukiz.
Z kolei Centrum Informacji TVP przekazało PAP we wtorek wieczorem komunikat, w którym podkreślono, że na spotkaniu 13 kwietnia z przedstawicielami komitetów wyborczych przedstawiono zasady debaty. "Na tym samym spotkaniu przedstawiciele wszystkich sztabów wyborczych zostali poinformowani, że w scenografii nie będzie pustych stanowisk dla tych kandydatów, którzy nie zdecydują się na udział w debacie, o czym z wyprzedzeniem poinformują TVP. Do dziś ani to, ani jakiekolwiek inne z ustaleń tamtego spotkania nie było kwestionowane przez żadnego z przedstawicieli komitetów wyborczych" - napisała TVP.
Podkreślono, że na spotkaniu 13 kwietnia nie było przedstawicieli Komitetu Wyborczego Pawła Kukiza, którzy przebywali wówczas w Londynie, ale zostali poinformowani telefonicznie i mailowo o ustaleniach.
W komunikacie wskazano też, że debata kandydatów na prezydenta będzie transmitowana w TVP1, a - ponieważ debatę transmituje poza granice kraju także TV Polonia - "ze względów prawnych nie jest możliwa transmisja w TVP INFO". Ponadto - zaznaczyła TVP - debatę transmitować będą: Program 1 Polskiego Radia, Polskie Radio RDC oraz portale internetowe - tvp.info, onet.pl i wp.pl - napisano.
Bronisław Komorowski, wyjaśniając w kwietniu, dlaczego nie weźmie udziału w debacie z pozostałymi kandydatami mówił, że polegałoby to na tym, że 10 kontrkandydatów strzelałoby "do bramki prezydenta przez godzinę, mając (...) pewnie pięć minut każdy". Prezydent stwierdził, że nie byłoby szansy "na żadną pogłębioną wymianę myśli, poglądów, na ujawnienie swoich zamiarów, swoich programów".
O udział Komorowskiego w debacie przed pierwszą turą apelował m.in. kandydat PiS Andrzej Duda.
W ostatnią niedzielę Komorowski powiedział, że jeśli dojdzie do II tury wyborów, to wtedy weźmie udział w debacie. "Oczywiście w drugiej turze jest rzeczą normalną i pożądaną, by miała miejsce debata między kandydatami" - mówił w radiowej Jedynce. Dodał, że wtedy debata, w której mierzy się dwóch, a nie 11 kandydatów, może być spokojna i merytoryczna; i "nie będzie to strzelanie do jednej bramki, ale będą dwie jednakowe bramki".
Wtorkowa debata rozpocznie się o godz. 20.25, ma trwać 90 minut. Będzie emitowana na żywo na antenie TVP1.
Wśród tematów debaty zaproponowanych przez TVP znalazły się: "polityka zagraniczna i bezpieczeństwo", "rozwój gospodarczy i społeczny", "wizja i ustrój państwa". Każdy z uczestników ma mieć tyle samo czasu na wypowiedź. Wstępna wypowiedź jest zaplanowana na 45 sekund, tak samo jak końcowa. W każdej z trzech tematycznych rund kandydaci będą mieli do wykorzystania 2 minuty. (PAP)