Sąd Najwyższy wyda wyrok ws. "nabitych w mBank" 14 maja
Sąd Najwyższy wyda wyrok ws. "nabitych w mBank" 14 maja. SN zajmuje się skargą kasacyjną mBanku na wyrok łódzkiego Sądu Apelacyjnego sprzed roku, nakazującego wypłatę 1247 klientom banku odszkodowań za zawyżone oprocentowanie rat kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich.
Sąd Najwyższy w czwartek zajmował się skargą kasacyjną banku w sprawie "nabitych w mBank". SN wysłuchał obu stron sporu i zapowiedział, że wyrok ogłosi 14 maja po południu.
Dokładnie rok temu, 30 kwietnia 2014 roku, Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji, który uznał powództwo grupy frankowiczów w stosunku do mBanku (dawniej BRE Bank). Oba sądy uznały, że stosowana wobec tych klientów klauzula zmiany oprocentowania kredytów jest nieprecyzyjna i stwierdziły, że nie wiąże ona klientów.
W efekcie mBank zobowiązano do wypłaty 1247 klientom odszkodowań za zawyżone oprocentowanie rat kredytu hipotecznego. Bank wniósł kasację do Sądu Najwyższego.
Pozew zbiorowy przeciw bankowi o ustalenie jego odpowiedzialności odszkodowawczej wniósł Miejski Rzecznik Konsumentów w Warszawie. Zarzucił on bankowi nienależyte wykonywanie umów o kredyt hipoteczny waloryzowany kursem franka szwajcarskiego, zawartych w latach 2005-2006.
Klienci banku uważali, że w umowach tzw. starego portfela znajduje się budzący zastrzeżenia zapis regulujący zmiany oprocentowania. Wskazywali, że przy niekorzystnej dla nich zmianie pewnych parametrów ekonomicznych, bank podnosił oprocentowanie kredytu, a przy zmianie korzystnej - nie obniżał go lub obniżał w niewystarczającym zakresie. Ich zdaniem od stycznia 2009 r. do końca lutego 2010 r. stracili wskutek tego ok. 5 mln zł.
W lipcu 2013 roku łódzki sąd okręgowy uznał, że BRE Bank (obecnie mBank) powinien zapłacić 1247 klientom odszkodowania za zawyżone oprocentowanie rat kredytu hipotecznego. Przyznał rację klientom banku, uznając, iż klauzula była niezgodna z dobrymi obyczajami i rażąco naruszała ich interesy. Określenia w niej zawarte były mało precyzyjne i były interpretowane na ich niekorzyść. Umowy o kredyt hipoteczny były nienależycie wykonywane. Sąd podkreślił, że roszczenia grupy klientów były w pełni zasadne. Uznał, że bank powinien zapłacić klientom odszkodowanie za zawyżone oprocentowanie rat i zwrócił uwagę, że teraz mogą oni dochodzić konkretnych kwot od banku.
Od tego wyroku odwołali się przedstawiciele banku - najpierw do Sądu Apelacyjnego w Łodzi, który nie uwzględnił ich stanowiska. A potem poprzez kasację do Sądu Najwyższego.
Sprawa dotyczy okresu sprzed styczniowego "czarnego czwartku", gdy po gwałtownym wzroście kursu franka problem frankowiczów stał się istotny politycznie i społecznie.
Możliwość składania pozwów zbiorowych, pozwalających osobom poszkodowanym dochodzić roszczeń w jednym grupowym postępowaniu cywilnym, przewiduje ustawa, która weszła w życie w połowie lipca 2010 roku. Pozew zbiorowy może złożyć przynajmniej 10 osób; warunkiem złożenia takiego pozwu jest oparcie go na jednakowej podstawie prawnej. Ze względu na rangę spraw rozpatrywanych w tym typie, postępowania mogą być prowadzone jedynie przed sądami okręgowymi. (PAP)