Prezydent apeluje o pomoc finansową dla Nepalczyków

2015-04-29, 18:46  Polska Agencja Prasowa

Prezydent Bronisław Komorowski zwrócił się w środę z apelem do Polaków o pomoc finansową dla Nepalczyków, którzy ucierpieli w wyniku trzęsienia ziemi. W przyszłym tygodniu do Azji poleci samolot z pomocą z Polski; wrócą nim ratownicy uczestniczący w akcji poszukiwawczej.

W wystąpieniu we Wrocławiu prezydent zaapelował o "hojność w okazywaniu serca i realnego wsparcia".

Komorowski poinformował, że w Kancelarii Prezydenta odbyła się narada z udziałem licznej grupy organizacji pozarządowych. "W imieniu organizacji takich jak Polska Akcja Humanitarna, Caritas Polska, Polski Czerwony Krzyż, Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej i UNICEF Polska chciałem się zwrócić z apelem, z serdeczną prośbą o zaangażowanie i przekazywanie na konta tych organizacji pieniędzy, tak by mogły być za nie zakupione rzeczy potrzebne dla Nepalczyków będących w gigantycznej, strasznej potrzebie" - mówił prezydent.

Poinformował, że szczegóły dotyczące m.in. numerów kont, na które można dokonywać przelewów, można znaleźć na stronie www.prezydent.pl

Komorowski podkreślił, że wszyscy odczuwamy głęboką wewnętrzną potrzebę przyjścia z pomocą, na miarę naszych możliwości. "Jesteśmy pewnie dumni i wszyscy otaczamy wdzięcznymi myślami polskich strażaków, specjalistów w zakresie akcji ratunkowych, którzy uczestniczą w tej chwili w akcji poszukiwania ofiar trzęsienia ziemi w Nepalu" - mówił.

Jak powiedział, trzeba mieć świadomość, że zbliża się moment, w którym Nepal i Nepalczycy będą potrzebowali także innej pomocy. "Ona już się organizuje. Chodzi o wsparcie dla ludzi, którzy zostali pozbawieni całego dorobku życia, często znajdują się w sytuacji trudności z utrzymaniem z dnia na dzień, po prostu brakuje tam wszystkiego" - mówił prezydent.

Dodał, że ze względu na dużą odległość trudno dostarczać do Nepalu materialną pomoc bezpośrednio z Polski. "Ale za pośrednictwem wielu organizacji, które zawsze niosły pomoc potrzebującym w ramach akcji humanitarnej, możemy pomóc Nepalczykom, przekazując po prostu pieniądze, za które zostaną zakupione potrzebne produkty" - podkreślił.

Szef MSZ Grzegorz Schetyna podkreślił w środę w rozmowie z dziennikarzami, że "błyskawiczna" decyzja rządu i premier Ewy Kopacz, by wysłać polski samolot z ratownikami do Nepalu, to "znak solidarności". Przypomniał, że samolot ten, wracając do kraju, zabrał 50 osób poszkodowanych w kataklizmie, w tym 31 Polaków.

"To była akcja, poprzez którą pokazaliśmy, że można to zrobić natychmiast" - powiedział. Jak dodał, akcja była możliwa dzięki dobrej współpracy z konsulami na miejscu. "Także ambasada w New Delhi stanęła na wysokości zadania" - dodał.

"Jeśli chodzi o pozostałe osoby, to one są w takich częściach Nepalu, że to jest niemożliwe, żebyśmy z Warszawy prowadzili akcję ratunkową czy ściągania ich niżej. Natomiast jesteśmy w kontakcie ze służbami nepalskimi i czekamy. Będziemy reagować w miarę możliwości" - powiedział Schetyna.

Pytany, czy MSZ ma informację na temat liczby Polaków przebywających w Nepalu, poinformował, że jest to kilkadziesiąt osób. "Natomiast ciągle te szacunki się zmieniają. Mamy z nimi kontakt, także przez rodziny. Zobaczymy, jakie będą następne dni, kiedy oni będą mogli znaleźć się w miejscu, w którym będą bliżej lotniska, bliżej miasta i będą mogli stamtąd wyjechać" - powiedział Schetyna.

Zaapelował do Polaków wyjeżdżających za granicę, szczególnie na długo i w rejony niestabilne, aby rejestrowali się w serwisie MSZ "Odyseusz", pozostawiając swoje dane, w tym numery telefonów komórkowych. Podkreślił, że w ten sposób w razie wystąpienia zagrożenia konsulom będzie łatwiej uzyskać z nimi kontakt.

W środę pod przewodnictwem szefa Rządowego Centrum Bezpieczeństwa gen. Janusza Skulicha rozmawiano o możliwościach wysłania pomocy humanitarnej do Nepalu. RCB koordynuje działania związane z zebraniem i przekazaniem tej pomocy. W spotkaniu uczestniczyli m.in. Henryk Wujec z Kancelarii Prezydenta, zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Gustaw Mikołajczyk oraz przedstawiciele MSW, MSZ i Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

W komunikacie przesłanym PAP po zakończeniu spotkania poinformowano, że w przyszłym tygodniu do Azji ma wylecieć samolot, którym wrócą ratownicy z PSP oraz Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej, uczestniczący teraz w akcji poszukiwawczej. Obecnie organizowana jest pomoc, którą będzie można wysłać z Polski tym samolotem.

"Potrzeby są ogromne - od wody przez lekarstwa, koce, żywność, po ubrania i łóżka polowe. Pieniądze i dary zbierają organizacje pozarządowe: Polska Akcja Humanitarna, Caritas Polska, Polski Czerwony Krzyż, Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej i UNICEF Polska" - czytamy w komunikacie RCB.

W sobotę przed południem okolice Katmandu nawiedziło trzęsienie ziemi, które miało siłę 7,9 w skali Richtera. Było to najsilniejsze trzęsienie ziemi w Nepalu od 81 lat. W niedzielę miał miejsce wstrząs wtórny o sile 6,7 w skali Richtera.

We wtorek po południu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Nepalu podało, że bilans ofiar śmiertelnych przekroczył 5 tys.; rannych - według dotychczasowych informacji - jest ponad 10 tys. osób. Równocześnie premier Nepalu Sushil Koirala ostrzegł, że liczba zabitych może sięgnąć 10 tysięcy. W krajach sąsiadujących z Nepalem zginęło prawie 100 osób.

W środę rano rzecznik Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak informował w rozmowie z PAP, że polscy ratownicy biorący udział w akcji ratowniczej w Nepalu będą w środę prowadzić poszukiwania w górskich miejscowościach, do których do tej pory nie dotarła pomoc. (PAP)

Kraj i świat

Eksperci zbadają głosy nieważne z wyborów samorządowych

2015-05-26, 18:15

Kopacz: projekt PO ws. ustawy o związkach partnerskich - jesienią

2015-05-26, 16:31

Chiny deklarują zamiar "ochrony otwartych mórz"

2015-05-26, 16:24

Kopacz: powiedziałam Cameronowi, że nie może dyskryminować Polaków

2015-05-26, 16:20

Kopacz: Polska przyjmie 60 rodzin z Syrii

2015-05-26, 15:01

MZ: mniej niż 350 lekarzy geriatrów, kolejnych 170 się szkoli

2015-05-26, 15:00

Prezydium Episkopatu przesłało list z gratulacjami Andrzejowi Dudzie

2015-05-26, 14:53

W Austrii 14-latek skazany na więzienie za wspieranie IS

2015-05-26, 13:45

Sejm debatował nad projektem nowej ustawy o TK

2015-05-26, 13:40

W USA znaleziono freski skradzione 58 lat temu w Pompejach

2015-05-26, 13:19
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę