KE: UE mogłaby zwalczać przemyt ludzi podobnie jak walczy z piratami
Planując działania wymierzone w przemytników, którzy szmuglują imigrantów z Afryki przez Morze Śródziemne do Europy, kraje UE powinny rozważyć operację wzorowaną na misji Atalanta przeciwko piratom - zasugerowała we wtorek Komisja Europejska.
Zaostrzenie walki z przemytnikami imigrantów poprzez przechwytywanie i niszczenie ich łodzi to jedna z propozycji 10-punktowego planu dotyczącego rozwiązywania problemu nielegalnej imigracji do Unii, przedstawionego w poniedziałek przez komisarza ds. migracji i spraw wewnętrznych Dimitrisa Awramopulosa.
Ma to być odpowiedź na rosnącą falę uciekinierów z Afryki, z których wielu ginie, próbując przedostać się przez Morze Śródziemne do Europy.
Jak powiedziała we wtorek rzeczniczka komisarza Natasha Bertaud, plan ten zawiera wskazówkę, iż UE może zainspirować się w tej sprawie sukcesem operacji Atalanta, wymierzonej w piratów, uprowadzających statki na wodach w pobliżu Somalii.
"Przemytnicy (imigrantów) to oczywiście nie to samo, co piraci. Ale moglibyśmy się zainspirować operacją (Atalanta)" - powiedziała rzeczniczka. "Celem byłoby przechwytywanie i niszczenie łodzi, używanych do transportu imigrantów do Europy" - dodała.
Zastrzegła, że dopiero po spotkaniu przywódców państw UE w najbliższy czwartek być może znane będą szczegóły co do możliwego mandatu takiej operacji, wymierzonej w przemytników. Przygotowanie szczegółów propozycji nie będzie zadaniem KE, ale Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych i Rady UE.
Unijna operacja morska Atalanta rozpoczęła się w grudniu 2008 roku, by chronić szlaki handlowe przed piratami, uprowadzającymi statki i ich załogi dla okupu. Działa ona na obszarze południowego Morza Czerwonego, Zatoki Adeńskiej oraz części Oceanu Indyjskiego. Oprócz patrolowania wód i udzielania pomocy zaatakowanym jednostkom, siły uczestniczące w operacji mogą także niszczyć bazy piratów na wybrzeżu.
Według rzeczniczki KE plan Awramopulosa to jedynie wstępny szkic opracowywanej przez Komisję strategii polityki migracyjnej, która zostanie przedstawiona w połowie maja.
Katastrofa kutra z około 900 imigrantami na pokładzie, do której doszło w miniony weekend, skłoniła UE do rozważenia działań, które mogą zostać podjęte bardzo szybko i pomogłyby zapobiegać kolejnym tragediom. Na czwartek zwołano nadzwyczajny szczyt UE w tej sprawie.
Oprócz zwalczania przemytu ludzi plan zakłada wzmocnienie operacji patrolowych Tryton i Posejdon na Morzu Śródziemnym, pobieranie odcisków palców od wszystkich imigrantów oraz odsyłanie do kraju pochodzenia tych imigrantów, którzy nie otrzymają azylu, a także stworzenie dobrowolnego systemu przejmowania imigrantów przez większą ilość państw UE, a nie - jak obecnie - przez tylko kraje z basenu Morza Śródziemnego. Wstępnie taki system mógłby objąć 5 tys. imigrantów.
Według unijnych zasad za zapewnienie opieki nad osobą starającą się o azyl w UE odpowiedzialne jest pierwsze państwo unijne, do którego dociera ta osoba. Dlatego Włochy, Grecja czy Malta od dawna biją na alarm, że są przeciążone z powodu konieczności zapewnienia opieki dziesiątkom, a obecnie już setkom tysięcy uciekinierów z Afryki.
Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji podała we wtorek, że od początku roku na Morzu Śródziemnym zginęło 1750 imigrantów, o 30 razy więcej niż w tym samym okresie 2014 roku. Organizacja obawia się, że do końca 2015 roku liczba ofiar może wzrosnąć nawet do 30 tysięcy.
Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)