Sejm uczcił pamięć Aleksandra Fredry
W czwartek, w 220 rocznicę urodzin Aleksandra Fredry, wszystkie kluby parlamentarne opowiedziały się za przyjęciem uchwały rocznicowej przez aklamację. W tekście uchwały posłowie przypominają cytat z "Zemsty" "Zgoda! Zgoda!/ Tak jest, zgoda/ A Bóg wtedy rękę poda" .
"Radzicie wspólnie, dobrze; niech w tym zborze/Bronić się silny, jak i słaby może (...)/ Pychę i zawiść uduście w zarodzie/A silni prawem i w serdecznej zgodzie/ Pod złotą zorzą roztoczymy skrzydła/ Ale przede wszystkim odsuńcie mamidła" - słowa te zabrzmiały w czwartek w halu sejmowym, gdzie aktorzy Teatru Polskiego im. Arnolda Szyfmana w Warszawie prezentowali satyry i pamflety Aleksandra Fredry w 220 rocznicę urodzin pisarza. Fragmenty utworów recytowali: Anna Cieślak, Joanna Trzepiecińska, Jarosław Gajewski i Leszek Teleszyński. W wydarzeniu, wzięła udział marszałek Sejmu Ewa Kopacz; odbywało się ono pod jej patronatem.
Bezpośrednio po recytacji, na posiedzeniu Sejmu posłowie przeprowadzili ostatnie czytanie projektu uchwały w sprawie uczczenia pamięci Aleksandra Fredry. W czasie dyskusji nad projektem wszystkie kluby parlamentarne i poselskie opowiedziały się za przyjęciem uchwały jej przez aklamację. Uchwała w sprawie uczczenia pamięci Aleksandra Fredry zostanie podjęta przez Sejm w czasie piątkowego bloku głosowań.
"Zgoda! Zgoda!/ Tak jest, zgoda/ A Bóg wtedy rękę poda" - ten cytat z zakończenia "Zemsty" chcą przypomnieć Polakom posłowie w tekście uchwały rocznicowej. "Sejm RP pragnie złożyć hołd wielkiemu komediopisarzowi Aleksandrowi Fredrze, którego śmiech +szczery, uczciwy, samorodny, rodzinny+ ratował Polaków w dobie niewoli i do dzisiaj zachował - wedle słów Stanisława Koźmiana - +prawdę, życie, świeżość i jakiś niezrównany urok nieśmiertelności+" - napisano w uchwale.
Dalej autorzy przypominają patriotyczne zasługi Fredry: kawalera Virtuti Militarni i Legii Honorowej za udział w kampanii napoleońskiej, członka Warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, posła Galicyjskiego Sejmu Krajowego, członka Lwowskiej Rady Narodowej, członka Akademii Umiejętności.
"Sejm RP w 220-lecie urodzin Aleksandra Fredry czci pamięć wybitnego autora +Zemsty+, +Ślubów Panieńskich+, +Dożywocia+, +Pana Jowialskiego+ i wielu innych komedii, które stanowią fundament polskiej tradycji teatralnej. Zarazem wspiera próby nowego odczytania tej twórczości. Oby mowa polska żywiła się wciąż wierszem fredrowskim.
"Rzadko się zdarza, żebyśmy byli tak zgodni na tej sali" - komentował jednogłośną akceptację uchwały przez wszystkie kluby parlamentarne Tadeusz Iwiński przedstawiając stanowisko SLD. "Fredro uratował Polaków od melancholii" - przypomniał Iwański, co o Fredrze napisał Kajetan Koźmian.
Barbara Bubula z PiS przypomniała, że z romantycznych pisarzy to właśnie Fredro najsilniej zaistniał w języku potocznym, a jego wpływ jest aktualny po dziś, choć nie każdy zdaje sobie z tego sprawę. "Gwałtu, co się dzieje", "wielki człowiek do małych interesów", "wolnoć Tomku w swoim domku", "idź serdeńko bo cię trzepnę" czy też "niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba" - to cytaty z jego utworów.
Marek Poznański z Ruchu Palikota wspominał pomnik Fredry, który został przeniesione po wojnie ze Lwowa do Wrocławia i który jest po dziś jednym z ulubionych pomników wrocławian i miejscem spotkań. Legenda głosi, że tego, kto dotknie wrocławskiego pomnika Fredry, spotka coś miłego. Poseł przypomniał też, że Aleksander Fredro nadal należy do najczęściej wystawianych na polskich scenach dramatopisarzy, a jego sztuki nie tracą na aktualności mimo upływu lat. (PAP)