ISP: uchodźcy w Polsce nie chcą zamykać się we własnym środowisku
Uchodźcy w Polsce nie chcą jedynie korzystać z zasiłków czy zamykać się we własnym gronie; szukają pracy, możliwości dokształcania się, nie unikają kontaktów z Polakami - wynika z raportu Instytutu Spraw Publicznych.
Z okazji przypadającego w czwartek Światowego Dnia Uchodźcy ISP opublikował raport "Kapitał ludzki i społeczny uchodźców w Polsce", który powstał na podstawie rozmów z uchodźcami.
Badani ocenili, że mają przede wszystkim umiejętności predestynujące do podjęcia zatrudnienia w sektorach, w których panuje niedobór pracowników: opieka nad dziećmi, chorymi, osobami starszymi. Ponadto mają zdolności, które mogą im ułatwić zatrudnienie w sektorze budowlanym lub transportowym, a także w rolnictwie.
Najmniej badanych wskazało, że ma umiejętności potrzebne do zatrudnienia na stanowiskach biurowych lub administracyjnych (mimo że aż 21 proc. uchodźców korzysta z komputera i internetu, tylko 7 proc. deklaruje, że umie obsługiwać urządzenia biurowe) albo w usługach rzemieślniczych.
Uchodźcy są świadomi konieczności poniesienia inwestycji na rzecz zwiększenia swych szans zatrudnienia w Polsce. Z badania wynika, że poziom wykształcenia uchodźców mierzony liczbą ukończonych lat szkolnych jest stosunkowo wysoki (średnio na poziomie odpowiadającym polskiemu wykształceniu ponadgimnazjalnemu). Jednak znaczna część badanych uznaje kwalifikacje zdobyte w kraju pochodzenia za niewystarczające lub nieadekwatne do zdobycia stabilnej pracy w Polsce.
Wielu z nich deklaruje gotowość podjęcia nauki lub przekwalifikowania, nawet jeśli wiązałoby się to z częściowym ponoszeniem kosztów edukacji.
"Mimo że deklaracje respondentów należy traktować z pewną ostrożnością, wyraźnie widoczna otwartość na inwestycje w samorozwój nie powinna być ignorowana. Dlatego można rozważyć skonstruowanie dedykowanej oferty edukacyjnej i szkoleniowej zarówno dla uchodźców, jak i osób pozostających w procedurze o nadanie statusu, uwzględniając ich wiek, sytuację rodzinną i zdobyte przed przyjazdem umiejętności i kwalifikacje" - podkreśla dr Kinga Wysieńska, współautorka raportu, ekspertka ISP.
Wielu uchodźców ma trudności w porozumiewaniu się w języku polskim. Jak sami oceniają, w miarę dobrze radzą sobie w codziennych, bezpośrednich relacjach nieformalnych, problem sprawia im jednak pisanie i język formalny.
"Uchodźcy są - przynajmniej na poziomie deklaratywnym - pragmatyczni. Języka mówionego chcą się uczyć przez kontakty z Polakami, a nie na kursach. Na kursach woleliby nabywać praktyczne umiejętności zawodowe. Chcą też inwestować w nabywanie nowych kompetencji, ale takich, które zapewniłyby im możliwość szybkiego zatrudnienia, a niekoniecznie +ogólny samorozwój+" - uważa Wysieńska.
W badaniu ISP udział brały zarówno osoby ubiegające się o status uchodźcy, przebywające na terenie ośrodków dla cudzoziemców (oczekujące), jak i osoby uczestniczące w Indywidualnym Programie Integracji (mają przyznane prawo do pomocy integracyjnej). Przebadano ponad 350 osób - wśród nich najwięcej było Czeczenów (143 osoby) oraz Rosjan (60 osób).
Z okazji Światowego Dnia Uchodźcy ISP zorganizował kampanię społeczną "Nasze podwórko, ich azyl".
Emitowany w ramach kampanii spot pod hasłem "Pomoże, czy każe zjeżdżać?" ma przypominać, że dramat uchodźców często nie kończy się w momencie przekroczenia granicy - dla wielu zaczyna się następny trudny etap związany z pobytem w obozach dla uchodźców, ośrodkach dla cudzoziemców, ubieganiem się o status uchodźcy lub inną formę ochrony, i co nie mniej ważne - próbą ułożenia sobie życia na nowo.
"Nawet jeśli procedura o przyznanie statusu uchodźcy czy innej formy ochrony międzynarodowej zakończy się dla cudzoziemca pozytywnie, nierzadko doświadcza on dyskryminacji, nie tylko wchodząc na rynek pracy czy próbując wynająć mieszkanie, ale także w zwykłych codziennych kontaktach w Polakami - w szkole czy w sklepie. Naszą kampanią chcemy uświadomić Polakom, jak wiele jest w ich rękach - jak wiele od nich zależy" - mówi Karolina Grot, która w ISP zajmuje się tematyką migracji i uchodźstwa.
Wysieńska dodaje, że Polska należy do tych państw UE, w których brakuje systemowej pomocy prawnej oraz integracyjnej dla migrantów. "Wciąż wiodącą rolę w tym zakresie odgrywają wyspecjalizowane organizacje pozarządowe. Ich moce przerobowe są jednak ograniczone i nie są w stanie pomóc wszystkim potrzebującym. Wciąż więc spora liczba cudzoziemców wkraczających w procedurę przyznania jednej z form ochrony międzynarodowej w Polsce nie otrzymuje wystarczającego wsparcia" - podkreśla ekspertka.
Elementem kampanii ISP jest także "Inspirator międzykulturowy" - podręcznik nie tylko dla trenerów, ale także dla wszystkich osób pracujących lub planujących podjąć pracę z cudzoziemcami. Jest to kompendium wiedzy i praktycznych wskazówek dotyczących prowadzenia szkoleń i warsztatów dla migrantów przymusowych, w tym uchodźców. (PAP)