Ponad tysiąc interwencji strażaków po silnych wichurach
1048 razy interweniowali w ciągu ostatniej dobry strażacy w związku z usuwaniem skutków silnych wichur - poinformował PAP rzecznik komendanta PSP Paweł Frątczak. Najwięcej - w woj. lubelskim, mazowieckim i warmińsko-mazurskim.
Jak poinformował Frątczak, najwięcej interwencji strażaków było w woj. lubelskim - 204, mazowieckim - 179, warmińsko-mazurskim - 119, kujawsko-pomorskim - 95, łódzkim - 84 i na Podlasiu - 71.
"Działania polegały przede wszystkim na usuwaniu setek powalonych lub połamanych przez wiatr drzew, które tarasowały ulice, drogi, szlaki kolejowe. Zabezpieczaliśmy też naderwane reklamy i inne elementy konstrukcyjne budynków oraz - przy pomocy plandek - kilka uszkodzonych dachów" - powiedział. Zaznaczył, że nie były to uszkodzenia na tyle poważne, by w domach nie dało się mieszkać.
Jedna osoba została ranna - motorowerzysta, który w Sosnowcu najechał na leżące na ulicy drzewo.
Frątczak dodał, że na wtorek IMiGW nie wydał żadnych ostrzeżeń; wiatr będzie słabł na sile, choć będzie odczuwalny nad morzem i w górach.
Według Rządowego Centrum Bezpieczeństwa ok. 1900 osób pozostaje bez prądu; najwięcej w okolicach Włocławka (woj. kujawsko-pomorskie). Awarie są na bieżąco usuwane. (PAP)