Prezes TK w Senacie: upraszam o staranność przy stanowieniu prawa
W ubiegłym roku Trybunał Konstytucyjny wydał 35 wyroków, w których orzekł o niezgodności z konstytucją co najmniej jednego przepisu. Upraszam o szczególną staranność w procesie stanowienia prawa - powiedział w czwartek w Senacie prezes TK Andrzej Rzepliński.
Rzepliński przedstawił Informację o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa TK w 2012 roku.
Z dokumentu wynika, że na 67 wydanych w ubiegłym roku wyroków, w 35 wyrokach Trybunał orzekł o niezgodności z konstytucją co najmniej jednego z zakwestionowanych przepisów. W dziewięciu wyrokach Trybunał odroczył termin utraty mocy obowiązujących niekonstytucyjnych przepisów, z tego w dwóch wypadkach określił najdłuższy konstytucyjnie dopuszczalny 18-miesięczny termin odroczenia.
Apelując do senatorów o staranność przy tworzeniu ustaw, Rzepliński przypomniał wyrok TK dotyczący wprowadzenia przez Senat poprawki do nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej (tzw. poprawki Rockiego). Trybunał orzekł w nim, że poprawka została wprowadzona w sposób niezgodny z konstytucją. Prezes TK powiedział, że w wielu sprawach rozpatrywanych przez Trybunał kluczowe znaczenie miały skutki jego orzeczeń. Przypomniał, że wiele skarg, wniosków i pytań prawnych wpłynęło już po dłuższym okresie funkcjonowania przepisów i Trybunał - orzekając o ich niezgodności z konstytucją - stawał za każdym razem przed problemem, na ile on sam ma władzę do generowania dodatkowych kosztów dla budżetu państwa. Rzepliński wyjaśnił, że Trybunał musi brać pod uwagę te skutki, ponieważ - jak powiedział - "równowaga finansów publicznych jest wspólnym zadaniem wszystkich organów w państwie".
Jako przykład dbałości TK o finanse publiczne Rzepliński podał ubiegłoroczne wyroki dot. wprowadzenia waloryzacji kwotowej emerytur i rent (sprawa dotyczyła 10 mln obywateli) oraz zamrożenia wynagrodzeń sędziowskich (sprawa dotyczyła 11 tys. sędziów). Przypomniał, że w obu wyrokach TK rozstrzygnął o konstytucyjności przepisów, kierując się zasadą, że ustawodawca może ingerować w prawa nabyte obywateli, gdy konieczne jest zmniejszanie skutków recesji. Nie może tego robić arbitralnie, bez spełnienia wymagań konstytucji, ale w tym zakresie - jak poinformował Rzepliński - nie doszło do naruszenia zasad konstytucyjnych, a zakwestionowane ustawy były incydentalne.
Rzepliński poinformował, że po wprowadzeniu przez niego kilku decyzji organizacyjnych, średni czas rozpoznawania sprawy zakończonej wyrokiem TK skrócił się do 19 miesięcy. Rok wcześniej był o pięć miesięcy dłuższy.
Najwięcej wyroków zapadło w wyniku rozpoznania pytań prawnych sądów (20), skarg konstytucyjnych (17), wniosków rzecznika praw obywatelskich (10) oraz prezydenta (7).
TK wydał też 55 postanowień o umorzeniu postępowania, które - jak podkreślił Rzepliński - nie są mniej ważne od innych orzeczeń, one również wymagają rozpoznania merytorycznego.
Miesięcznie TK rozpoznawał w ub.r. średnio 10 spraw. W tym czasie do Trybunału wpłynęło łącznie 486 nowych wniosków, pytań prawnych i skarg konstytucyjnych, podobnie jak w 2011 r. Dwie trzecie spraw zostało wniesionych w trybie skargi konstytucyjnej.
320 skarg pochodziło od osób prywatnych. Sądy złożyły do Trybunału 50 pytań prawnych, rzecznik praw obywatelskich - 19 wniosków, posłowie - 17 wniosków, a prezydent Bronisław Komorowski - 3 wnioski, w tym jeden dotyczył tzw. kontroli prewencyjnej, a więc przed podpisaniem przez prezydenta ustawy.
Rzepliński podkreślił istotny wzrost wniosków kierowanych do TK przez prokuratora generalnego, co - jak powiedział - jest skutkiem nowego kształtu Prokuratury Generalnej, czyli oddzielenia urzędu ministra sprawiedliwości od urzędu prokuratora generalnego. O ile wcześniej prokurator generalny (wówczas również minister sprawiedliwości) składał do TK najwyżej 1 wniosek rocznie, o tyle w dwóch ostatnich latach złożył ich odpowiednio: 11 i 12.
Senatorowie złożyli tylko jeden wniosek, ale - jak podkreślił Rzepliński - w sprawie niezwykle istotnej społecznie, bo dotyczącej zawieszenia prawa do emerytury z powodu kontynuowania zatrudnienia. Trybunał podzielił ich wątpliwości.
W ub.r. TK skierował do Sejmu jedno postanowienie sygnalizacyjne - wskazał w nim na potrzebę zmiany przepisów regulujących uprawnienia najemców dawnych mieszkań zakładowych przejętych nieodpłatnie przez spółdzielnie mieszkaniowe. Niezależnie od tego swoje uwagi do ustawodawcy kierował też w uzasadnieniach swoich wyroków. Rzepliński podkreślił, że TK dostrzegł szczególną potrzebę innego uregulowania nie tylko spraw spółdzielczości mieszkaniowej, ale również prawa prasowego oraz ogrodnictwa działkowego.
Do co trzeciego wyroku zgłaszane były zdania odrębne przez poszczególnych sędziów TK. Rzepliński powiedział, że marzeniem każdego sędziego zgłaszającego zdanie odrębne jest, by "odezwało się" ono za dwa-trzy lata i zmieniło kierunek orzecznictwa.
Podkreślił jednak, że zdanie odrębne nie zmienia faktu, iż wyrok jest wyrokiem całego Trybunału Konstytucyjnego, a nie większości jego sędziów. Dodał, że pisanie zdań odrębnych to również kwestia temperamentu poszczególnych sędziów. "Ja sam nie jestem bez grzechu, bo do tej pory jako sędzia TK zgłosiłem siedem zdań odrębnych" - przyznał Rzepliński.
Nie wszystkie zgłoszone w ub.r. zdania odrębne wskazywały na sprzeciw sędziego wobec rozstrzygnięcia TK, czasem odnosiły się do szczegółowych kwestii proceduralnych czy zaprezentowanej przez TK argumentacji.
Rzepliński podziękował senatorom za dwukrotny wzrost w ub.r. senackich projektów ustaw zmierzających do wykonania wyroków TK. "Szczególne uznanie należy się w tym zakresie komisji ustawodawczej Senatu" - powiedział. (PAP)