Premier Kopacz ze świąteczną wizytą u polskich żołnierzy i policjantów
Premier Ewa Kopacz przybyła w czwartek do Kosowa, aby przy świątecznym stole spotkać się z polskimi żołnierzami i policjantami pełniącymi służbę w tym kraju.
Szefowej rządu towarzyszy minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak oraz minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska. Premier nie ma w programie spotkań z politykami kosowskimi i serbskimi.
Będzie rozmawiała z dowódcą sił międzynarodowych KFOR gen. dyw. Francesco Paolo Figliuolo, dowódcą Polskiego Kontyngentu Wojskowego KFOR ppłk. Dariuszem Wojtkowiakiem, a także zastępczynią szefa unijnej misji policyjno-prawnej EULEX Joelle Vachter i kadrą dowódczą jednostki specjalnej polskiej policji.
Kopacz we wtorek przekonywała, że dla jej rządu szczególnie ważne są kwestie dotyczące obronności i bezpieczeństwa. "Silna polska armia jest fundamentem bezpieczeństwa" - podkreśliła. Przypomniała, że jej gabinet przyjął m.in. zasadę przeznaczania 2 proc. PKB na obronność, przyjął plan wzmocnienia bezpieczeństwa kraju, utworzył też Centrum Weterana.
W Kosowie stacjonuje ok. 230 polskich żołnierzy i pracowników wojska. Polski Kontyngent Wojskowy KFOR nadzoruje przestrzeganie porozumień i traktatów międzynarodowych. Wchodzi w skład Wielonarodowej Grupy Bojowej-Wschód.
Polacy uczestniczą w międzynarodowych operacjach w Kosowie od 1999 r. Początkowo polski kontyngent liczył 850 żołnierzy, jego liczebność sukcesywnie malała. Obecnie, po zakończeniu natowskiej misji ISAF w Afganistanie, zastąpionej przez znacznie mniej liczną misję doradczo-szkoleniową, znów stał się największą zagraniczną misją polskiego wojska.
W Kosowie stacjonują także polscy policjanci, służący w ramach unijnej misji EULEX, której celem jest przywrócenie rządów prawa. Kontyngent tworzy ponad stu funkcjonariuszy jednostki specjalnej i maksymalnie 20 ekspertów (liczebność zależy od władz EULEX).
Kosowo, dawna prowincja serbska, 17 lutego 2008 roku proklamowała niepodległość, którą uznało do tej pory 100 państw, w tym USA, Polska i większość krajów UE. Serbia mimo osiągniętej niedawno pod egidą Unii Europejskiej poprawie stosunków z Kosowem, odmówiła uznania jego państwowości, podobnie jak Rosja, tradycyjna sojuszniczka Belgradu. 90 proc. ludności Kosowa to Albańczycy; mniejszość serbska mieszka na północy. (PAP)