Merkel, Hollande i Rajoy na miejscu katastrofy airbusa
Kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydent Francji Francois Hollande i premier Hiszpanii Mariano Rajoy przybyli w środę w okolice miejsca wtorkowej katastrofy samolotu niemieckich linii Germanwings, by uczcić pamięć 150 zabitych i spotkać się z bliskimi ofiar.
Merkel i Hollande przylecieli razem śmigłowcem do miejscowości Seyne-les-Alpes, kilka kilometrów od miejsca tragedii we francuskich Alpach. Tam dołączył do nich Rajoy.
Seyne-les-Alpes jest centrum operacji poszukiwawczej, prowadzonej w pobliskim wąwozie, gdzie we wtorek rozbił się airbus A320.
Przywódcy podziękowali ratownikom. Zaplanowano też spotkanie z rodzinami ofiar katastrofy.
Według przewoźnika w wypadku samolotu, który leciał z Barcelony do Duesseldorfu, zginęło 150 osób, w tym co najmniej 72 Niemców. Hiszpańskie władze informują o 49 hiszpańskich ofiarach. Samolotem podróżowali także obywatele kilkunastu innych krajów.
Była to najtragiczniejsza katastrofa lotnicza we Francji od wypadku Concorde'a linii Air France, w którym w 2000 roku zginęło 113 osób.
W tej samej okolicy w południowych Alpach rozbił się we wrześniu 1953 roku samolot, który leciał z Paryża do Sajgonu - przypomina agencja AFP.(PAP)