Na razie nie wiadomo, kiedy ranni w zamachu opuszczą szpital MSW

2015-03-21, 11:07  Polska Agencja Prasowa

Na razie nie wiadomo kiedy ranni w zamachu w Tunezji, którzy zostali przetransportowani do Polski, będą mogli opuścić szpital, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - poinformował w sobotę PAP rzecznik prasowy szpitala MSW w Warszawie Jarosław Buczek.

Ośmiu Polaków rannych w środę w ataku terrorystycznym w Muzeum Narodowym Bardo w Tunisie w piątek wieczorem trafiło do Centralnego Szpitala Klinicznego MSW w Warszawie.

Buczek podkreślił, że stan zdrowia pacjentów pozwolił na transport drogą lotniczą. "Z dużym prawdopodobieństwem nie mamy tutaj do czynienia z zagrożeniem życia którejś z tych osób" - zaznaczył. "O tym, czy i kiedy część z tych pacjentów zostanie wypisana, rozstrzygną może najbliższe godziny, może najbliższe dni. Na pewno część pacjentów zostanie w naszym szpitalu na dłużej" - dodał.

Zaznaczył, że wszyscy pacjenci zostali "dobrze zaopatrzeni" przez lekarzy z Tunezji. "Będziemy się przyglądać, czy coś mogłoby nas zaskoczyć. Mam nadzieję, że takich niespodzianek nie będzie. Trzeba pamiętać, że ci ludzie przylecieli do nas nie tylko z poranionymi ciałami, więc wkrótce możemy mieć do czynienia ze stresem pourazowym. Mamy zapewnioną również - jeżeli będzie taka konieczność - opiekę psychologów z Państwowej Straży Pożarnej i Policji" - poinformował rzecznik szpitala MSW.

W piątek ok. godz. 22 na warszawskim lotnisku wojskowym na Okęciu wylądowały dwa samoloty z Polakami rannymi w zamachu terrorystycznym w Tunezji oraz ich rodzinami. Rannych przewieziono do szpitala MSW. Dwie osoby, które są ciężej ranne, kontynuują leczenie w Tunezji. Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski mówił w piątek, że ich życiu nic nie zagraża, a w momencie, gdy lekarze uznają, iż pacjenci ci są gotowi do transportu, wrócą do kraju.

Jak mówił Wojciechowski, większość obrażeń, jakie odnieśli polscy turyści, to rany postrzałowe i rany ortopedyczne. Są to typowe obrażenia, do jakich dochodzi podczas strzelaniny - mówił. Nie ujawnił, jakie obrażenia odniosły dwie osoby, które pozostały w Tunezji.

Natomiast rzecznik MSW Małgorzata Woźniak poinformowała, że decyzją ministra SW została uruchomiona grupa psychologów ze straży pożarnej, granicznej i policji. Jak mówiła, grupa ta pomagała już na miejscu w Tunisie i na lotnisku w Warszawie, gdy w czwartek wylądowali tam pierwsi Polacy powracający z Tunezji.

W sumie w piątek na pokładzie dwóch wojskowych samolotów do Polski przyleciały 32 osoby, wśród nich było 8 rannych i 5 członków rodzin. Resztę stanowił personel wysłany z Polski.

Do zamachu doszło w środę w słynnym Muzeum Narodowym Bardo w Tunisie. Terroryści strzelali do zwiedzających i do ludzi w autobusach zaparkowanych przed placówką. Wśród zwiedzających muzeum w krytycznym momencie była grupa 36 polskich obywateli. Wśród ofiar śmiertelnych było trzech Polaków, dziesięciu zostało rannych. Ciała zabitych mają być przetransportowane do kraju po przeprowadzeniu niezbędnych procedur. Do zamachu, w którym zginęły 23 osoby z różnych krajów przyznali się dżihadyści z Państwa Islamskiego. (PAP)

Kraj i świat

Rodziny ewakuowane z Donbasu zaczynają nowe życie w Polsce

2015-04-05, 13:17
W wielkanocnym orędziu papież modlił się o pokój w Iraku i Syrii

W wielkanocnym orędziu papież modlił się o pokój w Iraku i Syrii

2015-04-05, 13:11

Około 900 tysięcy osób obejrzy Całun Turyński

2015-04-05, 11:22

Niedziela Palmowa chrześcijan wschodnich - Wielkanoc tydzień po katolickiej

2015-04-05, 11:10

Początek trzydniowej żałoby narodowej w Kenii po ataku islamistów

2015-04-05, 10:25

RPO i RPD: należy rozważyć penalizację tzw. porwań rodzicielskich

2015-04-05, 09:41
Wielkanoc to święto upamiętniające zmartwychwstanie Chrystusa

Wielkanoc to święto upamiętniające zmartwychwstanie Chrystusa

2015-04-05, 09:37
Papież przewodniczył mszy Wigilii Paschalnej

Papież przewodniczył mszy Wigilii Paschalnej

2015-04-04, 23:35

Ból głowy latem, depresja zimą - zegar biologiczny wpływa na nasze samopoczucie i zdrowie

2015-04-04, 16:45

Pożar w domu dla uchodźców skutkiem podpalenia

2015-04-04, 16:43
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę