Saudyjczyk odpowiedzialny za zamachy na ambasady USA uznany za winnego
Oskarżony o współudział w zamachach bombowych na ambasady USA w Kenii i Tanzanii w 1998 roku Saudyjczyk Chalid al-Fawwaz został uznany w czwartek za winnego przez ławę przysięgłych sądu federalnego w Nowym Jorku. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.
52-letni Fawwaz został przedstawiony przez oskarżycieli jako jeden z najbliższych współpracowników Osamy bin Ladena.
W związku z decyzją ławy przysięgłych prokurator federalny Preet Bharara wydał oświadczenie, w którym przypomniał, że jest to dziesiąty wyrok skazujący oskarżonego o współudział w zamachach z 1998 roku; w atakach na obie ambasady USA zginęło łącznie 224 ludzi, w tym 12 Amerykanów; ponad 4 tys. osób zostało rannych.
"Mamy nadzieję, że werdykt ten przynosi w jakimś stopniu ulgę ofiarom Al-Kaidy na całym świecie" - napisał Bharara.
Fawwaz nie był oskarżony o bezpośrednie planowanie ataku na ambasady; według oskarżycieli był w tym czasie jednym z najbardziej zaufanych przybocznych bin Ladena i zajmował się propagandą Al-Kaidy oraz wysyłaniem broni członkom tej organizacji działającym w Afryce. Ponadto był jednym z przywódców komórki Al-Kaidy działającej w stolicy Kenii, Nairobi. Grupa ta prowadziła rozpoznanie w sprawie ambasady przed zamachem.
Fawwaz został aresztowany w Londynie w 1998 roku; po długich staraniach USA zdołały doprowadzić do jego ekstradycji w 2012 roku.
Wraz z Fawwazem w tym samym procesie mieli być sądzeni jego dwaj wspólnicy - Libijczyk Anas al-Liby i Egipcjanin Adel Abdul Bary. Liby zmarł jednak w więzieniu po długiej chorobie, a Bary przyznał się do winy w 2014 r. w ramach układu sądowego, dzięki któremu jego kara została ograniczona do 25 lat pozbawienia wolności. (PAP)