SLD: zakaz wjazdu starych samochodów do miast uderzy w biedniejszych

2015-02-25, 13:26  Polska Agencja Prasowa

Propozycja PO, by zakazać wjazdu do centrów miast starszym samochodom, uderzy w biedniejszych - uważa SLD. Według Sojuszu walka z zanieczyszczeniem powietrza w polskich miastach powinna się koncentrować na wprowadzaniu centralnego ogrzewania w domach.

W projekcie nowelizacji ustawy prawo ochrony środowiska PO proponuje, by dać samorządom możliwość wprowadzenia ograniczenia w niektórych, wyznaczonych strefach zakaz wjazdu dla pojazdów, które emitują najwięcej spalin. Zdaniem autora projektu Tadeusza Arkita (PO) to wcale nie oznaczałoby wykluczenia większości samochodów z tych stref, poza tym dano lokalnym władzom możliwość wyłączenia m.in. pojazdów należących do miejscowych.

Rzecznik SLD Dariusz Joński na środowej konferencji prasowej w Sejmie uznał, że jest to "pomysł z kategorii idiotycznych", bo uniemożliwi wjechanie samochodem do centrów miast biedniejszej części mieszkańców. Zwrócił uwagę, że zamysł pochodzi z miast bogatych takich jak Berlin jak Londyn. "Trudno nam się oczywiście porównywać do tych miast, do zarobków, do wieku samochodów w tych miastach" - mówił podkreślając, że większość Polaków jeździ starszymi, importowanymi samochodami.

Joński skrytykował również pomysł, by ograniczenia wprowadzały we własnym zakresie gminy. To według niego mogłoby oznaczać, że w każdym mieście istniałoby inne ograniczenie. "Każdy, kto będzie jechał z miasta X do miasta Y będzie musiał sprawdzać, czy wolno mu do niego wjechać czy będzie musiał zostawić samochód na rogatkach" - mówił Joński.

Według niego "tylko" 30 proc. smogu w polskich miastach stanowią zanieczyszczenia generowane przez ruch samochodowy. "Problem dużych miast przede wszystkim polega na centralnym ogrzewaniu. W większości (domów położonych) w centrum tego centralnego ogrzewania nie ma i dlatego te kominy zatruwają powietrze" - uznał Joński. Proponował, by PO skoncentrowała się na poszukaniu rozwiązania tej kwestii.

Poseł SLD Wincenty Elsner zarzucił, że PO to "platforma obłudy", bo dziś mówi o ekologii, a w piątkowym głosowaniu w Sejmie nad ustawą o OZE "starała się zablokować możliwość rozwoju przydomowych elektrowni produkujących czystą energię, stając wówczas ramię w ramię z wielkimi koncernami energetycznymi produkującymi energię brudną".

Elsner stwierdził, że głównymi beneficjentami rozwiązania zaproponowanego w projekcie nowelizacji ustawy o ochronie środowiska nie byliby ani kierowcy, ani mieszkańcy miast, a koncerny samochodowe i banki. "Być może miliony Polaków zostałyby zmuszone do wymiany samochodów na nowsze, lepsze, takie, którymi można się poruszać po centrach miast i wzięcia na nie kredytu" - dowodził.

Arkit powiedział PAP, że nowelizacja byłaby dedykowana największym miastom takim jak Warszawa, Kraków, czy Katowice, w których ilość zanieczyszczeń w powietrzu znacząco zagraża zdrowiu.

Poseł zaznaczył, że nie oznaczałoby to wcale wykluczenia większości samochodów z tych stref; podkreślił, że prawdopodobnie zakaz obowiązywałby tylko najstarsze samochody wyposażone w silniki typu diesel. Kierowcy takich aut, którzy wjechaliby do danej strefy - mówił Arkit - płaciliby kary na tej samej zasadzie co mandaty.

Arkit zaznaczył, że choć projekt daje dowolność samorządowcom w kwestii obostrzeń, to "wierzy w zdrowy rozsądek lokalnych władz". Podkreślił, że w projekcie wyłączono z zakazu pojazdy uprzywilejowane (np. karetki, wozy policyjne lub straży pożarnej); dano też lokalnym władzom możliwość wyłączenia m.in. pojazdów należących do miejscowych.

Projekt zmian w ustawie o ochronie środowiska autorstwa PO wpłynął do Sejmu w poniedziałek. (PAP)

Kraj i świat

Turczynow: Putin udokumentował swoje przestępstwo

2015-03-16, 15:57

Solidarność RI: "zielone miasteczko" o 10 dni dłużej

2015-03-16, 15:56

Będą wyższe dodatki za wieloletnią służbę w ABW

2015-03-16, 15:18

PiS będzie się domagać debaty w Sejmie ws. afery podsłuchowej

2015-03-16, 14:55

MIR: analizy ws. programu budowy dróg krajowych - jeszcze kilka tygodni

2015-03-16, 14:03

MPiPS: z urlopów rodzicielskich korzysta 60-70 proc. uprawnionych

2015-03-16, 14:00
Putin pojawił się publicznie po raz pierwszy od 5 marca

Putin pojawił się publicznie po raz pierwszy od 5 marca

2015-03-16, 12:17

Rokita wygrał proces z Kornatowskim

2015-03-16, 12:17

Krajowe Biuro Wyborcze rozstrzygnęło przetarg na obsługę medialną wyborów

2015-03-16, 11:36

CBŚP rozbiło gang powiązany z Blood&Honour

2015-03-16, 09:11
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę