MZ: klinika, w której mogło dojść do pomyłki podczas in vitro, ukarana

2015-02-03, 18:50  Polska Agencja Prasowa

Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia błędu medycznego w przypadku pacjentki, która mogła urodzić nie swoje dziecko w wyniku zapłodnienia in vitro. Klinice wypowiedziano umowę w zakresie rządowego programu in vitro.

Chodzi o klinikę ginekologii Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego. Na placówkę została też nałożona maksymalna przewidziana w takich sytuacjach kara finansowa - 10 proc. wartości kontraktu, w tym przypadku to 76 tys. zł.

"Dzisiaj została wypowiedziana umowa klinice (...) w zakresie programu in vitro. To wypowiedzenie będzie trwało 30 dni z tego względu, że musimy bezpiecznie przeprowadzić inne pary do innych klinik in vitro. Musimy zaproponować tym parom możliwość wyboru kliniki, w której ta procedura będzie przeprowadzona" - powiedział Arłukowicz.

Dodał, że konieczne jest stworzenie bezpiecznych warunków dla wszystkich par, które w tej klinice są objęte pomocą lekarską w ramach programu in vitro.

Arłukowicz powiedział, że kontrole w placówce zlecił w październiku ub.r.; zakończyła się ona 26 stycznia. 30 stycznia podjął decyzję o nałożeniu kary finansowej na klinikę ginekologii PUM.

Jak poinformował konsultant krajowy ds. położnictwa i ginekologii prof. Stanisław Radowicki, w jej toku stwierdzono, iż "w przypadku tym należy uznać, że był to błąd techniczny, mający znamiona błędu medycznego".

"Wobec tego, na podstawie analiz, sprawa zostaje skierowana do prokuratury w celu konkretnego, dogłębnego, wyjaśnienia. Deklarujemy, że będziemy współdziałać z prokuraturą po to, aby zarówno litera prawa, jak i doświadczenie medyczne, spotkały się w celu prawidłowej oceny tegoż przypadku" - powiedział.

Sprawę rozpatruje też rzecznik odpowiedzialności zawodowej Okręgowej Izby Lekarskiej w Szczecinie. Postępowanie zostało wszczęte 22 stycznia. Jeszcze w lutym mają zostać przesłuchani świadkowie.

Pod kątem znamion przestępstwa polegającego na narażeniu człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu sprawą zajmowała się nią także szczecińska prokuratura. Odmówiła jednak wszczęcia śledztwa. Na decyzję prokuratury złożono zażalenie.

Minister ocenił, że cała ta sprawa pokazała, jak ważne jest ustawowe uregulowanie zapłodnienia metodą in vitro. Poinformował, że projektem takiej ustawy w czwartek zajmie się Komitet Stały Rady Ministrów.

Zaznaczył, że projekt kompleksowo opisuje procedurę zapłodnienia metodą in vitro, m.in. sposób zabezpieczenia zarodków, ale też całe postępowanie diagnostyczno-lecznicze w przypadku niepłodności. "Mówi o powstawaniu kompleksowych centrów leczenia niepłodności w Polsce i bardzo precyzyjnie opisuje procedurę in vitro" - dodał.

W Polsce dotychczas nie ma ustawy, która regulowałaby kwestie stosowania procedury in vitro. Obowiązująca ustawa tkankowa nie zawiera zapisów dotyczących komórek rozrodczych, tkanek zarodkowych i tkanek płodów. Za niepełne wdrożenie unijnej dyrektywy dot. jakości i bezpieczeństwa tkanek oraz komórek ludzkich - co wskazała w ub. roku Komisja Europejska - Polsce grozi wysoka kara.

Przygotowany przez resort zdrowia projekt ustawy o leczeniu niepłodności przewiduje m.in. powstanie centrów leczenia niepłodności. Ich wykaz ma prowadzić minister zdrowia. Będzie on na bieżąco aktualizowany i publikowany na stronie resortu. Powstać ma też Rejestr Dawców Komórek Rozrodczych i Zarodków, a także Rada do Spraw Leczenia Niepłodności - jako organ doradczy i opiniodawczy ministra zdrowia.

Projekt wprowadza też regulacje dotyczące znakowania, monitorowania, przechowywania i transportu oraz kryteria bezpieczeństwa i jakości komórek rozrodczych i zarodków.

Ustawa miałaby wejść w życie po upływie 12 miesięcy od dnia jej ogłoszenia.

1 lipca 2013 r. rząd uruchomił trzyletni program refundacji in vitro, w którym określono także zasady stosowania tej metody. Skorzystało z niego ok. 10,5 tys. par. Prof. Radowicki podał we wtorek, że urodziło się dzięki temu ok. 1200 dzieci.

Arłukowicz podkreślał we wtorek, że sprawa pacjentki, która mogła urodzić nie swoje dziecko w wyniku zapłodnienia in vitro jest "niezwykle delikatna". Dlatego nie przedstawił szczegółów medycznych sprawy, w tym także stanu zdrowia dziecka. Zapewnił, że zostało ono objęte "kompleksową opieką medyczną w Centrum Zdrowia Dziecka". (PAP)

Kraj i świat

Niemcy preferują Polki jako żony, Polacy rzadko żenią się z Niemkami

2015-02-23, 18:03

Prezydenci Gdańska, Sopotu i Gdyni podpisali deklarację o metropolii

2015-02-23, 18:02

Wiceszef rosyjskiej dyplomacji z wizytą w Polsce

2015-02-23, 18:02

Zatrzymano członków Hamasu podejrzewanych o planowanie ataków

2015-02-23, 18:01

ONZ: zbrodnie Państwa Islamskiego są zapewne aktami ludobójstwa

2015-02-23, 17:59

Do PKW zgłoszono dwa kolejne komitety kandydatów na prezydenta

2015-02-23, 17:58

Narciarskie MŚ - polskie biegaczki w bojowych nastrojach

2015-02-23, 17:56

Prokuratura: J. Kaczyński nie znieważył prezydenta i prezesów sądów

2015-02-23, 17:54

Kosiniak-Kamysz: chcemy stworzyć 100 domów seniora do końca 2015 r.

2015-02-23, 17:53

Niebawem wzór książeczki zdrowia dziecka będzie ujednolicony

2015-02-23, 13:38
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę