Sergio Mattarella zaprzysiężony na prezydenta Włoch
73-letni Sergio Mattarella został zaprzysiężony na prezydenta Włoch. W inauguracyjnej mowie w parlamencie w Rzymie Mattarella powiedział, że jako głowa państwa będzie bezstronnym, skrupulatnym arbitrem.
"Niech zawodnicy mi pomogą swym poprawnym zachowaniem" - zwrócił się sportowym językiem 12. prezydent Republiki Włoskiej do wszystkich elektorów- deputowanych, senatorów, wśród nich byłego szefa państwa Giorgio Napolitano, oraz reprezentantów regionów kraju.
W Izbie Deputowanych, gdzie został w sobotę wybrany przez parlament, Mattarella wypowiedział tekst przysięgi: "Przysięgam dochować wierności Republice i lojalnie przestrzegać Konstytucję". W chwili wygłaszania tych słów oddano 21 salw z dział ustawionych na rzymskim wzgórzu Janikulum.
Następnie prezydent Sergio Mattarella wygłosił przemówienie 42 razy przerywane owacjami, które trwały łącznie ponad 10 minut.
Wystąpienie rozpoczął od apelu o narodową jedność i przestrzegł: "może być ona trudna, krucha i daleka". "Zadaniem wszystkich jest przezwyciężenie trudności, przeżywanych przez Włochów" - oświadczył.
"Długi kryzys zadał rany i doprowadził do marginalizacji oraz samotności, wiele trudności dotknęło świat pracy i wywołało wykluczenie" - mówił nowy prezydent.
Jako priorytety wskazał wyprowadzenie kraju z kryzysu ekonomicznego i reformy instytucjonalne, a także usunięcie przeszkód, które - jak stwierdził - "blokują wolność i równość".
"Obywatele oczekują przejrzystości i spójności decyzji" - powiedział Mattarella.
Mówił też o potrzebie walki z korupcją i podziękował papieżowi Franciszkowi za ostre słowa na temat tej plagi. Jako pilne zadanie wskazał niestrudzoną walkę z mafiami podkreślając: "ich szerzenie się jest alarmujące".
"To rozprzestrzeniający się rak, który niszczy nadzieje, narzuca jarzmo i nadużycia, depcze prawa" - mówił.
Prezydent Włoch zwrócił uwagę na zagrożenie ze strony międzynarodowego terroryzmu, które jego zdaniem wymaga globalnej reakcji. "Z tak poważnymi groźbami nie walczy się zamykając się w fortecy państw narodowych" - ocenił.
Po wygłoszeniu przemówienia prezydent Sergio Mattarella udał się na Plac Wenecki, gdzie złożył wieniec przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Ceremonię tę uświetnił na niebie nad Rzymem pokaz Trójkolorowych Strzał, czyli eskadry akrobatycznej włoskich sił powietrznych.
Następnie odkrytym 55-letnim samochodem prezydent Mattarella razem z premierem Matteo Renzim pojechał do Kwirynału.
Włoskie media zastanawiają się, czy nowy szef państwa, który dotychczas jako sędzia Trybunału Konstytucyjnego mieszkał w skromnym, 50-metrowym mieszkaniu służbowym, przeniesie się do ogromnego apartamentu w Pałacu Prezydenckim na Kwirynale. Nie brak opinii, że pójdzie w ślady papieża Franciszka i zrezygnuje z oficjalnego apartamentu.
Uroczyste obchody towarzyszące zaprzysiężeniu Sergio Mattarelli odbyły się jednocześnie w Palermo, jego rodzinnym mieście.
Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)