CBOS: ponad połowa Polaków uważa, że wyniki wybory do sejmików są wiarygodne
56 proc. badanych przez CBOS uznaje za wiarygodne wyniki wyborów do sejmików wojewódzkich podane przez PKW; to spadek o 2 pkt proc. od grudniowego sondażu. Prawdziwość wyników kwestionuje 26 proc., to więcej o 4 pkt proc. od poprzedniego badania.
W społeczeństwie nie maleje odsetek osób mających zastrzeżenia do rezultatów głosowania do sejmików wojewódzkich - ocenia CBOS.
Większość osób (56 proc.) spośród tych, którzy podważają wiarygodność rezultatów wyborów do sejmików wojewódzkich, uważa, że w trakcie wyborów doszło do różnych uchybień i nieprawidłowości, które mogły zniekształcić ich wyniki. Więcej niż jedna trzecia kwestionujących oficjalne dane (37 proc.) jest przekonana, że podczas wyborów dochodziło nie tylko do nieprawidłowości, ale także do fałszerstw wyborczych.
CBOS przetworzył dane z dwóch ostatnich miesięcy i podzielił respondentów na pięć grup ze względu na ich stosunek do rezultatów ostatnich wyborów. Największa część badanych (57 proc.) to ci, którzy uznają wiarygodność wyników wyborów do sejmików wojewódzkich. Osoby podważające prawdziwość oficjalnych danych ze względu na uchybienia i nieprawidłowości w trakcie wyborów stanowią 13 proc. ogółu. Respondenci przekonani, że doszło do fałszerstw wyborczych, są nieco mniej liczni (9 proc. ogółu). Pozostali to przede wszystkim ci, którzy nie mają zdania na temat wiarygodności wyników wyborów (bądź – zdecydowanie rzadziej – nie chcą go ujawniać).
Stosunkowo najczęściej zaufanie do wyników wyborów mają osoby w wieku od 35 do 44 lat (65 proc.), mieszkańcy dużych miast (67 proc.), badani z wyższym wykształceniem (69 proc.), respondenci względnie dobrze sytuowani – o miesięcznych dochodach per capita powyżej 1,5 tys. zł (70 proc.), dobrze oceniający warunki materialne swojego gospodarstwa domowego (66 proc.). W grupach społeczno-zawodowych są to: kadra kierownicza i specjaliści z wyższym wykształceniem (75 proc.), właściciele firm (70 proc.), pracownicy administracyjno-biurowi (68 proc.) oraz średni personel, technicy (65 proc.).
Rezultaty wyborów najczęściej budzą zastrzeżenia wśród ludzi młodych – od 18. do 24. roku życia (ogółem 31 proc.), uczniów i studentów (32 proc.), badanych z wykształceniem podstawowym (32 proc.), źle oceniających swoją sytuację materialną (30 proc.). W grupach społeczno-zawodowych wiarygodność oficjalnych wyników wyborów do sejmików najczęściej kwestionują robotnicy niewykwalifikowani (31 proc.).
W prawdziwość danych PKW w zdecydowanej większości wierzą osoby, które w wyborach do sejmików oddały swój głos na PO i SLD Lewica Razem (w obu grupach 88 proc.). Za wiarygodne uznaje je także większość wyborców PSL (66 proc.). Ambiwalentni w ocenach są wyborcy PiS i Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego, przy czym w obu elektoratach więcej jest osób podważających wiarygodność oficjalnych danych (ogółem odpowiednio: 46 proc. i 52 proc.) niż deklarujących do nich zaufanie (odpowiednio: 38 proc. i 41 proc.). Co piąty wyborca PiS (19 proc.) i blisko co trzeci głosujący na Nową Prawicę (30 proc.) uważa, że w trakcie wyborów dochodziło do fałszerstw.
Opinie o wiarygodności wyników wyborów do sejmików wojewódzkich są ściśle związane z zadowoleniem z funkcjonowania systemu demokratycznego w Polsce - podaje CBOS. W porównaniu z poprzednim pomiarem, z czerwca 2014 roku, zadowolenie z funkcjonowania demokracji w naszym kraju jest istotnie mniejsze. Obecnie stan polskiej demokracji dobrze ocenia 41 proc. badanych (od czerwca spadek o 9 punktów), natomiast źle – 50 proc. (wzrost o 11 punktów).
CBOS przeprowadził badanie metodą wywiadów bezpośrednich (face-to-face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 8–14 stycznia 2015 roku na liczącej 1005 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski. (PAP)