W przyszłym tygodniu rozmowy ministrów w Berlinie ws. przewoźników
Sytuacja przewoźników w związku z niemieckimi przepisami o płacy minimalnej była w piątek tematem spotkania w KPRM oraz rozmów telefonicznych ministrów z niemieckimi odpowiednikami. Wątpliwości mają także inne kraje UE. W przyszłym tygodniu w Berlinie będą szefowie MIR i MPiPS.
Od 1 stycznia w Niemczech obowiązuje ustawa o płacy minimalnej; stawka za godzinę, która dotyczy zarówno Niemców, jak i obywateli innych państw pracujących w tym kraju, wynosi co najmniej 8,50 euro. Według władz w Berlinie stawka minimalna obowiązuje również kierowców z firm transportowych spoza Niemiec. W praktyce każda firma transportowa, której samochód przejeżdżałby tranzytem przez terytorium Niemiec, musiałaby płacić swoim kierowcom odpowiednio wysokie stawki.
Minister infrastruktury i rozwoju Maria Wasiak w czwartek ma spotkać się z niemieckim ministrem transportu i infrastruktury cyfrowej Alexandrem Dobrindtem. Dzień później planowane jest spotkanie ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza z jego odpowiedniczką Andreą Nahles.
W piątek szefowa resortu infrastruktury przeprowadziła telefoniczną rozmowę z Dobrindtem. "Minister Maria Wasiak po raz kolejny przekazała stronie niemieckiej informację, że Polska nie podziela opinii niemieckiej administracji co do zakresu stosowania ustawy o płacy minimalnej, obowiązującej w Niemczech" - podało w komunikacie MIR.
Wasiak w czasie telefonicznej rozmowy ponowiła apel o nieegzekwowanie nowych przepisów do czasu wyjaśnienia ich zgodności z prawem UE. Jak podał resort, niemiecki minister poinformował, że odniesie się do stanowiska Polski.
Rozmowę telefoniczną ws. polskich przewoźników przeprowadził także w piątek minister Kosiniak-Kamysz z minister pracy i spraw społecznych Niemiec Andreą Nahles. Jak napisano w komunikacie, Kosiniak-Kamysz zwrócił się z prośbą o interpretację, co do zakresu stosowania niemieckich regulacji, szczególnie do transportu międzynarodowego i tranzytu.
W Warszawie na temat niemieckich przepisów o płacy minimalnej premier Ewa Kopacz rozmawiała z wicepremierem, ministrem gospodarki Januszem Piechocińskim i komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Elżbietą Bieńkowską. Jak podała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, premier zaznaczyła, że sprawa sektora transportu drogowego jest obecnie jednym z najważniejszych zadań polskiego rządu.
Komisarz Bieńkowska przypomniała, że Komisja Europejska zwróciła się do rządu niemieckiego o wyjaśnienia w sprawie zgodności nowych regulacji z prawem Unii Europejskiej. KPRM podała, że KE rozważy skrócenie terminu odpowiedzi rządu niemieckiego do końca lutego.
Ze źródeł zbliżonych do gabinetu polskiej komisarz PAP dowiedziała się, że zasadnicze wątpliwości Komisji Europejskiej dotyczą nie samego wprowadzenia w Niemczech płacy minimalnej, która w UE obowiązuje już w 22 państwach, ale zasadności stosowania tych przepisów do transportu, tranzytu i kabotażu na terenie Unii.
Pytania w tej sprawie skierowała do Komisji nie tylko Polska, ale też dwanaście innych państw Unii: Słowacja, Czechy, Węgry, Rumunia, Bułgaria, Słowenia, Chorwacja, Litwa, Estonia, Portugalia, Hiszpania i Irlandia. Ich przedstawiciele spotkali się w piątek w Brukseli z urzędnikami dyrekcji generalnych Komisji Europejskiej ds. transportu i ds. zdrowia.
Jak poinformowano po spotkaniu, padł m.in. postulat, by stosowanie budzących kontrowersje przepisów zostało zawieszone do czasu wyjaśnienia, czy są one zgodne z prawem UE.
"Zmontowaliśmy (...) wielki blok krajów i gospodarek, przewoźników i przedsiębiorców, którzy podobnie jak my widzą w tym rozwiązaniu potężne zagrożenie, ale też mechanizm przekreślający dotychczasowy dorobek wspólnotowego, jednolitego rynku europejskiego" - powiedział dziennikarzom w Warszawie wicepremier Piechociński.
Niemieckie przepisy pozytywnie oceniają polskie organizacje związkowe. Szefowie struktur sektora transportu Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, NSZZ "Solidarność" i Forum Związków Zawodowych przesłali list do niemieckiej minister pracy i spraw socjalnych Andrei Nahles, wyrażający poparcie dla działań rządu w Berlinie.
"To bardzo dobra wiadomość nie tylko dla niemieckich pracowników, ale także dla Polaków pracujących w Niemczech. (...) Zwracamy się do pani o podtrzymanie niemieckiego stanowiska w sprawie interpretacji przepisów dotyczących płacy minimalnej w toku wyjaśnień, o które zwróciła się do Niemiec Komisja Europejska" - napisali związkowcy w przesłanym PAP liście. Taki sam list przesłali do szefa Niemieckiej Konfederacji Związków Zawodowych Reinera Hoffmanna.
Późnym popołudniem związkowcy poinformowali, że liderzy polskich central związkowych ("S", FZZ i OPZZ) oraz największej niemieckiej centrali związkowej zrzeszającej transportowców - DGB przygotowują wspólne stanowisko, popierające regulacje dot. stawek dla kierowców w kontekście wprowadzonej w Niemczech stawki minimalnej. (PAP)