Łukaszenka o potrzebie ustabilizowania sytuacji w gospodarce
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka podkreślił w czwartek, że podstawowym zadaniem rządu w odnowionym składzie powinno być ustabilizowanie sytuacji gospodarczej. Mówił o tym w parlamencie, przedstawiając kandydata na premiera Andreja Kabiakoua.
„Po pierwsze, należy nie tylko ustabilizować sytuację w gospodarce, ale i stworzyć warunki dla trwałego rozwoju kraju na podstawie wzrostu wydajności pracy, skutecznego wykorzystania własności państwowej oraz stymulowania aktywności zawodowej i inicjatywy obywateli” – oświadczył Łukaszenka.
Prezydent zdymisjonował 27 grudnia dotychczasowego premiera Michaiła Miasnikowicza, a ponadto m.in. trzech wicepremierów, ministrów przemysłu, gospodarki, ds. podatków oraz oświaty, a także szefową banku centralnego i szefa swojej administracji.
Dymisje ogłoszono w momencie zawirowań walutowych na Białorusi spowodowanych wprowadzeniem przez Bank Narodowy 20 grudnia 30-procentowej prowizji od kupna dewiz przez ludność w celu powstrzymania popytu na obcą walutę. Ponieważ bank pozostawił niezmienny kurs wymiany przy sprzedaży, spowodowało to pojawienie się nielegalnego rynku wymiany. Po zmianie kierownictwa Bank Narodowy stopniowo obniżał prowizję, a od piątku zniósł ją całkowicie. W kantorach nadal jednak brakuje dewiz.
Łukaszenka oświadczył w czwartek, że w zeszłym roku Białoruś zetknęła się z zewnętrznymi wyzwaniami: „Sankcje, kontrsankcje, parada dewaluacji walut narodowych u naszych sąsiadów, skurczenie się światowych rynków i upadek światowych cen ropy, wojna na Ukrainie i szereg innych negatywnych czynników. Otwarta gospodarka Białorusi boleśnie reaguje na skutki takich wydarzeń” – zaznaczył.
Jak podkreślił, receptą na wzrost gospodarczy jest obcięcie wydatków i przyciągnięcie inwestycji. Rząd powinien domagać się od przedsiębiorstw dwóch rzeczy: eksportu i zysku – powiedział.
Za jedną z najważniejszych spraw uznał dywersyfikację eksportu. „Nie należy liczyć ani na Zachód, ani na Wschód, ani na Rosję, ani na Ukrainę – na nikogo. Należy wychodzić wyłącznie od własnych zasobów” – oświadczył.
„Autorytet Białorusi jest dość wysoki, przede wszystkim u naszych przyjaciół – w Chinach, Indiach, Iranie, krajach arabskich i afrykańskich, Ameryce Łacińskiej. Nawet w USA w wielu sferach uczyniono kroki w naszym kierunku. Skorzystajmy z tego i sprzedajmy tam choćby te towary, których nie możemy dziś sprzedać na tradycyjnych rynkach – w Rosji i na Ukrainie” – zaapelował Łukaszenka. (PAP)