Polska popiera plan inwestycyjny Junckera
Polska popiera plan inwestycyjny szefa komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera - poinformował podczas czwartkowego posiedzenia sejmowej komisji ds. UE wiceminister finansów Artur Radziwiłł.
Trzyletni plan inwestycyjny szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera ma pomóc ożywić wzrost i zatrudnienie w osłabionej gospodarczo UE i sprawić, że w ciągu trzech lat na inwestycje zostanie wygenerowanych 315 mld euro.
Europejski Fundusz Inwestycji Strategicznych (EFSI), aby przyciągnąć prywatnych inwestorów, będzie miał do dyspozycji 21 mld euro w formie gwarancji z unijnego budżetu i Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Radziwiłł przedstawił m.in. stanowisko rządu polskiego w sprawie tego planu. "Polska kierunkowo popiera utworzenie Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych, który jest podstawowym, ale nie jedynym elementem planu Junckera" - powiedział Radziwiłł.
Zaznaczył, że utworzenie EFSI będzie prowadzić do wykorzystania środków publicznych do znaczącej mobilizacji pieniędzy z sektora prywatnego do finansowania projektów inwestycyjnych w kluczowych obszarach gospodarki UE.
Dodał, że propozycja utworzenia funduszu w dużej mierze uwzględnia postulaty Polski zgłaszane m.in. na forum Rady UE, czy Ecofinu w ramach debaty o konieczności pobudzania wzrostu w Europie.
Pytany, jaki mechanizm podziału środków z funduszu Junckera najbardziej odpowiada Polsce wyjaśnił, że plan nie przewiduje wstępnej narodowej dystrybucji pieniędzy.
"Decyzje będą podejmowane na podstawie oceny konkretnych projektów. To stwarza szanse i zagrożenia. Oznacza też dużo pracy dla administracji, do której się przygotowujemy" - wyjaśnił.
Wskazał, że dla Polski taki mechanizm nie jest nowością, jesteśmy bowiem udziałowcem Europejskiego Banku Inwestycyjnego i jednym z największych beneficjentów pożyczek z EBI (na 6 miejscu w Europie).
"Ciągniemy z EBI znacznie więcej pieniędzy w stosunku do naszego udziału w kapitale EBI" - powiedział. Dodał, że analogia między EBI, a funduszem Junckera nie jest odległa, bowiem EBI będzie "jądrem zarządzanie planem Junckera".
Według wiceministra dofinansowanie z nowego funduszu będzie wymagało jednak lepiej przygotowanych projektów, niż w przypadku EBI.
"Polska na tym skorzysta, również dlatego, że nasze potrzeby inwestycyjne są duże" - powiedział. Poinformował, że nasz kraj przedstawił projekty o wartości 130 mld euro, które kwalifikowałyby się do wsparcia w ramach planu Junckera. (PAP)