Prezydent: udało się pokazać, że 25-lecie wyborów 4 czerwca to wspólne święto
Udało się pokazać, że 25-lecie wyborów 4 czerwca 1989 roku było wspólnym świętem - podkreślił prezydent Bronisław Komorowski, podsumowując we wtorek ubiegłoroczne obchody. Dziękował wszystkim, którzy byli zaangażowani w inicjatywy związane z tą rocznicą.
Na spotkaniu w Pałacu Prezydenckim Komorowski zaznaczył, że obchody rocznicy wyborów z 4 czerwca miały pokazać "ogrom pracy i osiągnięć w ramach zagospodarowywania polskiej wolności przez całe 25 lat". "Myślę, że Rok Wolności udał się (...) i był źródłem satysfakcji dla nas wszystkich" - ocenił prezydent.
Podkreślił, że celem obchodów było przypomnienie zasług i złożenie hołdu tym, którzy przysłużyli się dla zbudowania polskiej wolności, a także przywrócenie wiedzy o roli naszego kraju w procesie odzyskiwania wolności przez cały nasz region. "Chodziło o to, by światu, ale i samym sobie przypomnieć, że zaczęło się w Polsce" - wskazywał.
"Chodziło też o to, byśmy sami uczyli się, pokazując to także innym, że warto się z wolności cieszyć. Nie tylko warto o niej pamiętać, ale warto na nią spoglądać i przeżywać ją jako źródło wielkiej satysfakcji i radości" - kontynuował Komorowski. Jak przekonywał, Polakom "nauka umiejętności cieszenia się z własnych osiągnięć jest w dalszym ciągu niesłychanie potrzebna".
Dodał, że "wspomnienie walki o wolność niosło w sobie także przypomnienie bolesnych podziałów w narodzie". Ale - jak mówił - udało się w ramach obchodów "pamięci o osiągnięciach wolnej Polski przez całe 25 lat wydobyć to słowo +razem+, rozumiane jako współpraca, zdolność do współdziałania, co dało dobre efekty".
"Wydaje się, że udało się także (...) pokazać, że to już jest święto wspólne, także następnego pokolenia, które wolnością może się w sposób zasłużony cieszyć" - powiedział Komorowski.
"To słowo +razem+ gdzieś tam szło od środowisk kombatanckich, walczących o wolność, przez szczególny rodzaj wspólnoty ludzi pracy i służby dla Polski, poprzez razem bycie w radości i mam nadzieję, że to zostanie w nas wszystkich na długo" - podkreślił.
Komorowski dziękował "tym wszystkim, którzy zechcieli odpowiedzieć na jego prośbę, by spróbować razem nie tylko przypomnieć wolność, pracę, walkę dla wolności, ale także razem cieszyć się tą radością". "Serdecznie dziękuję wszystkim za to wspólne dzieło - od władz państwa polskiego, przez media, różne instytucje, organizacje i stowarzyszenia aż po naszych partnerów zagranicznych" - powiedział prezydent.
Jak zaznaczył, wspólnym wysiłkiem udało się zbudować "źródło satysfakcji, które się Polakom należało". Takim źródłem satysfakcji - zauważył Komorowski - było też "przełamanie takiego nawyku narzekania i nieukontentowania, że świat zapomniał o polskiej Solidarności, że nie docenia, że myśmy pierwsi, najdzielniejsi".
"Gdzieś to zostało za nami, bo udało się pokazać i 20 przywódców wolnego świata, razem z prezydentem Barackiem Obamą, w tym wspólnym geście przypomnienia polskiej solidarności i wolności i (...) w geście wskazania, że jest w dalszym ciągu potrzeba poszerzania wspólnoty wolności w Europie i na świecie" - mówił prezydent.
Podkreślił, że miał ogromną satysfakcję, że razem z prezydentem Obamą mógł wznieść w górę rękę ze znakiem "victoria". "Okazało się, że prezydent USA doskonale wie, o co chodzi, że dla Polaków to znak absolutnie święty i wywołujący jednoznaczne skojarzenia" - powiedział Komorowski.
Jak dodał, należy zadbać o to, by pamięć o obchodach 25. rocznicy czerwcowych wyborów i nawyk cieszenia się wolnością stały się trwałym elementem. By Polacy każdego 4 czerwca zechcieli cieszyć się wolnością, myśleć o wolności i potrafili umacniać w sobie przekonanie, że w dalszym ciągu jesteśmy za wolność współodpowiedzialni - podkreślił prezydent.
"Dlatego chciałbym wyraził moją głęboką nadzieję, że - tak jak państwo tu jesteście, reprezentując tyle organizacji, instytucji - że w sumie razem stworzymy coś w rodzaju może nie do końca sformalizowanego, ale jakiegoś komitetu honorowo-organizacyjnego następnych rocznic 4 czerwca" - powiedział Komorowski.
Także szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski dziękował za świętowanie Roku Wolności. "Chciałem podziękować za ten cały rok, który był naszym wspólnym sukcesem" - podkreślił. Przypomniał m.in., że w ramach obchodów zasadzonych zostało ponad 670 dębów wolności. Wskazywał, że główne obchody 4 czerwca z udziałem głów państwa były historycznym momentem.
Michałowski zaznaczył, że w tym roku obchodzimy 25-lecie polskiego samorządu. Przypomniał, że 8 marca 1990 roku uchwalona została ustawa samorządowa, a 27 maja odbyły się pierwsze wolne samorządowe wybory. "Pan prezydent ogłosił rok 2015 rokiem samorządu. To niesłychanie ważne, byśmy tę atmosferę pozytywnego wspominania przeszłości, ale też myślenia o przyszłości przełożyli na cały rok 2015 - rok samorządu" - powiedział.
Podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim wyświetlony został film pokazujący uroczystości z 4 czerwca ubiegłego roku, a głos zabrali m.in. przedstawiciele Szkoły Liderów oraz inicjatywy Razem89. Uczestnicy uroczystości wysłuchali też koncertu Mezo.
Jak informuje prezydencka kancelaria, w Polsce w ramach obchodów Roku Wolności odbyło się około 400, a na całym świecie około 200 różnorodnych wydarzeń m.in. konferencji i wystaw. Kulminacyjnym punktem obchodów były uroczystości 4 czerwca na placu Zamkowym z udziałem głów państw, m.in. prezydenta Baracka Obamy. (PAP)