Kopacz podsumowała 100 dni rządu; opozycja mówi o braku współpracy
Ordynacja podatkowa i program naprawczy dla górnictwa - m.in. takie zapowiedzi przedstawiła premier Ewa Kopacz na środowej konferencji podsumowującej 100 dni jej rządu. W ocenie opozycji brakowało współpracy; za dużo było też "koncentrowania się na formie, nie na treści".
Premier podsumowała dotychczasowe działania jej rządu i wskazała kolejne priorytety. Wśród nich znalazło się wprowadzenie nowych przepisów podatkowych; jak zapowiedziała premier, założenie mają być gotowe jeszcze przed marcem. "Nowe przepisy podatkowe mają być przede wszystkim jasne, precyzyjne i przyjazne dla uczciwych podatników" - powiedziała premier.
Zapowiedziała stworzenie na Śląsku centrum polskiego przemysłu oraz konsolidację górnictwa z energetyką. W środę rząd przyjął program naprawczy dla Kompanii Węglowej. Według premier decyzja o zlikwidowaniu Kompanii Węglowej i zastąpieniu jej nową spółką doprowadzi do konsolidacji przemysłu energetycznego z przemysłem górniczym.
Dopytywana przez dziennikarzy zapowiedziała, że terminal LNG w Świnoujściu ma ruszyć w lipcu.
Kopacz zapowiedziała też, że projekt ustawy podnoszącej wydatki obronne do poziomu co najmniej 2 proc. PKB począwszy od 2016 r. będzie w I kwartale 2015 r.
Premier mówiła też o nowych rozwiązaniach prorodzinnych. W konsultacjach - relacjonowała - są już projekty dwóch ustaw dotyczące polityki prorodzinnej, które na początku lutego trafić mają do Sejmu. Pierwszy z nich opierający się na zasadzie "złotówka za złotówkę" dotyczyć będzie rodziców pobierających zasiłki i przekraczających próg dochodowy; dzięki tej zasadzie rodziny, które przekraczają próg dochodowy a korzystają z pomocy społecznej, nie stracą całości zasiłku, a będzie im odliczana od niego kwota, o którą próg zostanie przekroczony. Drugi to projekt ustawy o świadczeniach rodzicielskich, którego rozwiązania przewidziano dla wszystkich rodziców - także dla "studentek, rolniczek i dla osób pracujących na umowach o dzieło"; osoby, które obejmie działanie tej ustawy, mają otrzymać po 1000 zł miesięcznie na dziecko przez rok. Przy większej liczbie dzieci kwota ta ma zostać stosownie zwiększona.
Zapowiedziała też, że PO ma zgłosić projekt dot. związków partnerskich.
Kopacz podsumowując 100 dni swoich rządów mówiła, że podczas expose na sali sejmowej zaproponowała nowy typ uprawiania polityki. "Tę politykę konsekwentnie realizowałam. Wtedy z mównicy sejmowej wyciągałam rękę do opozycji i państwo wiecie, że ta ręka została odrzucona. Ale ja nadal wierzę we współpracę" - powiedziała premier.
Zdaniem szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka, to nieprawda, że PiS odrzuciło propozycję współpracy. Podkreślił, że sam zapraszał premier na posiedzenie klubu parlamentarnego PiS. "Pani premier stwierdziła, że jest umówiona wcześniej i nie może przyjść na posiedzenie klubu, co było nieprawdą" - ocenił Błaszczak. Według niego "czas pani premier miała, po prostu na spotkanie przyjść nie chciała".
Ocenił, że 100 dni Kopacz "upłynęły pod znakiem zatrzaśniętych drzwi". "Zatrzaśniętych drzwi najpierw przed Ukrainą, a teraz przed pacjentami, którzy nie mogli dostać się do lekarza. Pani premier milczała" - zaznaczył, nawiązując do ostatnich problemów w służbie zdrowia.
Szef SLD Leszek Miller jest zdania, że "pierwsze sto dni rządu premier Ewy Kopacz to koncentrowanie się na formie, a nie na treści". Na środowej konferencji prasowej Miller uznał, że było w tym "więcej telewizji niż wizji".
Zwrócił uwagę, że mimo deklaracji o chęci współpracy, Kopacz zaprosiła liderów opozycji tylko na jedno spotkanie. Szef Sojuszu podkreślił, że potraktowali poważnie zachęcanie przez premier w październikowym expose do współpracy. "Pani premier wystąpiła z jedną propozycją spotkania z opozycją, które dotyczyło budżetu obywatelskiego" - zwrócił uwagę przewodniczący SLD. Jak podkreślił, "nie przypadkiem inicjatywa ta była wpisana w kampanię wyborczą" przed listopadowymi wyborami do samorządu.
Miller zauważył także, że szefowa rządu nie wzięła pod uwagę żadnych priorytetów, które on wskazał w październiku podczas debaty nad expose, w tym cofnięcia reformy emerytalnej czy podpisanie Karty Praw Podstawowych.
Krytycznie współpracę Kopacz z opozycją ocenia też Twój Ruch. "My się zgodziliśmy na tę propozycję, ale widać, że była to pusta zapowiedź. Z wielu złożonych przez nas projektów ustaw żaden nie został przyjęty przez rządzącą koalicję, a przecież 100 dni to dużo czasu, aby zrobić coś dobrego dla kraju, obywatelek i obywateli" - czytamy na stronie internetowej tej partii.
Rzecznik Solidarnej Polski Patryk Jaki jako główne "osiągnięcia" premier w czasie 100 dni wskazał sesję dla magazynu "Viva", "aferę" Sikorskiego i kłopoty w służbie zdrowia. W jego ocenie premier i jej rząd zasługują na "pałę". (PAP)