Prokuratura podjęła na nowo sprawę rozliczeń Sikorskiego
Prokuratura rejonowa podjęła na nowo sprawę rozliczeń poselskich Radosława Sikorskiego za tzw. kilometrówkę. Wątek ten zostanie włączony do trwającego od grudnia śledztwa dotyczącego kilometrówek posłów - poinformowała PAP w środę Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
W pierwszej połowie grudnia Prokuratura Generalna postanowiła ocenić, czy zasadna była decyzja Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście z marca zeszłego roku, gdy odmówiono wszczęcia śledztwa ws. rzekomych nieprawidłowości w rozliczaniu delegacji poselskich przez Sikorskiego z czasu, gdy był szefem MSZ. PG uznała wówczas, że odmowa śledztwa była "przedwczesna". Stanowisko to w końcu grudnia trafiło do prokuratury rejonowej.
"Prokuratura rejonowa zdecydowała o podjęciu na nowo tego postępowania i przekazaniu w środę wniosku do prokuratury okręgowej o połączenie tej sprawy ze śledztwem dotyczącym kilometrówek" - powiedział PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Przemysław Nowak. W śledztwie tym badane są już m.in. inne zawiadomienia dotyczące marszałka Sejmu.
PG badała akta postępowania sprawdzającego, prowadzonego z zawiadomienia posła PiS Bartosza Kownackiego. Kownacki zawiadamiał wówczas, że istnieje podejrzenie, iż Sikorski, wówczas minister spraw zagranicznych i parlamentarzysta, wyłudził z sejmowej kasy ryczałt za "kilometrówkę", czyli przejazdy poselskie prywatnym samochodem, podczas gdy - jak twierdził Kownacki - szef MSZ podróżuje służbową limuzyną w asyście BOR.
31 marca prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, uznając, że nie było przestępstwa, bo potwierdzono, iż w tym czasie Sikorski - w celu wykonywania obowiązków poselskich - korzystał z prywatnego, a nie służbowego samochodu, nie wykraczając poza obowiązki służbowe.
PG nie ujawniła, jakie okoliczności prokurator miałby dodatkowo zbadać w sprawie Sikorskiego. Jak jednak mówił wtedy PAP prokurator znający sprawę, warszawscy prokuratorzy odmawiając wszczęcia śledztwa, skupili się na tym, iż nie doszło do przestępstwa urzędniczego, przekroczenia uprawnień przez Sikorskiego, a powinni jeszcze zbadać, czy w sprawie doszło do przestępstwa oszustwa, czyli wyłudzenia nienależnych pieniędzy.
Prok. Nowak wyjaśnił w środę, że w przypadku wcześniejszej odmowy wszczęcia śledztwa wydaje się decyzję o podjęciu postępowania na nowo, która zastępuje wszczęcie śledztwa.
Dodał, że prokuratura okręgowa przychyli się do wniosku prokuratury rejonowej o połączenie spraw. "Stanowisko prokuratury okręgowej jest takie, że będziemy chcieli tę podjętą na nowo sprawę połączyć z naszym śledztwem, gdyż ma ona związek z postępowaniem prowadzonym w prokuraturze okręgowej" - powiedział.
Śledztwo dotyczące doprowadzenia Kancelarii Sejmu w latach 2009-2014 do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w nieustalonej dotychczas w kwocie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wszczęto w połowie grudnia. Sześć zawiadomień, które dotychczas trafiły do prokuratury okręgowej w sprawie rozliczania ryczałtów za dojazdy prywatnym autem, dotyczy łącznie 15 posłów. Śledztwo jest na wczesnym etapie i prowadzone jest w sprawie.
W tej sprawie prokuratura bada zawiadomienia od osób prywatnych. Dwa z nich dotyczyły ewentualnego przekroczenia uprawnień przez marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego oraz wiceministra zdrowia Sławomira Neumanna (obaj PO).
Kolejne trzy zawiadomienia dotyczyły posłów: Wojciecha Jasińskiego (PiS), Krzysztofa Jurgiela (PiS), Karola Karskiego (obecnie europoseł), Beaty Kempy (KPSP), Bolesława Piechy (PiS), Sławomira Kłosowskiego (PiS), Krystyny Pawłowicz (PiS), Jolanty Szczypińskiej (PiS) oraz wicemarszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego (PiS). Ostatnie z zawiadomień zaś posłów: Andrzeja Halickiego (PO), Małgorzaty Niemczyk (PO) i Jacka Sasina (PiS) oraz J. Szczypińskiej. "Nadto z doniesienia tego wynika, iż poseł Sławomir Nowak zadeklarował za rok 2013, w związku z wykonywaniem mandatu posła, kwotę 39 tys. 947 zł na usługi telefonicznie" - informowała prokuratura.
W warszawskiej prokuraturze okręgowej prowadzone jest już także inne śledztwo związane z kwestią podróży poselskich. Wszczęto je w połowie listopada - dotyczy możliwości popełnienia przestępstwa przez posłów Adama Hofmana, Mariusza A. Kamińskiego i Adama Rogackiego. Chodzi o służbową delegację byłych polityków PiS do Madrytu. Doniesienie złożył klub SLD.
O rozliczeniach służbowych wyjazdów posłów stało się głośno w listopadzie, gdy media ujawniły sprawę podróży do Madrytu na posiedzenie Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy ówczesnych posłów PiS: Adama Hofmana, Mariusza A. Kamińskiego oraz Adama Rogackiego - wzięli oni zaliczki z sejmowej kasy, zgłaszając wyjazd prywatnymi samochodami; w rzeczywistości polecieli tanimi liniami lotniczymi. W efekcie sprawy dotyczącej wyjazdów służbowych i ich rozliczeń ci trzej posłowie zostali usunięci z PiS i klubu parlamentarnego tej partii.
Z powodu wątpliwości związanych z podróżą zagraniczną z członkostwa w klubie PiS i w partii zrezygnował poseł Zbigniew Girzyński. Z kolei poseł Jan Kaźmierczak został, na własną prośbę, zawieszony w prawach członka klubu PO w związku z wątpliwościami dot. wyjazdu do Londynu. (PAP)