MSZ: jesteśmy zdeterminowani, żeby udzielić pomocy Polakom z Donbasu
Przebywająca we wschodniej Ukrainie misja MSZ zbiera informacje i przygotowuje pomoc dla osób polskiego pochodzenia - powiedział w poniedziałek PAP rzecznik ministerstwa Marcin Wojciechowski. "Jesteśmy zdeterminowani, żeby udzielić pomocy" - zapewnił.
"W tej chwili we wschodniej Ukrainie wciąż przebywa misja MSZ, zbieramy informacje i rozmawiamy z osobami polskiego pochodzenia na temat ich sytuacji oraz jakich form pomocy potrzebują. Pod koniec zeszłego tygodnia konsulat generalny w Charkowie zakończył przyjmowanie zgłoszeń od osób zainteresowanych ewakuacją" - powiedział PAP Wojciechowski.
Dodał, że po przekazaniu zebranych na Ukrainie informacji do Polski, "odpowiednie instytucje podejmą decyzję ws. dalszych działań".
"Jesteśmy zdeterminowani, żeby udzielić pomocy, natomiast musi być ona maksymalnie dostosowana do potrzeb oraz sytuacji. Pracujemy nad tym, przekazujemy informacje do Warszawy. Na ich podstawie będą zapadały konkretne decyzje" - zapowiedział Wojciechowski.
Dodał, że wpływ na przebieg ewentualnej ewakuacji ma wiele czynników, wśród nich m.in. warunki atmosferyczne oraz kwestie bezpieczeństwa. "To wszystko musi być uwzględnione przy planowaniu dalszych działań" - podkreślił rzecznik MSZ.
Zapewnił, że resort spraw zagranicznych będzie na bieżąco informować o sytuacji Polaków we wschodniej Ukrainie.
Wojciechowski nie chciał mówić, o liczbie osób, które chcą wyjechać z Ukrainy. "Nie chciałbym komentować spekulacji, najpierw informacje, które zebraliśmy powinny trafić do odpowiednich instytucji" - zaznaczył. "Zależy nam na tym, żeby sprawę doprowadzić do końca" - podkreślił rzecznik MSZ.
Ewakuacja osób polskiego pochodzenia była wstępnie zaplanowana na 29 grudnia - taki termin wynikał m.in. z relacji osób mieszkających w obwodach donieckim i ługańskim, gdzie trwają regularne walki ze wspieranymi z Moskwy separatystami.
Z obszaru objętego konfliktem ewakuowane miałyby być osoby polskiego pochodzenia, posiadające Kartę Polaka lub mogące w inny, udokumentowany sposób potwierdzić swoje polskie pochodzenie, oraz ich najbliżsi członkowie rodziny.
Na stronie konsulatu polskiego w Charkowie jeszcze w ubiegłym tygodniu znajdowały się dwa komunikaty dot. ewakuacji - z 18 grudnia i 21 grudnia. Można w nich było przeczytać, że osoby, które chciały wyjechać do Polski, powinny zgłosić gotowość do wyjazdu najpóźniej do 26 grudnia 2014 r. prezesowi jednej z organizacji polonijnych, którzy przekażą ją następnie Konsulatowi Generalnemu RP w Charkowie.
W połowie grudnia MSZ i MSW informowały posłów z sejmowej komisji ds. łączności z Polakami za granicą o procesie weryfikacji osób pochodzenia polskiego chcących ewakuacji z objętej walkami wschodniej Ukrainy - to około stu osób. Przedstawiciele resortów zapewniali o udzielaniu tym osobom doraźnych zapomóg i o tym, że w Polsce też czeka na nich pomoc. (PAP)