Tragedia na Hillsborough - będzie nowe śledztwo
Będzie nowe śledztwo w sprawie tragedii na stadionie Hillsborough w Sheffield, gdzie w 1989 roku zginęło 96 fanów Liverpoolu. Jego celem ma być wyłącznie określenie przyczyn śmierci kibiców, a nie wskazanie winowajców - poinformował sędzia John Goldring.
Śledztwo ma się rozpocząć najpóźniej w kwietniu 2014 roku. Impulsem do niego stał się opublikowany w ubiegłym roku raport niezależnej komisji, z którego wynikało, że 41 ofiar miało szansę przeżycia, gdyby pomoc medyczna nadeszła szybciej.
Jednocześnie trwają prace wewnętrznej komisji kontrolnej policji, która zamierza do końca marca 2014 roku przesłuchać w sumie ponad 2400 funkcjonariuszy.
We wrześniu ubiegłego roku niezależne śledztwo ujawniło, że podczas wcześniejszych postępowań policja próbowała zniekształcić fakty, aby zminimalizować własną odpowiedzialność i zrzucić ją na ofiary. W oparciu o zeznania policjantów tabloid "The Sun" opublikował artykuł przedstawiający kibiców Liverpoolu jako pijanych i agresywnych.
Po zapoznaniu się z raportem niezależnej komisji premier David Cameron we wrześniu przeprosił rodziny ofiar za "podwójną niesprawiedliwość", ponieważ ich bliscy po śmierci zostali oczernieni.
"W imieniu rządu i całego kraju chcę powiedzieć, że jest mi ogromnie przykro z powodu tej podwójnej niesprawiedliwości, która trwała tak długo" - mówił wówczas w parlamencie Cameron. Ujawnił także, że w celu ukrycia prawdy zmieniono zeznania 164 policjantów.
15 kwietnia 1989 roku na stadionie Hillsborough doszło do największej tragedii w historii futbolu na Wyspach Brytyjskich. Podczas meczu półfinałowego Pucharu Anglii między Liverpoolem a Nottingham Forest napierający tłum zadeptał i zadusił 96 osób, a 766 zostało rannych. Wszyscy byli fanami Liverpoolu. Najmłodszą ofiarą śmiertelną był 10-letni Jon-Paul Gilhooley, kuzyn obecnego kapitana drużyny "The Reds" Stevena Gerrarda.
Efektem tragedii był raport ministra sprawiedliwości Petera Taylora, który zarekomendował przebudowę wszystkich brytyjskich stadionów, aby znajdowały się na nich tylko miejsca siedzące. (PAP)