Komisje senackie za projektem zrównującym prawa rodziców
Nie trzeba będzie ograniczać praw rodzicielskich jednego z rodziców, jeśli po rozwodzie nie porozumieją się między sobą w sprawie sposobu sprawowania opieki nad dziećmi - wynika z projektu nowelizacji Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, którą w środę zaakceptowały cztery połączone komisje senackie.
Projekt ma być inicjatywą ustawodawczą Senatu. W środę zaakceptowały go na wspólnym posiedzeniu senackie komisje nauki, edukacji i sportu, praw człowieka, rodziny oraz ustawodawcza.
Jak piszą autorzy nowelizacji w uzasadnieniu, zmierza ona do "ochrony prawa dziecka w trakcie konfliktów rodzicielskich występujących zarówno w sytuacji rozwodu rodziców, jak i wtedy, gdy rodzice nie rozwodzą się, ale z różnych względów żyją w rozłączeniu". "Jej celem jest eliminacja postaw rodziców nieszanujących prawa dziecka do kontaktu z drugim rodzicem, którzy dążą do faktycznej separacji dziecka od jednego z rodziców. Prowadzi więc do wyeliminowania strategii procesowej traktującej dziecko jako +przedmiot gry+ między małżonkami i osiągania za jego pomocą ustępstw lub swoiście rozumianej zemsty na współmałżonku" - głosi uzasadnienie.
Senatorowie chcą przede wszystkim wyeliminować sytuację, gdy sąd jest zmuszony ograniczyć władzę rodzicielską jednemu z rodziców, gdy nie zdołali oni się porozumieć w sprawie sposobu opieki nad dzieckiem. Ma temu służyć m.in. proponowany przez nich zapis noweli Kodeksu: "W wyroku orzekającym rozwód sąd rozstrzyga o władzy rodzicielskiej nad wspólnym małoletnim dzieckiem obojga małżonków i o kontaktach rodziców z dzieckiem oraz orzeka, w jakiej wysokości każdy z małżonków jest obowiązany do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka. Sąd uwzględnia pisemne porozumienie małżonków o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie, jeśli jest ono zgodne z dobrem dziecka. Rodzeństwo powinno wychowywać się wspólnie, chyba że dobro dziecka wymaga innego rozstrzygnięcia". Sąd nie będzie musiał wydawać takiego orzeczenia - zakłada projekt - jeżeli stwierdzi, że kontakty obojga rodziców z dzieckiem są utrzymywane bez konfliktów.
"Nowelizacja po raz pierwszy zrealizuje podniesione do rangi ustawowej równe prawo obojga rodziców do wychowywania dziecka. Tego dotąd nie było" - powiedział PAP szef senackiej Komisji Ustawodawczej, senator Piotr Zientarski (PO).
Według Zientarskiego po wejściu tych przepisów sądy rodzinne nie będą mogły "interpretować dobra dziecka w kontekście preferowania wychowywania dziecka przez jedno z rodziców, z reguły przez matkę".
Senatorowie podjęli swoją inicjatywę na wniosek Rzecznika Praw Dziecka Marka Michalaka. Po posiedzeniu komisji Michalak powiedział PAP, że projekt idzie "we właściwym kierunku". "To bardzo potrzebny projekt" - zaznaczył. Podkreślił, że to "po raz pierwszy sformułowane w polskim prawodawstwie prawo dziecka do obojga rodziców".
Mniej zadowolony był Michał Miazga, prawnik z Uniwersytetu Łódzkiego, reprezentujący na posiedzeniu połączonych komisji Społeczne Towarzystwo Wspierania Dzieci i Rodzin.
"Ta nowelizacja nie wnosi niestety nowej jakości prawnej" - powiedział PAP. "Te zapisy zapisane są na tyle w sposób niejasny, że sądy mogą to sobie wyinterpretować w sposób dowolny" - dodał.
Jego zdaniem "zdarzają się w praktyce takie orzeczenia, że realizacja władzy rodzicielskiej jest spełniona, gdy kontakt rodzica z dzieckiem ma miejsce dwa razy w miesiącu". Przyjęty zapis spowoduje jedynie, dodał, że sądy będą dodawać w uzasadnieniu orzeczenia, iż wydają je, by zapewnić prawo obojga rodziców do wychowania dziecka.
Senat ma się zająć projektem na plenarnym posiedzeniu na początku stycznia 2015 roku.
Rozstania rodziców to jeden z głównych tematów podejmowanych przez Rzecznika Praw Dziecka w 2013 r. Jak wynika ze sprawozdania z działalności tego urzędu, w zeszłym roku zgłoszono prawie 25 tys. spraw dotyczących prawa dzieci do wychowania w rodzinie i spraw związanych z rozwodami. (PAP)