Zdaniem Ewy Kopacz, Polacy nie chcą kolejnych seansów nienawiści
Premier Ewa Kopacz powiedziała, że wierzy w zmianę w polskiej polityce, ale współpraca nie może oznaczać zgody na politykę nienawiści. A taką - jej zdaniem - uprawia PiS, zarzucając, że wybory zostały sfałszowane. "Polacy nie chcą kolejnych seansów nienawiści" - dodała.
"Kiedy w trakcie mojego expose pan Kaczyński podszedł do Donalda Tuska i podał mu dłoń, chciałam wierzyć, że to jest szczere, że zmiana jest możliwa. Kiedy po kilku dniach, po kilku tygodniach ten sam pan Kaczyński znowu miotał z trybuny sejmowej oskarżenia o fałszerstwo, zrozumiałam, że niczego nie zrozumie, niczego się nie nauczy" - powiedziała Kopacz podczas piątkowej konwencji Platformy Obywatelskiej.
Dodała, że kolejne klęski PiS "nie biorą się z fałszerstw i spisków". "Czas spojrzeć prawdzie w oczy panie prezesie Kaczyński - biorą się z tego, że nie rozumie pan zwykłych Polaków" - mówiła premier.
Według niej Polacy nie chcą "kolejnych seansów nienawiści, chcą spokoju w kraju i u jego granic". "Prezes Kaczyński nie gwarantuje ani jednego, ani drugiego" - podkreśliła.
Kopacz powiedziała też, że wierzy w zmianę, którą obiecała obejmując fotel premiera, ale polityka współpracy nie może oznaczać zgody na politykę nienawiści. "Nigdy na to nie będzie zgody" - podkreśliła. (PAP)