Schetyna: będziemy pomagać Polakom z objętych konfliktem regionów Ukrainy

2014-12-05, 13:47  Polska Agencja Prasowa

Będziemy pomagać wszystkim Polakom na Ukrainie i osobom deklarującym polskie pochodzenie, których życie oraz bezpieczeństwo jest zagrożone, a którzy będą chcieli przyjechać do kraju - zapewnił w piątek szef MSZ Grzegorz Schetyna.

"Dla MSZ najważniejsze jest dzisiaj, żeby wszyscy Polacy, którzy znajdują się w tym krytycznym miejscu, tam gdzie są działania wojenne - Donbas, Ługańsk - mieli zagwarantowane bezpieczeństwo" - powiedział dziennikarzom w Sejmie szef MSZ.

Jak zaznaczył, sprawa repatriacji Polaków i osób deklarujących polskie pochodzenie z objętych konfliktem rejonów Ukrainy, o którą apelowali w czwartek do premier Ewy Kopacz działacze polonijni, wymaga jednak zaangażowania przede wszystkim Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

"Wszystkim Polakom, którzy będą chcieli przyjechać do Polski, których życie, bezpieczeństwo jest zagrożone, oczywiście będziemy pomagać. Musimy stworzyć listę osób, które są tym zainteresowane" - zapewnił Schetyna.

Jak poinformował, MSZ nie ma w tej chwili zgłoszeń od tych osób dotyczących chęci wyjazdu do Polski. "Będziemy rozpatrywać, wnioski, które pojawią się od mieszkańców, którzy otrzymali lub ubiegają się o Kartę Polaka" - powiedział.

Schetyna zaznaczył, że MSZ ze względu na bezpieczeństwo urzędników i dyplomatów musiało zamknąć konsulat w Doniecku, a także Sewastopolu, i obecnie całą pracę konsularną na tym terenie przejął konsulat w Charkowie, który wydaje także Karty Polaka.

"Prosimy o kontakt z konsulatem w Charkowie, który ma osobną ścieżkę komunikacji z tymi, którzy potrzebują pomocy. Będziemy reagować na bieżąco" - zadeklarował minister.

Schetyna zaznaczył, że MSZ na początku konfliktu we wschodniej Ukrainie przekonywało Polaków tam mieszkających, żeby opuszczali zagrożone rejony. "Zdecydowana większość wyjechała wtedy" - podkreślił.

Według informacji MSZ przestawionych na początku grudnia, dwie trzecie polskiej ludności - przede wszystkich osób młodych - opuściło objęte konfliktem tereny i przeniosło się, zgodnie ze swoimi możliwościami, do rodzin w Polsce lub na inne, bezpieczniejsze tereny ukraińskie.

W czwartek o repatriację Polaków ze wschodniej Ukrainy zaapelowali do premier Ewy Kopacz działacze polonijni. W obwodzie donieckim i ługańskim mieszka kilka tys. osób polskiego pochodzenia. Wśród nich 400 posiada Kartę Polaka, blisko 100 chce wrócić do kraju - wskazywali.

Wiceminister spraw zagranicznych Artur Nowak-Far podczas posiedzenia senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą 2 grudnia mówił, że nie ma dokładnych danych, ilu Polaków bądź osób przyznających się do polskiego pochodzenia zostało na terenie wschodniej Ukrainy. Jak zauważył, bardzo trudno robić tego typu rachunki w sytuacji, gdy co chwilę ktoś decyduje się na ucieczkę, a konsulaty w Sewastopolu i Doniecku zostały ewakuowane. Przekonywał, że najbliższy konsulat - w Charkowie - nie jest w stanie uzyskać takich danych.

Według wiceministra Polska - w ramach swoich bardzo ograniczonych możliwości - stara się pomóc, przyznając Karty Polaka osobom, które są w stanie potwierdzić polskie pochodzenie. Jak dodał od czasu wybuchu konfliktu zainteresowanie otrzymaniem takiego dokumentu zgłosiło o 30 proc. więcej osób, niż do tej pory. Wzrosła też - poinformował - liczba wniosków o azyl. Nowak-Far dodał, że są też inne formy pomocy - zapewnienie studiów czy stypendiów naukowych w Polsce.

Według najnowszych szacunków MSZ, w zagrożonym regionie jest nadal kilkudziesięciu Polaków. (PAP)

Kraj i świat

Zostawił psa w rozgrzanym aucie, zwierzę nie przeżyło. 26-latek odpowie przed sądem

Zostawił psa w rozgrzanym aucie, zwierzę nie przeżyło. 26-latek odpowie przed sądem

2024-07-08, 20:38
Umowa o bezpieczeństwie podpisana. W Polsce ma powstać ukraiński legion

Umowa o bezpieczeństwie podpisana. W Polsce ma powstać ukraiński legion

2024-07-08, 14:57
Dziesiątki ofiar ataku rakietowego na Ukrainę. W Kijowie ostrzelano szpital dziecięcy

Dziesiątki ofiar ataku rakietowego na Ukrainę. W Kijowie ostrzelano szpital dziecięcy

2024-07-08, 14:29
Francja: Gabriel Attal na razie pozostanie na stanowisku premiera

Francja: Gabriel Attal na razie pozostanie na stanowisku premiera

2024-07-08, 13:40
Francja: Według exit poll w wyborach zwyciężyła lewica. Premier zapowiada dymisję

Francja: Według exit poll w wyborach zwyciężyła lewica. Premier zapowiada dymisję

2024-07-07, 22:25
Brytyjski minister spraw zagranicznych z wizytą w Polsce. Łączą nas wspólne zagrożenia

Brytyjski minister spraw zagranicznych z wizytą w Polsce. „Łączą nas wspólne zagrożenia”

2024-07-07, 17:16
Rządzone przez reżimy wojskowe Burkina Faso, Mali i Niger utworzyły konfederację

Rządzone przez reżimy wojskowe Burkina Faso, Mali i Niger utworzyły konfederację

2024-07-07, 16:12
Akcja TOPR. Ratownicy dotarli do wspinacza, który wpadł do tzw. Studni w Mnichu

Akcja TOPR. Ratownicy dotarli do wspinacza, który wpadł do tzw. Studni w Mnichu

2024-07-07, 14:05
Od stycznia w kraju ponad dziewięć tysięcy przypadków boreliozy. To więc niż przed rokiem

Od stycznia w kraju ponad dziewięć tysięcy przypadków boreliozy. To więc niż przed rokiem

2024-07-07, 12:07
Premier Tusk: Zapraszam organizatorów protestu dot. prawa autorskiego na spotkanie

Premier Tusk: Zapraszam organizatorów protestu dot. prawa autorskiego na spotkanie

2024-07-06, 17:35
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę