Zdaniem prokuratury firmy zyskały 73 mln zł wystawiając fikcyjne faktury w przetargu MEN

2014-12-03, 08:35  Polska Agencja Prasowa

Gdańska prokuratura apelacyjna oskarżyła kilkanaście firm komputerowych o to, że fikcyjnie handlowały między sobą licencjami na oprogramowanie dla szkół zamówione przez MEN. Łańcuszek transakcji miał pozwolić firmom osiągnąć 73 mln zł bezprawnych korzyści.

Jak poinformował w środę rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Mariusz Marciniak, sprawa dotyczy przetargów na oprogramowanie do nauki języków obcych dla szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło postępowania w tej sprawie w lutym 2008 r. podając przy tym szacunkową wartość obu zamówień. Do przetargu stanęło kilkanaście konsorcjów, z których kilka resort zaprosił do dalszych negocjacji, jednak część z nich – bez podania przyczyny, wycofała się z przetargu i na placu boju pozostały trzy podmioty, w których liderami były znane na polskim rynku firmy komputerowe.

MEN wyłoniło zwycięzców postępowań we wrześniu 2008 r. Jednemu z konsorcjów resort powierzył przygotowanie oprogramowania dla gimnazjów, a drugiemu – dla szkół ponadgimnazjalnych. Zwycięskie firmy zaoferowały kwoty zbliżone do szacunków resortu: nieco ponad 38 mln zł brutto za pakiet dla gimnazjów oraz nieco ponad 98 mln zł brutto za zestaw dla szkół ponadgimnazjalnych.

Za te pieniądze spółki miały stworzyć i dostarczyć samo oprogramowanie oraz licencje na jego użytkowanie w kilku tysiącach polskich szkół. Do końca listopada 2008 r. oba konsorcja wywiązały się ze swoich zadań.

Jednak w 2010 r. w czasie kontroli skarbowej w jednej z polskich spółek komputerowych dopatrzono się pewnych nieprawidłowości i wszczęto śledztwo. Jak poinformował Marciniak, w jego toku ustalono, że oprogramowanie dla obu typów szkół powstało w małej firmie, która nie startowała w przetargu: odsprzedała ona swój produkt wraz z licencją na jego użytkowanie, co jest częstą praktyką na rynku komputerowym. Wątpliwości prokuratorów wzbudziła jednak droga, jaką przeszły licencje, zanim trafiły do szkół.

Producent wycenił wartość licencji dotyczących pakietu dla szkół gimnazjalnych na 1,9 mln zł oraz na nieco ponad 12 mln zł w przypadku pakietu dla szkół ponadgimnazjalnych i za tyle sprzedał je innej spółce. Według faktur, na które trafili śledczy, spółka ta odsprzedała licencje na oba produkty kolejnym podmiotom, a ten jeszcze innym itd. W ten sposób powstały dwa łańcuchy, na końcu których znalazły się firmy, które wygrały przetarg z MEN. Z transakcji na transakcję cena licencji rosła: poszczególne spółki wykazywały w dokumentach, że wykonały przy produkcie pewną pracę i odsprzedając kolejnej firmie licencje, podwyższały ich wartość.

W łańcuchu firm, przez które przeszły licencje na oprogramowanie dla gimnazjów prokuratorzy doliczyli się pięciu podmiotów, z kolei licencje na pakiet dla szkół ponadgimnazjalnych przeszły przez 11 spółek. Wszystkie transakcje były udokumentowane fakturami wystawionymi jednego dnia - 1 grudnia 2008 r. W obu łańcuchach znalazły się m.in. firmy, które same wycofały się z przetargu ogłoszonego przez MEN oraz te, które z niego z różnych przyczyn odpadły.

Jak poinformował Marciniak, śledztwo wykazało, że wszystkie faktury były fikcyjne, a firmy, które wygrały przetargi MEN uzyskały licencje wprost od producenta, bez udziału jakichkolwiek pośredników, a także bez żadnego ewentualnego nakładu pracy z ich strony.

W czasie wędrówki pomiędzy firmami cena licencji na oprogramowanie dla gimnazjów wzrosła o nieco ponad 24 mln zł. Z kolei drugi pakiet licencji „podrożał” o ponad 49 mln zł. „Kwoty te, w ocenie prokuratury, stanowią korzyść uzyskaną bezpodstawnie przez spółki uczestniczące w +łańcuchu transakcyjnym+” – powiedział PAP Marciniak dodając, że dzięki wystawieniu nieprawdziwych faktur spółki mogły wykazać fikcyjne koszty i pomniejszyć podatki.

W sumie w sprawie oskarżone zostały 23 osoby – szefowie oraz osoby sprawujące kierownicze funkcje w kilkunastu spółkach, które tworzyły licencyjny łańcuszek. Prokuratorzy zarzucili im szereg przestępstw związanych głównie z poświadczeniem nieprawdy w dokumentach, w tym fałszowanie ksiąg rachunkowych i faktur, dla osiągnięcia korzyści. „Za tego typu przestępstwa grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności, grzywna, obowiązek uiszczenia uszczuplonych podatków oraz obowiązek zwrotu korzyści osiągniętych z popełnienia przestępstw” – wyjaśnił Marciniak.

Przedstawicielom dwóch spółek, które znajdowały się na końcu licencyjnego łańcucha, czyli dostawcom oprogramowania dla MEN, śledczy zarzucili też wyłudzenie 11 mln zł podatku VAT.

Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe.

Prokuratura badała w śledztwie, czy zamieszane w proceder spółki nie dopuściły się też zmowy przetargowej a także czy nie doszło do oszustwa na szkodę MEN. „Nie stwierdziliśmy ustawowych znamion obu tych przestępstw, bo nie było działania na szkodę MEN, które kupiło oprogramowanie, wraz z licencjami, za kwoty określone w przetargach. Nie można, więc mówić o oszustwie, bo MEN, w sensie prawnym, nie było doprowadzone do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Nie można też mówić o zmowie przetargowej, bo ze strony oskarżonych nie było działania na szkodę organizatora przetargu, a tylko takie działanie jest wyznacznikiem tego przestępstwa” – powiedział PAP Marciniak.

Postępowanie w tej sprawie prowadzili funkcjonariusze gdańskiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod nadzorem prokuratora Wydziału do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.

Projekt, w ramach którego MEN ogłosiło w 2008 r. przetarg na oprogramowanie do nauki języków obcych był w 75 procentach finansowany przez Unię Europejską, a w 25 procentach - przez MEN. (PAP)

Kraj i świat

Zmarł Andrzej Mularczyk  scenarzysta Domu i twórca postaci Kargula i Pawlaka. Miał 94 lata

Zmarł Andrzej Mularczyk – scenarzysta „Domu” i twórca postaci Kargula i Pawlaka. Miał 94 lata

2024-06-22, 15:03
W Berlinie Polacy byli większością na trybunach. Jeden z kibiców został poważnie ranny

W Berlinie Polacy byli większością na trybunach. Jeden z kibiców został poważnie ranny

2024-06-21, 23:20
Polska i Ukraina zakończyły ostatnią rundę negocjacji ws. umowy o bezpieczeństwie

Polska i Ukraina zakończyły ostatnią rundę negocjacji ws. umowy o bezpieczeństwie

2024-06-21, 19:57
Sąd uniewinnił Włodzimierza Cimoszewicza w sprawie potrącenia rowerzystki

Sąd uniewinnił Włodzimierza Cimoszewicza w sprawie potrącenia rowerzystki

2024-06-21, 15:51
Kosiniak-Kamysz: To postanowione, będziemy produkować czołgi K2 w Polsce

Kosiniak-Kamysz: To postanowione, będziemy produkować czołgi K2 w Polsce

2024-06-21, 13:14
Zmarł Donald Sutherland, wybitny amerykański aktor. Zasłynął rolą m.in. w Parszywej dwunastce

Zmarł Donald Sutherland, wybitny amerykański aktor. Zasłynął rolą m.in. w „Parszywej dwunastce”

2024-06-21, 01:15
Likwidatorzy rozgłośni regionalnych w Lublinie: Ciągle czekamy na pieniądze z abonamentu

Likwidatorzy rozgłośni regionalnych w Lublinie: Ciągle czekamy na pieniądze z abonamentu

2024-06-20, 14:40
Kraje członkowskie Unii Europejskiej uzgodniły 14. pakiet sankcji na Rosję

Kraje członkowskie Unii Europejskiej uzgodniły 14. pakiet sankcji na Rosję

2024-06-20, 11:36
Śląskie: Silny wiatr zerwał lub uszkodził dziesiątki dachów, powalone drzewa zablokowały drogi

Śląskie: Silny wiatr zerwał lub uszkodził dziesiątki dachów, powalone drzewa zablokowały drogi

2024-06-20, 09:51
Gubernator Luizjany (USA) zarządził obowiązkowe wywieszanie Dekalogu w każdej klasie

Gubernator Luizjany (USA) zarządził obowiązkowe wywieszanie Dekalogu w każdej klasie

2024-06-20, 00:03
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę