CBŚP rozbiło międzynarodowy gang produkujący papierosy
Jedną z większych w Europie nielegalnych fabryk papierosów zlikwidowali pod Warszawą policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Podczas akcji zatrzymano 14 osób - siedmiu Bułgarów, dwóch obywateli Ukrainy i pięciu Polaków. Gang mógł spowodować straty w wysokości 4,5 mln zł.
"Podczas tej sprawy nasi policjanci współpracowali z bułgarskim Departamentem do Zwalczania Przestępczości Akcyzowej Krajowej Agencji Bezpieczeństwa. Fabryka zlokalizowana była w powiecie grójeckim. Wyposażono ją w profesjonalne maszyny do produkcji papierosów" - powiedziała PAP Katarzyna Balcer z zespołu prasowego CBŚP.
Jak dodała, na miejscu policjanci zabezpieczyli 2 mln papierosów - podróbek znanej marki - i ok. 4,5 tys. kg krajanki tytoniowej. Według ustaleń funkcjonariuszy podróbki trafiały do Niemiec i Szwecji.
"Zatrzymaliśmy 14 osób, które pracowały przy produkcji papierosów - siedmiu Bułgarów, dwóch obywateli Ukrainy oraz pięciu Polaków. Dziesięć spośród tych osób - Bułgarzy i trzech Polaków - zostało już aresztowanych" - dodała Balcer.
Z kolei na terenie Bułgarii zatrzymana został jedna osoba, organizująca przyjazd obywateli Bułgarii do Polski.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Lublinie. "Sprawcom zostały przedstawione zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej, nielegalnej produkcji wyrobów tytoniowych oraz zarzuty z ustawy Prawo własności przemysłowej. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności" - zaznaczyła Balcer.
Z raportu MSW dot. bezpieczeństwa wynika, że polskie gangi coraz częściej specjalizują się właśnie w nielegalnej produkcji wyrobów tytoniowych (papierosów, krajanki tytoniowej, tytoniu konfekcjonowanego). Wiąże się to m.in. z tym, że przemyt podróbek papierosów znanych marek do krajów UE jest nadal bardzo opłacalny. Wiąże się też z mniejszym ryzykiem i kosztami niż produkcja i przemyt narkotyków. Polskie grupy współpracują przy tym z gangami z innych krajów.
Według szacunków policji na wyprodukowaniu ok. 30 mln sztuk papierosów gangi zarabiają 3-4 mln zł.(PAP)