Prezydent Komorowski przybył do Estonii
Prezydent Bronisław Komorowski przybył we wtorek do Estonii, na spotkanie prezydentów państw bałtyckich. Omówią oni m.in. kwestie bezpieczeństwa w regionie w obliczu konfliktu na Ukrainie, wyniki szczytu NATO w Walii i współpracę w transporcie i energetyce.
Komorowski spotka się też z szefem estońskiego rządu Taavim Roivasem.
Spotkanie szefów państw odbędzie się w położonej koło Tallina rezydencji Kau Manor. Na godz. 16.30 zaplanowano wspólną konferencję prasową czworga prezydentów: Komorowskiego, Toomasa Hendrika Ilvesa z Estonii, Dalii Grybauskaite z Litwy i Andrisa Berzinsa z Łotwy.
Doradca prezydenta ds. zagranicznych Jaromir Sokołowski podkreślił w poniedziałkowej rozmowie z PAP i IAR, że spotkanie prezydentów wpisuje się w intensyfikację kontaktów między Polską a państwami bałtyckimi w związku z ich solidarną postawą wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Sokołowski zaznaczył, że spotkanie będzie też okazją, by podkreślić konieczność wypracowania jednolitego stanowiska Unii Europejskiej w kwestiach wschodnich, a także zwrócić uwagę na rolę Polski w budowie regionalnego rynku energetycznego.
Na spotkaniu omówione zostaną również priorytety łotewskiej prezydencji w Radzie UE, która przypada na pierwszą połowę 2015 r.
Jak zaznaczył Sokołowski, rozmowa będzie też dotyczyła bezpieczeństwa w regionie, w tym cyberbezpieczeństwa, konfliktu na Ukrainie i relacji Unii Europejskiej z Rosją. Prezydenci omówią konsekwencje wrześniowego szczytu NATO w Newport w Walii oraz relacje NATO-Rosja.
Na wrześniowym szczycie Sojuszu w Newport przywódcy państw członkowskich zadeklarowali podniesienie gotowości wojsk NATO, w tym wydzielenie "szpicy" - kilkutysięcznych sił gotowych do działania w ciągu kilkudziesięciu godzin w dowolnym miejscu na świecie. Zapowiedziano m.in. utrzymywanie ciągłej obecności i aktywności w powietrzu, na ziemi i morzu we wschodniej części Sojuszu. Aby to ułatwić, Sojusz ma rozbudować infrastrukturę, w tym bazy sprzętu na wschodnich rubieżach.
Szczyt zapowiedział zwiększenie wydatków na cele obronne. Podjęto też decyzję o utworzeniu specjalnego funduszu na wsparcie dla Ukrainy; kraje członkowskie mają przeznaczyć na ten cel 15 mln euro.
"Chcielibyśmy, aby wizyta prezydenta Komorowskiego w Estonii podkreśliła nasze zainteresowanie wysoką częstotliwością kontaktów przedstawicieli Polski oraz państw bałtyckich, szczególnie w obliczu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego" - powiedział Sokołowski. Jak dodał, konflikt ten rodzi ważne skutki dla bezpieczeństwa państw regionu Morza Bałtyckiego.
"Prezydent będzie chciał podkreślić zaangażowanie Polski w bezpieczeństwo państw bałtyckich. Polscy piloci brali już po raz kolejny udział w misji patrolowania przestrzeni powietrznej państw bałtyckich w ramach Baltic Air Policing" - zaznaczył prezydencki minister.
Dodał, że wspólnota doświadczeń historycznych Polski i państw bałtyckich sprawia, że podobnie postrzegamy politykę wschodniego sąsiedztwa UE.
"Prezydent na pewno będzie chciał odnieść się także do solidarnej postawy państw bałtyckich w obliczu rosyjskiej agresji względem Ukrainy; będzie też chciał podkreślić konieczność współpracy na rzecz wypracowania i utrzymania jednolitego stanowiska UE w kwestiach wschodnich" - powiedział Sokołowski.
Podkreślił, że Polska chce podtrzymania intensywnej współpracy w regionie także w związku ze zbliżającą się prezydencją Polski w Radzie Państw Morza Bałtyckiego, która zacznie się w połowie 2015 r. i potrwa do połowy 2016 r.
Jak podkreślił, spotkanie w Estonii będzie też okazją do omówienia przygotowań do kolejnego szczytu Partnerstwa Wschodniego, który odbędzie się w maju 2015 r. w Rydze.
"Prezydent będzie też chciał zapewnić swoich bałtyckich partnerów o zaangażowaniu Polski na rzecz rozwoju regionalnej infrastruktury energetycznej, gwarantującej bezpieczeństwo i dywersyfikację dostaw surowców energetycznych" - zaznaczył Sokołowski.
Jak dodał, chodzi o likwidację tzw. wysp energetycznych, do których zalicza się obszar Litwy, Łotwy i Estonii. "Realizacji tego celu mają się przysłużyć realizowane obecnie projekty służące rozbudowie infrastruktury energetycznej, w tym przede wszystkim połączenie gazowe i elektroenergetyczne pomiędzy Polską i Litwą" - powiedział Sokołowski.
Jak zaznaczył, w tym kontekście istotne znaczenie ma też planowany terminal LNG w Świnoujściu. "Plany budowy podobnej jednostki posiada także Estonia. Natomiast jesienią tego roku do litewskiego portu w Kłajpedzie zawinął pływający terminal LNG, który ma zaopatrywać w gaz Litwę, a w razie potrzeby pozostałe państw bałtyckie" - podkreślił prezydencki minister.
Terminal do odbioru skroplonego gazu ziemnego (LNG) w Świnoujściu to jedna z największych polskich inwestycji energetycznych ostatnich lat, uznana przez rząd polski za strategiczną dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. Inwestycja umożliwi odbiór gazu ziemnego drogą morską praktycznie z dowolnego kierunku na świecie. Początkowa zdolność regazyfikacyjna wyniesie 5 mld m sześć. i odpowiadać będzie około jednej trzeciej polskiego zapotrzebowania na gaz ziemny. Istnieje możliwość rozbudowy mocy terminalu – do 7,5 mld m sześć. rocznie. Świnoujski terminal będzie jedyną tej wielkości instalacją w Europie Północnej i Środkowo–Wschodniej i jedną z największych na kontynencie. Jego budowa wpłynie na cały regionalny rynek gazu. Ma być gotowy do komercyjnego odbioru gazu w przyszłym roku.
Z Tallina Marzena Kozłowska (PAP)