Amnesty International apeluje do Ewy Kopacz ws. wizyty w Chinach
Podczas wizyty w Chinach polska delegacja powinna publicznie poruszyć kwestię praw człowieka, a w rozmowach z przedstawicielami władz ChRL podjąć m.in. kwestię śledztwa w sprawie wydarzeń na Placu Tiananmen - uważa dyrektorka Amnesty International Polska.
W liście otwartym do marszałek Sejmu Ewy Kopacz, przekazanym w sobotę PAP, dyrektorka Amnesty International Polska Draginja Nadażdin nawiązuje do informacji o planach polskich parlamentarzystów, w tym marszałek Kopacz, odwiedzenia Chin. "Wizyta odbędzie się 4 czerwca - w dniu jakże symbolicznym - kiedy w 1989 roku Polska odzyskała wolność, a w Chinach została ona brutalnie stłamszona podczas pokojowego protestu na Placu Tiananmen. W wyniku użycia siły przez chińskie władze zginęło wówczas około 3 tys. osób" - przypomina Nadażdin.
"Wyrażamy głębokie zaniepokojenie brakiem refleksji polskich władz, będących reprezentantami polskiego społeczeństwa, które w dużej mierze angażowało się w demokratyczne przemiany w Polsce i dla których szczególną datą jest wspomniany 4 czerwca" - pisze dyrektorka polskiego oddziału Amnesty International, która wraz z Fundacją Inna Przestrzeń, Instytutem Lecha Wałęsy i Students For a Free Tibet Poland zajmują się kwestią poszanowania praw człowieka w Chinach i Tybecie.
"Wierzymy, że w wyborze tej daty kierowała się Pani dobrymi intencjami. Mogą świadczyć o tym doniesienia, że zamierza Pani wraz z polskimi parlamentarzystami w tym dniu zwrócić uwagę chińskim władzom na kwestie dotyczące praw człowieka. Liczymy, że po powrocie do kraju, przyjmie Pani nasze zaproszenie do spotkania w celu omówienia efektów wizyty" - czytamy w liście otwartym.
Amnesty International Polska oczekuje od polskiej delegacji - jak napisano w liście - publicznego poruszenia kwestii praw człowieka, a już w trakcie rozmów z przedstawicielami władz ChRL - omówienia kwestii dotyczących "przeprowadzenia niezależnego i bezstronnego śledztwa w sprawie wydarzeń na Placu Tiananmen i wyegzekwowania odpowiedzialności od osób odpowiedzialnych za łamanie praw człowieka".
Wśród sugerowanych polskiej delegacji tematów Amnesty International Polska wymienia również kwestię zaprzestania stosowania represji i skazywania osób za pokojowe korzystanie z wolności do wyrażania poglądów i do gromadzenia się oraz zaprzestania represji politycznych wobec mniejszości narodowych, w tym Tybetańczyków. Represje te są przyczyną tragicznych protestów, samospaleń. Dotychczas podpaliło się co najmniej 120 Tybetańczyków apelujących o wolność swojego kraju - przypomniano w liście.
Zdaniem Nadażdin, trzeba również poruszyć kwestię wykonywania wyroków kary śmierci, w tym za przestępstwa o charakterze politycznym czy gospodarczym. Ich liczba w Chinach jest wciąż najwyższa na świecie. (PAP)