PiS ma wątpliwości ws zaproszenia na rozmowy przez premier Kopacz
PiS ma wątpliwości co do zaproszenia liderów partyjnych przez premier Ewę Kopacz na rozmowę ws samorządu terytorialnego. Politycy PiS zastanawiają się, czy to przypadkiem nie kampania wyborcza przed wyborami samorządowymi, jest przyczyną inicjatywy szefowej rządu.
Premier Kopacz zaprosiła na środę liderów wszystkich sił parlamentarnych na rozmowy do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Według Ewy Kopacz należy zastanowić się m.in. nad wprowadzeniem budżetu obywatelskiego w każdej gminie.
"Zastanawiamy się, o co w tym wszystkim chodzi" - tak propozycję premier Kopacz skomentował szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Przypomniał, że w ostatni piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński zaproponował rozmowę na temat trudnej sytuacji osób zadłużonych we frankach szwajcarskich.
"Jest propozycja zmiany ustawy Prawo bakowe przygotowana przez klub PiS, propozycja została złożona, w odpowiedzi słyszymy, że co prawda ma być debata, ale na inny temat(...)Skąd nagle pojawia się sprawa budżetu obywatelskiego? Bo trwa kampania samorządowa? Czyli to zaproszenie do uczestniczenia w kampanii samorządowej PO, tak? Tego nie wiem i chciałbym usłyszeć to w szczegółach" - powiedział Błaszczak.
Dodał, że prezes PiS zaproponował rozmowę o sytuacji osób zadłużonych we frankach szwajcarskich, a - jak mówił - "tu mamy odpowiedź, zaproszenie w sprawie budżetów obywatelskich, które stanowią promil budżetów gmin". "To wszystko jest dziwne" - ocenił szef klubu PiS.
Premier Kopacz zaapelowała w środę, by zmianę w stosunkach między partiami rozpocząć od dyskusji na temat samorządu terytorialnego. Dodała, że "jest wiele kwestii wartych omówienia i zastanowienia, między innymi budżet obywatelski". "Ta idea cieszy się dużym poparciem Polaków. Warto by może wpisać ją w obowiązujące prawo. Budżet obywatelski w każdej gminie to będzie moja propozycja" - powiedziała szefowa rządu podczas konwencji PO w Katowicach.
Poinformowała, że w środę chce o tym porozmawiać z liderami sił parlamentarnych. Dodała, że ma nadzieję, iż deklaracja współpracy ze strony Jarosława Kaczyńskiego "przetrwa próbę czasu". "I w środę pan prezes pojawi się na spotkaniu i wspólnie weźmiemy się do roboty" - mówiła Kopacz.
W ubiegły piątek szef PiS wyraził gotowość do współpracy z premier Kopacz w sprawie pomocy osobom, które zaciągnęły kredyty we frankach szwajcarskich. Oświadczył wtedy m.in., że jeśli współpraca rządu i opozycji byłaby możliwa, "byłoby to lepiej dla Polaków". Zapowiedział też, że oprócz współpracy w sprawie problemów osób zadłużonych we frankach szwajcarskich, PiS będzie proponował współpracę także w innych kwestiach. (PAP)