Juncker reformuje Komisję Europejską; ważna teka dla Bieńkowskiej

2014-09-10, 15:11  Polska Agencja Prasowa/Anna Widzyk/Krzysztof Strzępka

W nowej Komisji Europejskiej będzie siedmiu "superkomisarzy", koordynujących realizację najważniejszych zadań UE. Polska komisarz Elżbieta Bieńkowska zajmie się sprawami wspólnego europejskiego rynku, przemysłu i przedsiębiorstw, ale nie będzie wiceszefową KE.

W środę przyszły szef KE Jean-Claude Juncker ogłosił w Brukseli podział kompetencji między członkami przyszłej KE, która ma rozpocząć urzędowanie od 1 listopada. Przekonywał na konferencji prasowej, że UE przechodzi jedną z najważniejszych prób w swej historii i musi pokazać obywatelom, że potrafi zmienić ich życie na lepsze. Dlatego także Komisja Europejska musi być otwarta na reformę.

Nowa KE ma się koncentrować przede wszystkim na wielkich politycznych wyzwaniach, w obliczu których stoi UE: zapewnieniu przyzwoitych miejsc pracy, pobudzaniu inwestycji, zapewnieniu, by banki znów pożyczały pieniądze przedsiębiorcom, budowie wspólnego rynku cyfrowego, wiarygodnej polityce zagranicznej oraz zapewnieniu, że UE będzie mogła stać na własnych nogach, jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne.

W sprostaniu tym wyzwaniom pomóc ma zaproponowana przez Junckera nowa struktura Komisji. Będzie w niej siedmiu wiceprzewodniczących, koordynujących działania grup komisarzy i odpowiedzialnych za realizację priorytetowych zadań, jak np. budowa unii energetycznej czy wspólnego rynku cyfrowego.

Pierwszym wiceprzewodniczącym i "prawą ręką" Junckera ma być Holender Frans Timmermans. Ma zajmować się poprawą unijnych regulacji, a także czuwać nad przestrzeganiem zasad Karty Praw Podstawowych i praworządności w UE.

Fin Jyrki Katainen będzie wiceprzewodniczącym ds. miejsc pracy, wzrostu gospodarczego, inwestycji i konkurencyjności. Ma koordynować przede wszystkim działania związane z mobilizacją dodatkowych 300 mld euro inwestycji publicznych i prywatnych w ciągu najbliższych trzech lat.

To właśnie z nim ma współpracować polska komisarz Elżbieta Bieńkowska, odpowiedzialna za rynek wewnętrzny, przemysł, przedsiębiorczość i sektor małych oraz średnich przedsiębiorstw. Teka przyznana Bieńkowskiej jest jedną z nowości w Komisji Europejskiej. Jak poinformował Juncker, będzie to "maszynownia realnej gospodarki".

Wiceszefem KE będzie też Estończyk Andrus Ansip, odpowiedzialny za budowę wspólnego rynku cyfrowego. Z kolei Słowenka Alenka Bratuszek, wiceprzewodnicząca KE ds. unii energetycznej, pokieruje pracami związanymi z tworzeniem unii energetycznej i przyszłościową polityką klimatyczną.

Łotysz Valdis Dombrovskis będzie wiceprzewodniczącym ds. euro i dialogu społecznego i ma koordynować działania związane z budową "głębszej i bardziej sprawiedliwej unii gospodarczej i walutowej". Z kolei Bułgarka Kristalina Georgiewa ma zająć się sprawami budżetu i zasobów ludzkich.

Wiceprzewodniczącą KE będzie też wysoka przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Włoszka Federica Mogherini. W nowej Komisji ma koordynować projekt, któremu Juncker nadał nazwę "Silniejszy Gracz Globalny". "Potrzebujemy lepszych mechanizmów, by wcześniej przewidywać wydarzenia i szybko znaleźć na nie wspólną odpowiedź. Musimy skuteczniej wykorzystywać narzędzia Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych. Polityka handlowa, pomoc rozwojowa, nasz udział w międzynarodowych instytucjach finansowych i polityka sąsiedztwa muszą być powiązane i działać według tej samej logiki" - powiedział Juncker.

Teki wiceprzewodniczących KE Juncker przyznał czworgu byłym premierom (Katainen, Bratuszek, Dombrovskis i Ansip), a zarazem komisarzom z mniejszych krajów UE (poza Włoszką Federicą Mogherini).

Jednak także komisarzom z największych krajów UE przypadły bardzo istotne dziedziny. Niemiec Guenther Oettinger obejmie tekę "gospodarka i społeczeństwo cyfrowe", a Francuz Pierre Moscovici zgodnie z oczekiwaniami dostał "sprawy gospodarcze i monetarne, podatki i cła". Z kolei Brytyjczyk Jonathan Hill będzie komisarzem ds. stabilności finansowej, usług finansowych i unii rynków kapitałowych; to bardzo ważna dziedzina dla Wielkiej Brytanii z uwagi na interesy londyńskiego City.

Dziedzina "rozszerzenie UE" traci na znaczeniu. Juncker stworzył tekę "polityka sąsiedztwa i negocjacje akcesyjne" i powierzył ją Austriakowi Johannesowi Hahnowi. "UE musi zrobić sobie przerwę od rozszerzeń, abyśmy mogli skonsolidować to, co już osiągnęliśmy w gronie 28 państw" - skomentował Juncker.

W nowej KE połączone zostaną teki energii i polityki klimatycznej, które zdaniem nowego szefa Komisji są ze sobą powiązane; tę dziedzinę obejmie Hiszpan Miguel Arias Canete, który ma blisko współpracować z wiceprzewodniczącą KE ds. unii energetycznej Alenką Bratuszek.

Juncker tłumaczył, że taki kształt KE ma zapewnić dynamiczną współpracę jej członków. Grupy komisarzy koordynowane przez poszczególnych wiceprzewodniczących będą się zmieniać w zależności od zadania, nad którym będą pracowali. Juncker podkreślił jednak, że nowa struktura KE nie oznacza, że będą w niej "komisarze pierwszej ligi i drugiej ligi" - wszyscy mają ze sobą współpracować jak w jednej drużynie.

Zapewniał też, że nie przydzielał tek państwom członkowskim, ale kandydatom na komisarzy w zależności od ich kompetencji. Komisarze nie są wykonawcami poleceń rządów - podkreślił.

Według Junckera jedenastu przyszłych komisarzy ma duże doświadczenie w sprawach gospodarczych, natomiast ośmiu - w polityce zagranicznej. W nowej KE będzie również dziewięciu byłych premierów i wicepremierów, a także 19 byłych lub ustępujących ministrów. Juncker chce, by członkowie KE byli politykami i podejmowali decyzje polityczne. "Jestem przekonany, że to będzie zwycięska drużyna" - oświadczył.

Na przełomie września i października odbędą się przesłuchania komisarzy w komisjach Parlamentu Europejskiego, a na październikowej sesji plenarnej w Strasburgu europosłowie będą głosować nad zatwierdzeniem nowej KE. (PAP)

Kraj i świat

Polska gościem targów zbrojeniowych w Kijowie

2014-09-24, 20:10

Większość sejmowych klubów za uchwałą ws. prześladowań w Iraku i Syrii

2014-09-24, 20:09

Prokuratura zbada sprawę sprzedaży rakiet "Strzała"

2014-09-24, 19:42

Komorowski z Obamą m.in. o NATO i Ukrainie

2014-09-24, 19:02

Emir Chorasanu zabity przez Amerykanów

2014-09-24, 19:01

Zdrowie serc polskich dzieci zagrożone

2014-09-24, 18:55

Senatorowie PiS chcą odrzucenia sprawozdania KRRiT za 2013 r.

2014-09-24, 18:54

Porywacze pokazali wideo ze ścięciem Francuza uprowadzonego w Algierii

2014-09-24, 18:54

Prezydent po wyborze Sikorskiego: w Sejmie potrzebne obniżenie poziomu agresji

2014-09-24, 18:53

Abpowi Wesołowskiemu grozi od 6 do 7 lat więzienia

2014-09-24, 18:51
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę