Do Petersburga przywieziono dużą liczbę rannych żołnierzy
Do Petersburga przywieziono dużą liczbę rannych rosyjskich żołnierzy - poinformowała członkini Rady ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka przy prezydencie Rosji Ełła Polakowa.
"Przyleciał samolot z bardzo dużą liczbą rannych żołnierzy. Zostali umieszczeni w szpitalu Wojskowej Akademii Medycznej im. Siergieja Kirowa" - oświadczyła Polakowa, cytowana przez niezależną telewizję Dożd.
Według Polakowej, która jest także przewodniczącą Komitetu Matek Żołnierzy w Petersburgu, w samolocie było około 100 rannych. Aktywistka przekazała, że Komitet Matek Żołnierzy wyjaśnia, gdzie i w jakich okolicznościach wojskowi ci zostali ranni.
Media na Ukrainie informują, że w walkach z siłami rządowymi w obwodach donieckim i ługańskim po stronie separatystów walczą rosyjscy żołnierze. Niektórzy zginęli w niedawnych bojach pod Ługańskiem.
W poniedziałek na cmentarzu w miejscowości Wybuty w obwodzie pskowskim, w pobliżu poligonu 76. gwardyjskiej dywizji desantowo-szturmowej, pochowano w tajemnicy trzech żołnierzy tej elitarnej rosyjskiej jednostki, którzy najpewniej polegli na wschodzie Ukrainy.
W ceremonii żałobnej uczestniczyło około 100 osób, głównie członków rodzin i bliskich zabitych. Przekazano tylko nazwiska pochowanych. Dat i przyczyn ich śmierci nie podano.
We wtorek jeden z pskowskich serwisów internetowych opublikował jednak zdjęcia mogił na cmentarzu w Wybutach. Z widocznych na fotografiach tablic nagrobnych wynika, że trzej spadochroniarze z pskowskiej dywizji zmarli w dniach 18-20 sierpnia.
Ukraińskie media podały 21 sierpnia, że na wschodzie Ukrainy zginęli żołnierze 76. dywizji spod Pskowa. Siły uczestniczące w operacji antyterrorystycznej zdobyły wówczas dwa należące do tej jednostki wozy bojowe desantu.
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)