18 sierpnia kończą się konsultacje społeczne projektu ustawy o in vitro

2014-08-17, 12:14  Polska Agencja Prasowa

Potrzeba przepisów dot. liczby zarodków, konsultacje psychologiczne dla decydujących się na in vitro, ujawnianie danych dawcy komórek rozrodczych - takie m.in. kwestie pojawiły się w trakcie konsultacji społecznych nt. projektu ustawy o leczeniu niepłodności metodą in vitro.

Jednocześnie zarówno środowiska medyczne jak i pacjenci zgodnie wskazują, że przyjęcie takiej regulacji jest bardzo potrzebne.

Biuro prasowe resortu zdrowia informuje, że uwagi wciąż napływają i wszystkie będą analizowane. Lista nadesłanych uwag ma być udostępniona po zakończeniu konsultacji, czyli po 18 sierpnia.

Projekt został w połowie lipca przesłany do konsultacji, m.in. do Naczelnej Rady Lekarskiej. Rada w przyjętym w tej sprawie stanowisku podkreśliła, że od dawna uważa, iż procedury prokreacji medycznie wspomaganej wymagają określenia ram prawnych, w szczególności w odniesieniu do zapłodnienia metodą in vitro.

NRL podkreśliła, że już w stanowisku w 2009 r. uznała, że "niedopuszczalne powinny być wszelkie nieterapeutyczne ingerencje w genom ludzki, klonowanie, tworzenie tzw. chimer oraz hybryd, prowadzenie eksperymentów badawczych na embrionach, tworzenie tzw. zarodków nadliczbowych, przedimplantacyjna selekcja zarodków oraz implantowanie zarodków kobietom w wieku poprokreacyjnym". Przypomniała, że postulowała wówczas - co także znalazło się w obecnym projekcie - powołanie instytucji nadzorującej prowadzenie działalności w zakresie zapłodnienia pozaustrojowego oraz zbudowanie systemu certyfikowania podmiotów do tego uprawnionych.

Jednocześnie NRL krytycznie odniosła się do tego, że projektowana ustawa nie zawiera przepisów o liczbie tworzonych i implantowanych zarodków, a ponadto - według NRL - zrównuje procedury przechowywania zarodków z tymi dotyczącymi komórek rozrodczych.

Projekt trafił także do zaopiniowania przez Polskie Towarzystwo Medycyny Rozrodu. Jego prezes prof. Sławomir Wołczyński uważa, że projekt wymaga "dookreśleń i uzupełnień", ale sama ustawa regulująca te kwestie jest potrzebna. Według niego w projekcie brakuje np. zapisu dotyczącego procedur odwoławczych w przypadku sankcji prawnych czy administracyjnych. Wskazał, że nie ma też określenia, w jakim czasie mają być wydawane np. decyzje o zamknięciu placówki wykonującej in vitro.

Wołczyński ocenił ponadto, że możliwość poznania przez dziecko urodzone w wyniku dawstwa niepartnerskiego (np. w przypadku skorzystania z banku nasienia) daty i miejsca urodzenia dawcy nie jest dobrym rozwiązaniem. Zaznaczył, że co innego, jeśli dawca urodził się w dużym mieście, a co innego, jeśli w małym, gdzie łatwiej ustalić jego tożsamość.

Propozycja ta budzi zastrzeżenia także stowarzyszenia "Nasz Bocian", ponieważ w ich opinii nie chroni dostatecznie anonimowości dawców z małych miast. Przewodnicząca Anna Krawczak uważa, że "zapis o poznaniu daty i miejsca urodzenia jest absurdalny, ponieważ duch jest taki, aby chronić anonimowość dawców, a podanie daty i miejsca urodzenia, w przypadku małej miejscowości, pozwoli na dużą możliwość identyfikacji konkretnej osoby".

Według stowarzyszenia dawstwo nie powinno być tylko anonimowe - jak przewiduje projekt - ale dawca powinien mieć możliwość wyboru, czy będzie chciał po 18. roku życia dziecka odtajnić przed nim swoje dane, czy nie.

Stowarzyszenie proponuje ponadto, aby nowe regulacje dotyczące in vitro przewidywały obowiązkowe konsultacje psychologiczne dla par, które chcą skorzystać z dawstwa, a także dla dawców i dawczyń.

Podobne uwagi zawiera stanowisko Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Według federacji obowiązkowe powinny być konsultacje psychologiczne dla osób, które mają skorzystać z dawstwa gamet lub zarodków, czyli tak zwanej adopcji prenatalnej. "Drugą kwestią jest to, że projekt zakłada wyłącznie anonimowe dawstwo gamet lub zarodków. Jesteśmy zdania, że powinno dopuścić się możliwość dawstwa jawnego - to jest sytuacji, w której obie strony godzą się na to, że dane dawcy zawarte w rejestrze będą mogły w przyszłości zostać udostępnione dziecku, które w wyniku tego dawstwa się urodzi" - podkreśliła federacja w stanowisku.

Projekt przygotowany przez resort zdrowia przewiduje m.in., że procedura in vitro byłaby dostępna nie tylko dla małżeństw, także dla osób pozostających ze sobą "we wspólnym pożyciu", a także jako dawstwo niepartnerskie. Dziecko urodzone w wyniku dawstwa (komórek rozrodczych) innego niż partnerskie nie będzie mogło poznać danych ojca poza jego datą i miejscem urodzenia oraz stanem zdrowia.

Projekt zawiera m.in. zakaz diagnostyki preimplantacyjnej w celu wyboru płci dziecka (ma grozić za to kara więzienia). Dopuszczalnym wyjątkiem w projekcie jest sytuacja, gdy wybór płci mógłby pozwolić na uniknięcie "ciężkiej, nieuleczalnej choroby dziedzicznej". Proponowane przepisy przewidują bezwzględny zakaz klonowania człowieka, prowadzenia eksperymentów na ludzkich zarodkach, tworzenia hybryd i chimer oraz bezwzględny zakaz handlu ludzkimi zarodkami oraz komórkami rozrodczymi.

Mają zostać powołane Centra Leczenia Niepłodności – będą ogłaszane przez MZ nie rzadziej niż raz w roku; w ramach centrów działać będą także banki komórek i zarodków. Powstanie też rejestr dawców komórek rozrodczych i zarodków, administratorem bazy danych będzie MZ.

Projekt nie określa np. standardów i procedur dotyczących postępowania z komórkami rozrodczymi i zarodkami, nie precyzuje liczby zarodków, które mogłyby być tworzone oraz tego, jak długo komórki lub zarodki mogłyby być przechowywane. Te kwestie mają być określone w rozporządzeniach MZ. (PAP)

Kraj i świat

Amerykanie zaprezentowali myśliwiec piątej generacji dla Polski, F-35 Husarz

Amerykanie zaprezentowali myśliwiec piątej generacji dla Polski, F-35 Husarz

2024-08-28, 18:47
Rząd przyjął projekt ustawy budżetowej na 2025 rok. Rekordowe wydatki na obronność

Rząd przyjął projekt ustawy budżetowej na 2025 rok. Rekordowe wydatki na obronność

2024-08-28, 15:24
Oszustwo na studentkę. 31-latka z Lublina wyłudziła ponad 100 tysięcy złotych stypendiów

Oszustwo „na studentkę”. 31-latka z Lublina wyłudziła ponad 100 tysięcy złotych stypendiów

2024-08-28, 13:57
MSZ: Polscy studenci, których zatrzymano w Nigerii, zostali uwolnieni

MSZ: Polscy studenci, których zatrzymano w Nigerii, zostali uwolnieni

2024-08-28, 11:40
Komisja Europejska: Nie ma warunków do odsyłania Syryjczyków z powrotem do kraju

Komisja Europejska: Nie ma warunków do odsyłania Syryjczyków z powrotem do kraju

2024-08-27, 19:15
Michał Woś: Złożyłem w prokuraturze bardzo obszerne stanowisko. Poseł usłyszał zarzuty

Michał Woś: Złożyłem w prokuraturze bardzo obszerne stanowisko. Poseł usłyszał zarzuty

2024-08-27, 18:37
Wołodymyr Zełenski: Polska pomoc wojskowa zmalała. Bardzo potrzebujemy waszych MiG-ów

Wołodymyr Zełenski: Polska pomoc wojskowa zmalała. Bardzo potrzebujemy waszych MiG-ów

2024-08-27, 17:52
Chorwacja: Taksówkarz ze Splitu zażądał od turystek 550 euro za 25-kilometrową trasę

Chorwacja: Taksówkarz ze Splitu zażądał od turystek 550 euro za 25-kilometrową trasę

2024-08-27, 11:15
Lubelskie: Żołnierze, śmigłowce i drony w akcji. Szukają rosyjskiego obiektu powietrznego

Lubelskie: Żołnierze, śmigłowce i drony w akcji. Szukają rosyjskiego obiektu powietrznego

2024-08-27, 10:30
Koniec akcji, we wtorek będzie wznowiona. Szukają drona, który wleciał do nas z Ukrainy

Koniec akcji, we wtorek będzie wznowiona. Szukają drona, który wleciał do nas z Ukrainy

2024-08-26, 21:00
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę