W Kairze rozpoczęły się niebezpośrednie rozmowy Izrael-Hamas
W środę, w drugim dniu zawieszenia broni, które zakończyło miesięczną wojnę w Strefie Gazy, Izrael i Hamas rozpoczęły w Kairze niebezpośrednie rozmowy dotyczące funkcjonowania granicy objętej blokadą Strefy Gazy.
Izrael uzależnił otwarcie granic Strefy od tego, czy bojownicy islamskiego Hamasu rozbroją się, a przynajmniej zapewnią, że nie będą się ponownie dozbrajali. Izrael i Egipt zamknęły granice po przejęciu władzy w Strefie Gazy przez Hamas w 2007 roku.
Rozmowy prowadzone są w Kairze za pośrednictwem egipskich mediatorów.
Delegacja palestyńska składa się z negocjatorów reprezentujących wszystkie ważniejsze frakcje polityczne łącznie z Hamasem. "Najważniejszą rzeczą jest zakończenie blokady i rozpoczęcie odbudowy Strefy Gazy. Bez tego nie mamy o czym rozmawiać" - oświadczył palestyński delegat Bassam Salhi.
Dodał on, że zawieszenie broni, które wygasa w piątek o 8 rano czasu miejscowego (7 czasu polskiego), może być przedłużone, jeśli potrzeba będzie więcej czasu na prowadzenie rozmów.
Są one na razie w początkowym stadium. Ewentualne porozumienie mogłoby dotyczyć m.in. finansowanej przez wspólnotę międzynarodową odbudowy Strefy Gazy pod nadzorem rządu palestyńskiej jedności narodowej z prezydentem Mahmudem Abbasem na czele.
Hamas i przedstawiciele pozostałych frakcji palestyńskich chcą oprócz zakończenia blokady granic lądowych Strefy Gazy również zniesienia blokady morskiej. Obie Izrael ustanowił w 2006 r., po uprowadzeniu izraelskiego żołnierza Gilada Szalita i mocno zaostrzył w 2007 roku.
Hamas domaga się także rozszerzenia dozwolonych dla rybaków ze Strefy Gazy stref połowowych wzdłuż wybrzeża oraz otwarcia portu i lotniska w Gazie.
Izrael jest gotów na rozluźnienie blokady, ale powtarza konsekwentnie, że podporządkowuje wszystko kwestii zapewnienia sobie bezpieczeństwa.
Premier Benjamin Netanjahu domaga się demilitaryzacji Strefy Gazy, innymi słowy rozbrojenia Hamasu, jako warunku, aby Izrael mógł zapalić zielone światło dla działań zmierzających do odbudowy Strefy.
Hamas, jak dotąd, odrzucał to żądanie.
Hamas domaga się ponadto uwolnienia sześćdziesięciu więźniów palestyńskich zwolnionych w 2011 roku i ponownie wtrąconych do izraelskich więzień po niedawnym zabójstwie trzech młodych Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu. To żądanie kategorycznie dorzuca Izrael.
Obecne zawieszenie broni jest najdłuższą przerwą w wojnie, której ofiarą padło około 1 900 Palestyńczyków. Według danych ONZ byli to w 75 procentach cywile. Straty po stronie Izraela wyniosły 67 osób.(PAP)