Brak dowodów manipulowania przy czarnej skrzynce

2014-07-23, 19:40  Polska Agencja Prasowa

Śledczy badający katastrofę malezyjskiego boeinga nie znaleźli dowodów świadczących o manipulacji w zapisie jednej z czarnych skrzynek samolotu, który 17 lipca został zestrzelony nad Ukrainą - poinformował w środę holenderski urząd ds. bezpieczeństwa (OVV).

Według OVV dane z rejestratora rozmów w kokpicie pozostały nietknięte. Urządzenie to "było uszkodzone, ale pamięć pozostała nietknięta i nie znaleziono żadnych dowodów lub oznak świadczących o tym, że przy nim manipulowano" - napisał urząd w komunikacie. OVV kieruje międzynarodowym śledztwem w sprawie katastrofy lotniczej, w której zginęło 298 osób. Koordynuje też prace ekspertów z kilku krajów.

Przez kilka dni po katastrofie malezyjskiego boeinga czarne skrzynki, które w rzeczywistości mają pomarańczowy kolor, były w rękach prorosyjskich separatystów, kontrolujących obszar, na którym rozbiła się maszyna. W nocy z poniedziałku na wtorek przekazali oni urządzenia malezyjskim ekspertom, a ci następnie oddali je Holendrom.

W środę rejestratory lotu trafiły do Ośrodka Badania Wypadków Lotniczych w Farnborough, w Wielkiej Brytanii. Od tego czasu eksperci odzyskują dane z rejestratorów.

Boeing 777 malezyjskich linii, lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur, rozbił się 17 lipca w obwodzie donieckim na Ukrainie. Zachód i władze ukraińskie twierdzą, że został trafiony rakietą przeciwlotniczą, wystrzeloną z terenu kontrolowanego przez separatystów. Zginęło 298 osób, w tym 193 Holendrów. Na pokładzie byli również m.in. obywatele Malezji, Indonezji, Australii i Wielkiej Brytanii.

Czarne skrzynki zawierają zapis rozmów w kokpicie a także dane techniczne dotyczące lotu. Jest jednak mało prawdopodobne, by dzięki tym urządzeniom udało się ustalić, skąd wystrzelono pocisk, który strącił boeinga - pisze agencja AFP.

Według wysokich rangą przedstawicieli amerykańskiego wywiadu maszyna została przypadkiem zestrzelona przez źle wyszkolonych separatystów.

"Dane z czarnej skrzynki zostały pobrane, zawierają one ważne informacje o locie" - napisał OVV, podkreślając, że muszą one jeszcze zostać przeanalizowane.

W czwartek w Farnborough specjaliści rozpoczną badanie drugiej czarnej skrzynki, czyli rejestratora danych technicznych lotu. "Dowiemy się, czy ta czarna skrzynka zawiera odpowiednie informacje, i jeśli tak będzie, dane z dwóch rejestratorów zostaną zestawione" - wyjaśnił urząd.

W skład międzynarodowej komisji śledczej wchodzą 24 eksperci z Ukrainy, Malezji, Australii, Francji, Niemiec, USA, Wielkiej Brytanii, Rosji, a także Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego (ICAO).(PAP)

Kraj i świat

Siły rządowe przejęły posterunek milicji w Ługańsku

2014-08-17, 14:57

Cameron ostrzega przed "ekstremistycznym kalifatem"

2014-08-17, 12:25
Rosyjski konwój z pomocą humanitarną ruszył w stronę granicy z Ukrainą

Rosyjski konwój z pomocą humanitarną ruszył w stronę granicy z Ukrainą

2014-08-17, 12:24

18 sierpnia kończą się konsultacje społeczne projektu ustawy o in vitro

2014-08-17, 12:14

Myśliwiec bojowy MiG-29 zestrzelony przez separatystów

2014-08-17, 12:12

Ofiary przemocy powinny szczególnie dbać o prywatność w sieci

2014-08-17, 12:11

Ukraina uznała ładunek humanitarny z Rosji za pomoc

2014-08-17, 10:24

Konsultacje w Berlinie po porozumieniu w sprawie rosyjskiego konwoju

2014-08-17, 10:20

Kenia zamknęła granice dla osób przybywających z Gwinei, Liberii i Sierra Leone

2014-08-17, 10:09

Lotnictwo USA atakowało dżihadystów w pobliżu Irbilu

2014-08-17, 10:08
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę