Prezydent do Poroszenki: zapewniamy o poparciu Polski dla Ukrainy
Prezydent Bronisław Komorowski w liście do prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki zapewnił o poparciu dla działań władz ukraińskich podejmowanych na rzecz przywrócenia pokoju. "Polska uznaje prawo Ukrainy do użycia siły w obronie swojej integralności terytorialnej" - podkreślił.
"Z ogromnym smutkiem przyjąłem informację o zestrzeleniu malezyjskiego samolotu pasażerskiego, do którego doszło w dniu wczorajszym nad wschodnią Ukrainą. Wstrząśnięty kolejnymi ofiarami separatystów, w trudnym dla Ukrainy okresie zmagania się z zagrożeniami dla integralności terytorialnej kraju, pragnę zapewnić pana, panie prezydencie, o niezmiennym poparciu dla działań władz ukraińskich podejmowanych na rzecz przywrócenia pokoju" - napisał Komorowski do Poroszenki w liście opublikowanym w piątek na stronie internetowej prezydenta.
Prezydent dodał, że Polska popiera pokojowy plan Poroszenki i "w pełni uznaje prawo Ukrainy do użycia siły w obronie swojej integralności terytorialnej i stabilizacji sytuacji".
"Dzisiaj, w obliczu kolejnej tragedii, solidaryzujemy się z Ukrainą" - podkreślił prezydent. Wyraził także nadzieję, że zostaną wyjaśnione wszystkie okoliczności zestrzelenia samolotu Malaysia Airlines.
"Chciałbym też podkreślić, że z całą stanowczością występujemy przeciwko wspieraniu w jakiejkolwiek formie separatystów. Odpowiedzialność moralna, polityczna i prawna za ich działania spada na tych, którzy udzielają im wsparcia" - czytamy w liście do Poroszenki.
"Zapewniam raz jeszcze o pełnym poparciu Polski dla Ukrainy i podejmowanych przez pana działań" - zakończył list Komorowski.
W piątek po południu prezydent spotka się z premierem Donaldem Tuskiem ws. katastrofy malezyjskiego samolotu. Komorowski ma też rozmawiać z szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Samolot Malaysia Airlines, najprawdopodobniej zestrzelony, rozbił się niedaleko granicy z Rosją. Na pokładzie samolotu było 298 osób; nikt nie przeżył. W rejonie, gdzie spadł malezyjski samolot, trwają walki między prorosyjskimi separatystami a ukraińskimi siłami rządowymi. Samolot leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. 50 kilometrów przed wejściem w rosyjską przestrzeń powietrzną zaczął się zniżać. Uderzył w ziemię w okolicach miast Szachtarsk i Torez w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy.(PAP)