W malezyjskim samolocie najprawdopodobniej nie było Polaków

2014-07-18, 08:26  Polska Agencja Prasowa

Na pokładzie malezyjskiego samolotu najprawdopodobniej nie było polskich obywateli - powiedziała w piątek rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska. Zaznaczyła, że nie da się wykluczyć tragicznego wypadku, choć wszystko wskazuje, że samolot został zestrzelony.

Kidawa-Błońska zaznaczyła, że należy jeszcze sprawdzić, czy na pokładzie malezyjskiego samolotu nie było osób o podwójnym obywatelstwie.

"Prawdopodobnie nie było żadnego polskiego obywatela na pokładzie tego samolotu (...) Ale mogło być jeszcze tak, że ktoś miał podwójne obywatelstwo i to trzeba jeszcze sprawdzić. Ale na dziewięćdziesiąt parę procent nie było tam polskiego obywatela" - mówiła Kidawa-Błońska w "Sygnałach dnia" w radiowej Jedynce.

Z kolei rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski poinformował PAP w piątek, że nie potwierdzono do tej pory obywatelstwa 40 osób, które zginęły w katastrofie. "Jesteśmy w trakcie weryfikacji" - mówił.

Kidawa-Błońska podkreśliła, że polskie samoloty od pewnego czasu nie latają nad objętym walkami terytorium Ukrainy. Dodała, że katastrofa samolotu z pewnością uzmysłowiła innym krajom, że korytarz powietrzny nad Ukrainą nie jest już bezpieczny.

Rzeczniczka rządu podkreśliła, że o katastrofie wiadomo na razie bardzo mało. "Wiemy, że samolot zginął nad Ukrainą; wszystko wskazuje na to, że został zestrzelony bronią typu ziemia-powietrze. Ale nie ma potwierdzenia, ani też wiedzy na pewno, kto zrobił" - dodała.

Zaznaczyła, że na razie nie da się wykluczyć hipotezy tragicznego przypadku.

Zdaniem Kidawy-Błońskiej to, co dzieje się wokół katastrofy samolotu pokazuje, że "przeszliśmy do porządku dziennego nad tym, że na Ukrainie są prowadzone działania wojenne". Rzeczniczka rządu zaznaczyła jednak, że dotąd były one prowadzone jedynie wobec samolotów wojskowych.

W czwartek wieczorem premier Donald Tusk spotkał się z szefem MON w związku z katastrofą lotniczą na Ukrainie. Rozmawiał też z prezydentem. W piątek po godz. 9 ma rozmawiać z szefami MON, MSW i MSZ. Resort spraw zagranicznych sprawdza, czy boeingiem 777 malezyjskich linii lecieli Polacy.

Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych rozbił się w czwartek późnym popołudniem na terytorium Ukrainy, niedaleko granicy z Rosją. Na pokładzie samolotu było 295 osób; nikt nie przeżył. Niewykluczone, że maszyna została zestrzelona. W rejonie, gdzie spadł malezyjski samolot, trwają walki między prorosyjskimi separatystami a ukraińskimi siłami rządowymi.

Samolot leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. 50 kilometrów przed wejściem w rosyjską przestrzeń powietrzną zaczął się zniżać. Uderzył w ziemię w okolicach miast Szachtarsk i Torez w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy.

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko uznał, że to akt terrorystyczny. Zapewnił, że ukraińskie siły zbrojne nie mają nic wspólnego z tą tragedią. Poroszenko opowiedział się jednocześnie za powołaniem komisji międzynarodowej, która zbada przyczyny katastrofy.

W piątek OBWE poinformowało, że prorosyjscy separatyści zgodzili się pomóc w badaniu katastrofy malezyjskiego boeinga. Zapewnili, że umożliwią międzynarodowym ekspertom bezpieczny dostęp do szczątków samolotu.(PAP)

Kraj i świat

Malezyjski Boeing 777 rozbił się na Ukrainie przy granicy z Rosją. Niewykluczone, że maszyna została zestrzelona [wideo]

Malezyjski Boeing 777 rozbił się na Ukrainie przy granicy z Rosją. Niewykluczone, że maszyna została zestrzelona [wideo]

2014-07-17, 17:42

Europarlament wzywa kraje UE do wprowadzenia zakazu eksportu broni do Rosji

2014-07-17, 15:41

Archeolodzy będą szukać rycerskiego uzbrojenia w jeziorach

2014-07-17, 15:24

Izrael: Trwają rozmowy ws. stałego zawieszenia broni

2014-07-17, 15:11

Siedem osób nie żyje po wypadku w szambie; kolejna - w szpitalu [wideo]

2014-07-17, 13:33

Izrael: jest porozumienie z Hamasem; rozejm od piątku

2014-07-17, 13:28

Miedwiediew: sankcje wobec Rosji nie poprawią sytuacji na Ukrainie

2014-07-17, 12:09
Tusk o kandydowaniu na szefa RE: priorytetem Polska w zapasie każdy wariant

Tusk o kandydowaniu na szefa RE: priorytetem Polska; w zapasie każdy wariant

2014-07-17, 12:06

Prokurator Generalny uchylił umorzenie dochodzenia przeciw Robertowi N.

2014-07-17, 12:05

Uprowadzony ksiądz przetrzymywany w SBU w Gorłówce

2014-07-17, 10:37
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę